„W PiS jest poważny konflikt… Między mną a kotem Jarosława Kaczyńskiego” – oświadczył rzecznik PiS Adam Hofman, pytany o „zsyłkę” do Konina, o której pisała ostatnio prasa.
Adam Hofman został wybrany na prezesa okręgu konińskiego. Jak napisał "Newsweek", Hofman, mimo że nie był zadowolony z nowej, partyjnej funkcji, musiał ją zaakceptować. Decyzję w sprawie podjął bowiem sam prezes PiS, Jarosław Kaczyński.
A kiedy ją ogłaszał, miał zażartować: – Jak to nie spodziewał się pan tej rekomendacji? Przecież sam pan o nią zabiegał. Przez ostatnie dwa tygodnie, gdy tylko wychodziłem z domu, natykałem się pod drzwiami na swojego kota i pana.
Hofman w czasie konferencji prasowej ironizował, że konflikt w partii jest jeszcze nie rozstrzygnięty, bo "kot prezesa jest bardzo twardy". – Ale więcej na ten temat nie mogę powiedzieć – skwitował rzecznik PiS.
Potwierdził jedynie, że został wybrany na prezesa okręgu konińskiego.
– Po urlopie zabiorę się za sprawy związane z okręgiem – zapewnił Hofman. Jednocześnie jednak powiedział, że miał wątpliwości, co do tej funkcji.
Pracuję jako rzecznik partii i jest to praca 24 godziny na dobę. Mam też dwójkę małych dzieci, w których wychowanie chciałbym się angażować, a praca szefa okręgu dodatkowo zajmuje czas. To spotkania, organizowanie czasu parlamentarzystom – tłumaczył swój opór przed nową funkcją Hofman. – Ale w tej sytuacji nie było wyjścia, konflikt między dwoma stronami był zbyt duży. W związku z tym nie mogłem odmówić, traktuję to jako zaszczyt – reprezentowanie swoich wyborców w okręgu.
TVN24, dziennik.pl