Bez kategorii
Like

Widmo „udomowienia”

25/11/2011
433 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
no-cover

Widmo „udomowienia” banków krąży po Polsce.

0


Od jakiegoś czasu pobrzmiewa ono w głosach przedstawicieli różnych instytucji publicznych w Polsce. Również przedstawiciele instytucji finansowych wspominają o tym pomyśle, a ponoć PKO BP i PZU szykują środki na ten cel.

Niewątpliwie polski system bankowy ma strukturę bardzo niekorzystną dla polskiej gospodarki, bo większość aktywów jest w rękach banków zależnych od zagranicznych właścicieli, którzy mają inną perspektywę, niż potrzeby rynku polskiego. Doświadczyliśmy już na przykład wycofywania się z Polski z przyczyn narzuconych przez regulatorów spółkom matkom (WestDeutcheLandesbank czy wcześniej BerlinerBank), ostatnio HSBC zrezygnowała z działalności detalicznej w Polsce. W 2008 r. praktycznie zamarł rynek międzybankowy w Polsce wskutek decyzji zagranicznych właścicieli polskich banków, którzy nakazali drastyczne ograniczenie limitów transakcyjnych także w odniesieniu do nie mających problemów polskich banków należących do przeżywających wówczas problemy banków zachodnich. Ostatnim przykładem tego typu tendencji może być także obniżenie ratingu Pekao SA motywowane problemami jego zagranicznego właściciela włoskiego UniCredit.
Czy to oznacza, że mamy „udomawiać” polskie banki? A co to tak naprawdę oznacza? I tu pojawia się problem, bo jakoś nie widać na horyzoncie polskich inwestorów posiadających zarówno odpowiednie doświadczenie w zarządzaniu bankami, jak i odpowiednie wolne środki finansowe, nie tylko po to by wykupić banki od ich zagranicznych właścicieli, ale także, by zapewnić im finansowanie… Pod tym kątem warto przyjrzeć się choćby jednej z ostatnich transakcji „udomowienia” czyli wykupienia polskiej córki jednego z niemieckich banków krajowych przez polskich inwestorów. Jakoś nie widać, by po przejęciu zapewnili mu finansowanie niezbędne dla dynamicznego rozwoju…  
Doświadczenie i kapitał niewątpliwie posiadają polskie grupy finansowe zależne od państwa, takie jak PKO BP czy PZU „odzyskane” od Eurico po latach sporów. Ale ich zaangażowanie to w praktyce po prostu „renacjonalizacja” nawet, jeśli formalnie „udamawiane” banki pozostałyby prywatne. Ile można na tym stracić – tu warto prześledzić casus właśnie PZU i ile straciliśmy na tej prywatyzacji i renacjonalizacji PZU…
Kolejnym pomysłem, który się pojawia to „udomowienie” przez OFE. Pomysł pomija jednak, że OFE to podmioty konkurujące ze sobą, zarządzane przez PTE zazwyczaj należące m.in. do banków. Do tego udziały poszczególnych OFE muszą być mniejszościowe – w efekcie realizacji pomysłu „udomowienie” przez OFE moglibyśmy mieć bank bez inwestora strategicznego, z samymi inwestorami mniejszościowymi oraz bez zapewnionych źródeł finansowania (OFE go nie zapewnią z przyczyn regulacyjnych).
Innym pomysłem jest wykorzystanie środków NBP, czyli kredytu refinansowego dla sfinansowania „udomowienia”. Oczywiście pomija to zarówno przeznaczenie tego kredytu, który może służyć bądź zapewnieniu płynności banków, bądź wsparciu bankom w kłopotach, a nie finansowania przejmowania banków. NBP nie może też być akcjonariuszem takich banków, więc ewentualne „pośrednie” przejmowanie przez NBP z wykorzystaniem narzędzi kredytowych też nie mieści się w polskim porządku prawnym…
W efekcie nie wiadomo kto miałby sfinansować proces „udomowienia” oraz zapewnić finansowanie tak „udomowionych” instytucji, a także jak miałoby wyglądać zarządzanie nimi i kontrola właścicielska nad nimi. Istnieje ryzyko, że będzie to tylko okazja do kolejnego „skoku na kasę” i transferu publicznych środków za granicę…
Jeśli chcemy zwiększyć udział polskich instytucji finansowych w rynku, to zamiast „udomawiać” – po prostu pilnujmy z jednej strony, by zagraniczni inwestorzy wypełniali swoje zobowiązania, a z drugiej strony korzystajmy z usług polskich instytucji finansowych, a trochę ich jeszcze jest…
Paweł Pelc
25 listopada 2011  
0

Pawe

www.pawelpelc.pl

165 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758