Wielka Polska jest w zasiegu reki ( re-uploaded, poprawione )
16/11/2012
516 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
Pisane noca i w emocjonalnym wzmozeniu.
Prawda jest, co pisze George Friedman, iz pokoj w naszej czesci swiata ne jest dany raz na zawsze, a bezpieczenstwo kosztuje. Tym niemniej wciaz jeszcze mozemy liczyc na krotki okres oddechu i chocby krotkotrwalego pokoju. W przeciwnym bowiem wypadku, jesliby za miesiac mialo dojsc do agresji odwiecznej krynicy pokoju ( scil. Niemiec ), to nie ma co dywagowac, jeno trzeba brac szybkie kursy jezyka, ktory dobry Pan Bog stworzyl do tresowania koni i flancowac sie na folksdojczow, na zasadzie kto pierwszy ten lepszy.
Tymczasem poki co mamy jeszcze przed soba 5-8 lat, ktore mozemy przepic, przetanczyc i przesiedziec wchlaniajac odchody Michnika i TVN24, albo zbudowac podwaliny Polski na miare naszych marzen.
Nie zamierzam polemizowac z bajkami typu, ze idiota z MSZ-u tak naprawde stara sie ratowac to, co jest z resztowki Polski do uratowania i tylko dlatego wali miedzianym czolem holdy w Berlinie i zacheca narod poetow i malarzy do wziecia wiekszej odpowiedzialnosci za Europe, zeby czasem nie przyszlo im do glowy olac ten caly ojro-syf ( ktorego sa zreszta glownym sprawca ) i dogadac sie z Rosja po trupie Polski. Rownie dobrze Tusek moglby byc nie szwabska marionetka, a drugim Wallenrodem, ktory wchodzi do dupy Makreli tylko po to, zeby ja swedzialo.
Kto chce wierzyc w bajki, niechaj wierzy, chocby w zelaznego wilka, ale ja postoje.
Program polityczny dla Polski jest dosc oczywisty, tzn. stworzenie trzeciej sily miedzy naszymi serdecznymi przyjaciolmi ( zeby ich szlag trafil ), cos na wzor Pentagonale ( 1989 ) czy Heksagonale ( 1991 ), a ktora to inicjatywa zostala swego czasu skutecznie storpedowana przez Niemcy. Moja duchowa ojczyzna sa Kresy, zwlaszcza Wilenszczyzna, tym niemniej nie wolno popelniac po sto razy tych samych bledow i poki co CHWD glupimŻemaitisom i banderowskiej swloczy ( jeszcze sami przyjda z placzem ), a budowe buforu oprzec na serdecznej wspolpracy z krajem prawdziwych przyjaciol o podobnej sytuacji geopolitycznej, czyli z Bratankami (Magyar Barátaink ). Lezaca na trasie Slowacja jest niezaleznym od Pragi panstwem – i w kontekscie wspolpracy z Madziarami bardzo dobrze. Dalej Rumunia, a na skrzydlach Lotwa, Szwecja z jednej i Repubblica di Spaghetti z dugiej. Jednym slowem korekta zbyt smialej polityki wschodniej s.p. Lecha Kaczynskiego na zdecydowanie bardziej praktyczna i mniej irytujaca kacapow polityke srodkowo-europejska.
Bardzo wazna tez jest zmiana polityki wobec potencjalnie przyjaznego nam i bliskiego sasiada, tj. Bialorusi, zwlaszcza ze izolowanie Baćki wpycha go na sile w lapy ruskiego niedzwiedzia. A jak ktos dostanie naglych skrupulow moralnych, to niech najpierw przekona Niemcy, zeby z powodow moralnych zerwaly polityczne i gospodarcze kontakty z Rosja.
Uwazam, ze taki program polityczny jest zupelnie naturalny, prosty w prowadzeniu i sluzyc bedzie dobru wspolnemu wszystkich zainteresowanych i ze moglby go prowadzic nawet ktos rownie ograniczony intelektualnie jak obecny twitterowy idiota, a co dopiero polityk z prawdziwego zdarzenia pokroju Krzysztofa Szczerskiego.
I jest tylko jeden warunek konieczny (sine qua non ): Polska musi zostac odzyskana przez szeroko pojety nurt patriotyczny, czyli te osrodki i ugrupowania, ktore mimo wszystkich roznic, maja sklonnosc do myslenia w kategoriach polskiego interesu panstwowego.
Odzyskanie Polski, likwidacja obcej agentury ( chocby sierpem i mlotem ), uwolnienie tlumionego potencjalu wolnych Polakow w wolnej Polsce … i za kilka lat Niemcy razem z Rosja – excusez le colloquialisme – moga isc sie pałować ( no chyba ze chcieliby nam podeslac esesmanow z jednej, tankistow z drugiej i atomowke z gory, ale poki wciaz sie krepuja, trzeba dzialac ).
PS
Wspomne jeszcze o Smolensku. Nawet jesliby mialo sie okazac, ze w zamachu maczal palce sam Putin, to i tak glowna wine ponosi gowniarzeria grajaca z obcymi na rozbicie delegacji prezydenckiej: Tusk, Arabski, Sikorski, Klich. Bez ich obstrukcji i gierek na ich poziomie moralnym i intelektualnym do tragedii by nie doszlo. Podobnie jest z atakami na Polske rozbestwionego przemyslu holokaustu, z jawna opcja niemiecka czyli RAS-iem tudziez niemiecka polityka historyczna – to na skutek sabotazu “stajni Geremka” byle gowno osmiela sie nas ponizac, zas potencjal Polonii jest wciaz niewykorzystany. A czasu coraz mniej. No i jeszcze palaca sprawa osrodkow codziennego srania do polskich mozgow. Juz szlo dobrze, bojkot GWna szedl pelna para, kibole brali cale paki swiezych dodatkow reklamowych GW i zanosili prosto na makulature, juz reklamodawcy zaczynali sie po malu wycofywac …i co, znudzilo sie, czy jak? Jesli choc jedna sprawe nalezy doprowadzic do konca, to priorytetem jest – jak to mowia nasi przyjaciele zza Odry – “Zaddik-Stimmme” ( Glos Cadyka ) AUSROTTEN!!!