Syty głodnego nie zrozumie.
O negatywnych skutkach rozwijającego się kryzysu napisano już wiele słów. Proroctwa ekonomistów zaczynają się materializować i mimo zgrabnej retoryki mas mediów i niektórych polityków nie sposób już ukryć faktów. Jeszcze przed wakacjami 2012 roku mogłeś spać spokojnie „bo wszystko jest ok.! i jesteśmy zieloną wyspą na oceanie kryzysu” Natomiast już po wakacjach okazało się , że kryzys jest i musimy z nim walczyć. Niesamowite zjawisko! Wierząc mediom głównego, nurtu mógłbyś dojść do wniosku ,że kryzys wybuchł w ostatnich dniach kanikuły i nie wiadomo z jakich przyczyn bo przecież wszystko było OK. Zostawiając dziś na boku kwestie rosnącego bezrobocia, plagi bankructw, braku pieniędzy na wszystko oraz metod walki z kryzysem takich jak podnoszenie podatków , nowe podatki i likwidacja wielu istotnych społecznie projektów.
Chcę zwrócić Twoją uwagę w stronę gdzie następują wręcz nie odwracalne zmiany wywoływane planowym kryzysem finansowym. Chcę zwrócić Twoją uwagę na Twoje własne wnętrze , Twoje Ja lub duszę czy moralność jak kto woli. Zmiany mają miejsce tu i teraz ,ale nie widzimy ich dokładnie bo nasza uwaga celowo kierowana jest w inne miejsca. Zmiany dotyczą Ciebie ,ale też wszystkich ludzi w koło Ciebie i nawet już je widzisz tylko jeszcze nie uzmysłowiłeś sobie jak bardzo są powiązane. Zacznijmy jednak od początku.
Dla wielu z nas Piramida Maslowa nie stanowi nowej wiedzy i znane są nam opisane w niej zależności ludzkiej natury. U samego dołu naszych ludzkich potrzeb leżą potrzeby czysto fizjologiczne. Musisz oddychać , musisz pić wodę , musisz jeść. Jeśli uporasz się z tymi pierwszymi będziesz szukał schronienia i ogólnie pojętego bezpieczeństwa w tym bezpieczeństwa finansowego) dopiero póżniej zaczynasz szukać możliwości realizacji swoich potrzeb wyższych tj. przynależność do grup społecznych czy religijnych gdzie następnie szukasz uznania , a po zaspokojeniu tych potrzeb jesteś w stanie sięgać po samorealizację i odkrywanie twórczej natury Twojej osobowości. Geniusz tego prostego modelu polega na jasno zdefiniowanej zależności pomiędzy realizacją potrzeb podstawowych i otwarciem możliwości samorealizacji . Tak tak , jeśli jesteś głodny to Twój mózg pochłonięty jest jedynie poszukiwaniem możliwości zaspokojenia potrzeby jedzenia. Nie masz szans na odkrywanie twórczej strony swojego Ja, bo pochłonięty jesteś podstawowymi potrzebami. Jeśli je zaspokoisz będziesz mógł iść dalej. I tak możemy rozwijać i omawiać każdy z poziomów piramidy by stwierdzić ostatecznie ,że stosuje się ona w zasadzie do całości społeczeństwa. Nieliczni oportuniści tej teorii przypominają mi ludzi nie wierzących w grawitację , w których grawitacja jednak wierzy i jeśli zrobią krok w przepaść to porostu spadną.
Wracając do meritum sprawy warto jasno i dobitnie zauważyć ,że dzisiejszy świat i funkcjonowanie w nim człowieka w dalszym ciągu zaczyna się od zaspokajania podstawowych potrzeb. Tyle tylko ,że świat bardzo się zmienił i kiedy będziesz głodny to nie pójdziesz do lasu z łukiem by upolować coś do zjedzenia. Dziś by zaspokoić potrzebę jedzenia musisz mieć pieniądze by tą żywność kupić. Potrzeby podstawowego bezpieczeństwa również są zależne od posiadanych przez Ciebie pieniędzy bo przecież jak masz wyprowadzić się z czynszowego mieszkania do lasu?. Tak więc nasze podstawowe ludzkie potrzeby , leżące w podstawach naszego kręgosłupa moralnego zależne są od pieniędzy i naturalnym mechanizmem naszego mózgu jest konsumowanie coraz większej ilości czasu i uwagi na zdobycie pieniędzy. Ciągle jeszcze widać wyrażnie różnicę pomiędzy ludnością wsi , która w pewnym stopniu jest jeszcze samowystarczalna i ludności miast gdzie nie ma już samowystarczalności tylko pełna zależność. Ci pierwsi mają jeszcze szansę na trochę swobody we własnych głowach bo sami są w stanie wyprodukować coś do jedzenia ,Ci drudzy niestety funkcjonują już w pełnej zależności od zdobytych pieniędzy. Generalizując: ludzie w dzisiejszym świecie nie mogą zrealizować swoich podstawowych potrzeb bez pieniędzy, więc zdobywanie pieniędzy jest ich podstawowym zajęciem. I gdzie tu miejsce na rozwój społeczny? W latach prosperity ( jeszcze nie tak dawno bo przed wakacjami) można było łatwo zauważyć dwie grupy społeczne. Tych co te pieniądze już mieli i zastanawiali się jak je najlepiej wydać oraz tych którzy pieniędzy nie mieli i koncentrowali się tylko na ich zdobyciu. Dziś w ramach postępującego kryzysu grupa pierwsza będzie malała , a druga rosła ( a jeszcze czasie naszej prosperity mówiono o 30% ludności Polski żyjącej na skraju nędzy)
Wyłania się tragiczny obraz naszej najbliższej przyszłości. Wkrótce zdecydowana część społeczeństwa będzie walczyć o przeżycie. Będzie walczyć o pieniądze czyli zaspokojenie swoich podstawowych potrzeb i będzie to walka bez pardonu.
Pierwszą będzie walka w Twoim własnej duszy o zasady moralne ,które dziś posiadasz. Choć wiem ,że zasady moralne przyświecają wielu moim czytelnikom i reprezentują one więcej niż przeciętny poziom rozwoju moralnego to pozwól ,że na chwilkę zabiorę Cię w małą podróż.
Wyobraż sobie Siebie samego , który nie jadł już trzeci dzień. Nie masz pieniędzy , nie masz możliwości zdobycia tego jedzenia , nie ma w koło Ciebie ludzi niosących pomocną dłoń. Dodatkowo masz małe dziecko ,które też już nie je od trzech dni , a jego płacz rozdziera Twoje serce na strzępy. W głowie kołacze myśl o pomidorach rosnących w ogródku sąsiada, tuż za płotem ale też kwestia Twojej moralności stawia opór. To kradzież! nie tak zostałeś wychowany. Nie takie rozwiązania podsuwa Ci religia, moralność , czy też zwykłe zasady współżycia społecznego. I co zrobisz? Niestety ukradniesz bo potrzeba fizyczna jest większa niż Twoje potrzeby wyższego rzędu. Ukradniesz bo możesz polemizować na tematy i snuć najbardziej zaawansowane teorie o sferze Twojego życia duchowego ,ale nie możesz już polemizować z fizyczną potrzebą silniejszą niż Twoje dotychczasowe JA. I tak może runąć Twój kręgosłup moralny czyli coś, co z pozycji pełnego żołądka wydaje się nie możliwe.
Jest więcej mądrości w porzekadle „Syty głodnego nie zrozumie” niż jesteśmy w stanie sobie wyobrazić.
Wróćmy z tej tragicznej podróży do czasu tu i teraz. Być może udało mi się pokazać Ci ,że moralność jaką reprezentujemy dziś może się zmienić pod wpływem niesprzyjających warunków zależnych od pieniądza , a raczej systemu monetarnego w którym funkcjonujemy.
Zwróć też uwagę ,że proces przemiany moralnej społeczeństw już trwa i łatwo znajdziesz na to dowody.
Oto rośnie nam w zastraszającym tempie wskaźnik drobnych przestępstw . Tych najprostszych jak kradzieże w sklepach spożywczych. Kradzieże rzeczy pozostawionych w samochodach. Oszustwa i wyłudzenia w najróżniejszych formach i skali i nie myślę tu o Amber Gold ,ale o tych tysiącach drobnych wydarzeń o których media już nie mówią.
A tu wnuczek babcię okradł , kolega kolegę , przyjaciel stracił przyjaciela przez pieniądze itd. Itp. Otworzysz internet ,a tam: Cnota na sprzedaż! Tanio 1400zł płatne z góry! Wywołuje uśmiech na twarzy , ale dla kogoś kto odkrywa ,że to jego córka, to już nie.
Rosnąca w zastraszającym tempie ilość samobójstw z powodów ekonomicznych jest ukrywana przez media i tylko gdzie niegdzie zobaczysz informację , że to więcej niż ilość śmiertelnych wypadków na drogach i urosła o prawie 40% w tym roku.
Otóż kryzys , w którym nam wszystkim przyszło żyć – łamie kręgosłup moralny całego Narodu. Twój , Twojej rodziny , sąsiadów ,ludzi z którymi pracujesz , ludzi z którymi się spotykasz. Myślisz ,że to niemożliwe by ktoś komu dziś ufasz zmienił się? I Cię nie oszuka…
Jeśli znajdzie się w odpowiedniej sytuacji, to zrobi to.
Tu i teraz, za sceną politycznych dysput, analizowania ekonomicznej rzeczywistości, zastraszania potencjalnym końcem świata lub nową wojną- świat się zmienia. Zmienia się w dramatycznym tempie i to co z sobą przynosi – to nie jest to czego byś pragnął. Nawet jeśli czujesz się dziś zabezpieczony , Ty i Twoja rodzina , to co Ci z życia w strachu przed tą częścią społeczeństwa która zabezpieczona nie jest?
Realizowany plan ma na celu doprowadzenie do stanu wewnętrznej wojny o przetrwanie!
I kiedy Ty będziesz walczyć ze mną o okruchy chleba , oni – władcy będą dalej bezpiecznie w cieniu. I będą w stanie kupić każdego , nawet Ciebie i mnie. Za zwykły kawałek chleba….
Jest jeszcze czas by walczyć o normalny świat wkoło nas i każdy nawet najmniejszy ruch w stronę zmiany ma znaczenie. Każda najmniejsza inicjatywa dążąca do wyrwania społeczeństwa z fałszu i kłamstw tak licznie serwowanych nam przez tych, którym zależy na naszym zniewoleniu- ma znaczenie. Każda rozmowa rozświetlająca mroki niewiedzy- ma znaczenie. Każde słowo ,które Ty możesz wypowiedzieć, też ma znaczenie.
Pamiętaj: „Zło zwycięża, gdy dobrzy ludzie nic nie robią. ”
Więc tam gdzie jesteś nie bądź milczącym obserwatorem.
Polski lider projektu lokalnych walut, praktyk z kilkunastoletnim do