Komisja Europejska wszczęła śledztwo w sprawie decyzji węgierskiego rządu, który od 1 stycznia wprowadził całkowity zakaz budowy nowych centrów handlowych i hipermarketów na terenie kraju. Informacje podał portal wyborcza.biz.
Z informacji dziennika "Nepszabadsag" wynika, że KE chce sprawdzić, czy węgierski zakaz jest zgodny z unijnym prawem, zwłaszcza regułami dotyczącymi swobodnego przepływu ludzi i kapitału wewnątrz UE. Bruksela zwróci się do węgierskiego rządu z prośbą o udostępnienie wszelkich informacji na temat przyjętego prawa.
Kontrowersyjna ustawa została przyjęta przez węgierski parlament jesienią ubiegłego roku, a obowiązuje od 1 stycznia do końca 2014 roku. Zgodnie z jej treścią na Węgrzech nie można stawiać nowych centrów handlowych i dużych sklepów o powierzchni powyżej 300 m kw. Czemu wprowadzono tak drastyczne prawo? – Chcemy, aby struktura handlu w naszym kraju zmieniła się na lepsze – wyjaśniał w listopadzie rzecznik rządu Andras Giro-Szasz. Jak tłumaczył, 69 proc. wartości handlu detalicznego na Węgrzech kontrolują wielkie centra handlowe, najczęściej z międzynarodowym kapitałem, które reprezentują tylko 1 proc. wszystkich sklepów i przedsiębiorstw handlowych w tym kraju. Tymczasem pozostałe 99 proc. sklepów (głównie należących do Węgrów) kontroluje tylko 31 proc. rynku.
Zgodnie z treścią ustawy możliwe są pojedyncze odstępstwa od zakazu. Jednak zgodę na budowę nowego supermarketu czy centrum handlowego musi osobiście podjąć minister gospodarki Gyorgy Matolcsy.
(www.wyobrcza.biz)
"Szef Dzialu Ekonomicznego Nowego Ekranu. Dziennikarz z 10-letnim stazem. Byly z-ca szefa Dzialu Biznes "Wprost"."