>”… i krusząc je — zuboża człowieka. Nie chciał tracić więcej niż było konieczne…”
Spotkałem człowieka
który śpiewał wschód i zachód słońca
Który nosił w kieszeniach
ziarno dla ptaków
znających wszystkie zakamarki nieba
Który potrafił być szczęśliwy
śpiąc wśród portowych psów
a na widok tańczących
przystawał do nich
aby się weselić
Ten człowiek zachował dla siebie
mniej niż od życia mu się należało
bo nie chciał biorąc tracić
Wiedział że w żółte liście
przebiera się czas
i krusząc je — zuboża człowieka
Nie chciał tracić więcej
niż było konieczne
Wychodził na deszcz
i rozmawiał z nim o ziemi i niebie
puszczając parę z ust
-Tadeusz Śliwiak-
Fotografia wyłowiona z sieci.