Musimy sie raz zdecydowac, czy traktujemy naszych poludniowo-wschodnich sasiadow jako narod dojrzaly do wlasnego panstwa, a wiec odpowiedzialny za swoje czyny, czy tez raczej jako lud moralnie uposledzony, a wiec wymagajacy specjalnej troski. Swego czasu pan Michalkiewicz zwracal uwage w kontekscie relacji z Zydami, zeby przestac traktowac naszych “strasznych braci” jakby byli uposledzeni umyslowo, a ktorym mozna co najwyzej potakiwac, ale zeby traktowac ich normalnie i powaznie, zgodnie zreszta z ich wlasnym zyczeniem. To samo dotyczy Ukraincow. Jesli naprawde jest to narod dojrzaly do posiadania wlasnego panstwa i do tego o aspiracjach europejskich, wowczas trzeba z nim rozmawiac jak z doroslym czlowiekiem: szczerze i w prawdzie. I dlatego bezwzglednie nalezy zadac calkowitego odciecia sie od zbrodniarzy z OUN-UPA i SS […]
Musimy sie raz zdecydowac, czy traktujemy naszych poludniowo-wschodnich sasiadow jako narod dojrzaly do wlasnego panstwa, a wiec odpowiedzialny za swoje czyny, czy tez raczej jako lud moralnie uposledzony, a wiec wymagajacy specjalnej troski.
Swego czasu pan Michalkiewicz zwracal uwage w kontekscie relacji z Zydami, zeby przestac traktowac naszych “strasznych braci” jakby byli uposledzeni umyslowo, a ktorym mozna co najwyzej potakiwac, ale zeby traktowac ich normalnie i powaznie, zgodnie zreszta z ich wlasnym zyczeniem.
To samo dotyczy Ukraincow. Jesli naprawde jest to narod dojrzaly do posiadania wlasnego panstwa i do tego o aspiracjach europejskich, wowczas trzeba z nim rozmawiac jak z doroslym czlowiekiem: szczerze i w prawdzie. I dlatego bezwzglednie nalezy zadac calkowitego odciecia sie od zbrodniarzy z OUN-UPA i SS Galizien, przeproszenia, ukarania winnych i zadoscuczynienia ( bo poki co ludobojstwo jak najbardziej poplaca, przynajmniej ludobojstwo na Polakach ).
Natomiast jesli mamy do czynienia z barbarzynska dzicza, ktora stawia pomniki zbrodniarzom za skuteczne wymordowanie “lachow”, to w takim razie wyciagnijmy z tego odpowiednie wnioski, chocby takie, ze lepiej graniczyc z ustabilizowanym imperium rosyjskim, anizeli z burdelem na kolkach, pelnym w dodatku osobnikow dyszacych nienawiscia do Polski i Polakow.
Tymczasem patrzac na przypadek POsla Mirona Sycza ( por. Jeśli trzymać się terminu „ludobójstwo” to i akcja „Wisła” była ludobójstwem ) nie jestem niestety optymista.
O ile jedno jajko wojny nie czyni, o tyle bijaca po oczach nieobecnosc najwyrazniej “przepracowanego” prezydenta Janukowycza w Lucku, czy tak zawsze aktywnego ambasadora Ukrainy podczas uroczystosci 11-lipca w Warszawie sa wyrazami calkowitego lekcewazenia i braku jakiegokolwiek zainteresowania.
( przy okazji: dziwie sie “jajcarskim” komentarzom, ze jakoby jaki prezydent, taki zamach – nasz Szczynukowicz bylo nie bylo reprezentowal Rzeczpospolita, a ze robil to z wlasciwym sobie wdziekiem i dbaloscia o szczegoly, to zupelnie inna sprawa ).
Na zakonczenie: nalezy zerwac z blednym paradygmatem podzialu Ukrainy na jakoby europejska czesc zachodnia i prorosyjska czesc wschodnia. Prowadzi on bowiem do blednej i wyjatkowo niebezpiecznej myslowej sztampy: “prawda, ze na zachodzie tego kraju przewazaja rizuny i nacjonalisci, ale nie mamy wyjscia i musimy z nimi wspolpracowac, by uwolnic Ukraine spod wplywow rosyjskich i chocby za uszy wprowadzic do UE”. Glupota takiego myslenia moze konkurowac jedynie z super-hiper kretynizmem, jakoby nie bylo wolnej Polski bez niepodleglej Ukrainy.
Po pierwsze nic nie musimy. Po drugie, poki co sami stawiamy pomniki bolszewickim najezdzcom, zas pelzajaca re-stalinizacja przybiera na sile. Wreszcie po trzecie, pielegnowany na zachodzie Ukrainy nacjonalizm integralny jest najbardziej zbrodnicza ideologia zrodzona w okresie miedzywojennym i ma tyle wspolnego z europejskoscia, co nazizm z dluga, chrzescijanska tradycja “narodu kompozytorow i poetow” ( scil. Niemiec ). Pompowanie czy tylko tolerowanie ukrainskiego faszyzmu w celu uwolnienia spod wplywow rosyjskich, jest jak leczenie przeziebienia malaria tudziez syfilisa “adidasem”.
Wedlug legendy, sw. Wojciech mial powiedziec przebijajacemu go wlocznia Prusowi: synu, wlasnie zabijasz przyszlosc swojego ludu. Zwolennicy zbrodniczej ideologii Doncowa, pogrobowcy zwyrodnialcow z OUN-UPA, SS Galizien etc skutecznie zabijaja przyszlosc swojego narodu, albowiem pod takim sztandarami nie ma dla nich miejsca w rodzinie narodow nie tylko europejskich, ale zadnych wogole.
Odrodzenia Ukrainy nalezy szukac w istniejacych tam osrodkach odcinajacych sie od nacjonalizmu. W polskim interesie panstwowym i narodowym, podobie jak w interesie Ukrainy bylo podjecie przez nas apelu 128 deputowanych ( glownie z Partii Regionow, ale tez ichniej partii “komunistycznej” ) o uznanie rzezi wolynskiej za ludobojstwo, z wszelkimi prawnymi tego faktu konsekwencjami ( np. nieprzedawnienie ).
Tymczasem nasz “Talleyrand z Chobielina” wsparty przewazajaca liczba poslow Partii Zagranicy i degeneratow z RuPa, wybrali wariant najgorszy z mozliwych – najgorszy zarowno dla Polski jak i dla Ukrainy.