Od czterech lat węgierski bank centralny przerabia zużyte banknoty na
brykiety, przeznaczone do ogrzewania biednych instytucji pożytku społecznego – pisze w czwartek agencja AFP. Ogrzewanie forintowe chwalę jego odbiorcy.
"To bardzo pożyteczna działalność dobroczynna, a dla naszej fundacji bardzo ważna, ponieważ dzięki brykietom z banku możemy zaoszczędzić na wydatkach na ogrzewanie" – wyjaśnia dyrektorka fundacji na rzecz cierpiących na autyzm w Miszkolcu Krisztina Haraszti. Brykiety przynoszą oszczędności rzędu 50-60 tys. forintów (180-200 euro) miesięcznie, a to "w czasach kryzysu ma znaczenie".
Bank dostarcza brykiety od września aż do nadejścia wiosny. Ciężarówka przywozi około 4 ton brykietów do Miszkolca i do Reszto, gdzie z ogrzewania forintowego korzysta stowarzyszenie na rzecz dzieci upośledzonych.
Ostatniej dostawy wyczekiwano ze szczególną niecierpliwością w związku z falą syberyjskich mrozów, jaka od sześciu dni utrzymuje się na Węgrzech.
Wartość opałowa brykietów jest wysoka, "wystarczy dodać trochę drewna i pomieszczenia są dobrze ogrzane" – mówi Haraszti. Fundacja, jedna z najstarszych na Węgrzech, opiekuje się około setką dzieci i pomaga też dorosłym cierpiącym na autyzm.
"Właściwości brykietów ze starych banknotów są podobne do brykietów z węgla brunatnego" – podkreśla dyrektor centrum logistyki banku centralnego Węgier Barnabas Ferenczi. "Bankowymi" brykietami można palić w kotłach na paliwo mieszane.
Początkowo zużyte banknoty były po prostu palone, ale centrum logistyki nabyło maszynę do brykietowania. Najpierw brykiety do ogrzewania wykorzystywali robotnicy. Cztery lata temu Ferenczi wyszedł z pomysłem przekazywania brykietów instytucjom pożytku publicznego.
Co roku bank centralny Węgier wycofuje z obiegu około jednej czwartej zniszczonych banknotów i drukuje taką samą ilość na wymianę. "Odpowiada to około 200 mld forintów" lub od 40 do 50 ton brykietów rocznie" – wyjaśnia dyrektor centrum logistyki.
Na jeden brykiet trzeba niemal pięciu mln forintów (17 tys. euro) – około kilograma banknotów. Banknoty przechodzą najpierw przez niszczarkę, następnie stos pociętego papieru jest kompresowany.
Wybór beneficjenta odbywa się w drodze przetargu. W tym roku do przetargu stanęło 20 instytucji – mówi Ferenczi.
(PAP)
"Szef Dzialu Ekonomicznego Nowego Ekranu. Dziennikarz z 10-letnim stazem. Byly z-ca szefa Dzialu Biznes "Wprost"."