Powoli, bez pośpiechu domykamy prace przy Tygodniku Nowy Ekran. Będzie ukazywał się w czwartki w całej Polsce i posiadał nakład 100 tys. egz. Tygodnik kierowany jest do wszystkich zirytowanych. Gdy będzie już w kioskach pojawi się szum.
Szczerze mówiąc nie jest łatwo, bo Tygodnik Nowy Ekran jest projektem bez precedensu. Już samo to, że wydawcą czasopisma jest portal informacyjno-blogerski nadaje mu wyjątkowego sznytu. Ale przecież to nie wszystko. Nasz Tygodnik będzie w 80% oparty na przedrukach najlepszych tekstów w polskim Internecie, a w 20% na pracy dziennikarskiej wykonywanej ściśle na potrzeby tygodnika. Przy tym nie jesteśmy megalomanami i nie ograniczamy się tylko do kontentu Nowego Ekranu. Już nawiązaliśmy współpracę z kilkoma innymi portalami zajmującymi się muzyką, poezją czy ekonomią, jesteśmy jednak wciąż otwarci na propozycje autorów lub właścicieli forów dotyczące przedruków ważnych tekstów. Najważniejszy jest czytelnik i powinien on otrzymać w Tygodniku Nowy Ekran jak najbardziej pełny obraz dyskusji, która sie toczy w Internecie. Oczywiście doborem tekstów będzie się zajmować redakcja. Nie będzie on jednak przypadkowy. Programiści tak zmienili panel administracyjny, że potrafimy dziś wyłuskać artykuły o największej ilości odsłon w danym tygoniu, największej ilości komentarzy i najwyżej oceniane (gwiazdki. Czym większa ilość oceniających tym większy ciężar gatunkowy oceny. Czyli, de facto, to nasi zarejestrowani czytelnicy będą mieli największy wpływ, który artykuł zostanie opublikowany w Tygodniku. A zatem jeśli uznacie tekst za ważny i wart udostepnienia go czytelnikowi poza internetem to komentujcie i oceniajcie wysoko. Z góry też dziękujemy za wszelkie sugestie pocztą wewnętrzną lub poprzez formularz kontaktowy, bo czasem tekst wartościowy będzie jednocześnie z tych trudniejszych lub bardzioj specjalistycznych, przez co sytem odłony/komentarze/oceny może być niewystarczający. Przewidujemy, że Tygodnik Nowy Ekran będzie miał istotny wpływ na pozycję danego autora, gdyż dotarcie z danym tekstem do ludzi spoza Internetu, może wywołać wysokie zainteresowanie danym publicystą i przysporzyć mu popularności w różnych, mniej "cyfrowych" środowiskach. Mamy nadzieję, że z czasem na bazie popularności Tygodnika będziemy wydawać książki i organizować spotkania, skutkujące honorariami dla autorów zaproszonych do takiej współpracy.
Fakt, że powstała pierwsza zerówka (obrazek niżej), choć jeszcze nie publikowana oznacza, że poradziliśmy sobie z ustaleniem layoutu, procesem doboru tekstów i trybem wydawniczym, który poprzez tworzenie szpigla, fotoedycję i skład (łamanie) jest doprowadzony do formy, która trafia do drukarni. Oczywiście zerówka ta ujawniła błędy gdzieniegdzie i uwidoczniła miejsca do ostatnich szlifów, ale własnie po pto sie robi pierwszą zerówkę. Te teksty, które sie nie zdezaktualizowały trafią do kolejnej zerówki, która ma trafic wraz z ofertą do naszych potencjalnych reklamodawców i w końcu do drukowanego Numeru Pierwszego.
Aktualnie poświęcamy się organizacji współpracy z regionami. Musicie bowiem wiedzieć, że Tygodnik Nowy Ekran tym będzie się jeszcze różnił od innych tygodników, że będzie posiadał dodatki regionalne i lokalne. W ten sposób do 32 stron tygodnika A3 będzie dodawane 4 lub 8 stron bezpośrednio dotyczących miejsca, w którym sie będzie ukazywał. W tym celu tworzone jest kilkanaście Redakcji Regionalnych i jedna lokalna w Lubawie. Rozróżnienie istotne, bo regiony to duże ośrodki miejsckie wraz z otuliną, posiadające własnego redaktora odpowiedzialnego, będącego w ścisłych strukturach Redakcji Nowego Ekranu. Natomiast dodatki lokalne bedą wydawać samodzielne redakcje lokalne ze średnich i małych miejscowości, z którymi będziemy współpracować na luźniejszych zasadach. Stopień przygotowania i zaangażowania Regionów jest różny, dlatego najpierw wystartujemy z kilkoma a potem będziemy dokładać kolejne. Natomiast pierwszą lokalną redakcją jest Lubawa, ale mogą być i inne, nie ma przeszkód, jeśli ktoś chciałby robić dodatek w swojej miejscowości, ma doświadczenia i zaplecze autorów, niech pisze do nas. Porozmawiamy o tym.
Jak już wspomniałem, Tygodnik Nowy Ekran będzie się ukazywał w kioskach w całym kraju, kolportowany w tradycyjny sposób, szukamy jednak dodatkowych kanałów kolportażu. Jeżeli ktoś ma jakiś dobry pomysł i zechce sie tym zająć to zapraszamy do współpracy. Wasz Tygodnik będzie kosztował raptem 2 złote, a czytania będzie naprawdę sporo, jeśli ktoś zechce pomóc nam w jego sprzedaży, to na każdym egzemplarzu może zarobić złotówkę. Jest tylko warunek, że musimy mieć pewność, że dystrybuowane w ten sposób egzemplarze czasopisma faktycznie trafią do odbiorców. Zachęcamy do współpracy.
Zapraszamy też do współpracy wszystkich reklamodawców i handlowców, którzy byliby chętni pomóc w pozyskiwaniu reklam oraz ogłoszeniodawców. Myślę, że nasza oferta jest najatrykcyjniejsza na rynku prasowym, gdyż jako wydawca podchodzący do projektu strategicznie i mamy zamiar stworzyć pismo naprawdę wpływowe, docierające pod strzechy, gonty, blachy dachówki i sufity bloków, dzięki czemu czy starszy czy młodszy czytelnik będzie znakomicie zorientowany co się tak naprawdę w Polsce dzieje, o czym milczą mainstreamowe media i czym żyje polski Internet. Przy tym dzięki systemowi informatycznemu, który kończy robić Mariovan, zarówno reklamy jak i ogłoszenia, będą miały szansę trafić jednocześnie do Tygodnika drukowanego, na portal NowyEkran.pl jak i do innych zaprzyjaźnionych witryn i wydawnictw. Tu także jesteśmy otwarci na wszelakie poważne propozycje współpracy.
Mam nadzieję, że gdy Tygodnik Nowy Ekran się ukaże będziecie pozytywnie zaskoczeni, bo za nim idą pomysły naprawdę nietuzinkowe i nigdzie indziej nie stosowane. Wiele z nich podpowiedzieli nam nasi blogerzy, komentatorzy i czytelnicy. A właśnie, rzecz ważna odnośnie komentatorów, Tygodnik będzie publikował nie tylko artykuły, ale także najciekawsze komentarze do wydrukowanych notek.
Jak widzicie idziemy do przodu, tworzymy tygiel idei, silną Społeczność Nowego Ekranu, samopomagającą sobie, walczącą o wymarzony kształt Polski, oraz – co wcale nie małoistotne – będącą pączkującym i samofinansujacym się organizmem gospodarczym.
Jak się uda to będziemy bardzo słyszalni. To kompletnie nowy wymiar blogosfery. Trzymajcie kciuki, bo dostarczacie wspaniałe treści, a redakcje Nowego Ekranu (i ta centralna i te terenowe) wykonały naprawdę ciężką robotę.
Tomek Parol – Redaktor Naczelny NE
Ps. Prezentowana zerówka jest o kształcie jeszcze przed korektą, co potraktujcie jako pewną anegdotę, i przykład na jakie lapsusy może narazić się prasa. Wydruku juz bowiem poprawić sie nie da, mozna go co najwyżej przemielić – spostrzegawczy zorientują sie o co chodzi 😉
Tomasz Parol - Redaktor Naczelny Trzeciego Obiegu, bloger Łażący Łazarz, prawnik antykorporacyjny, zawodowy negocjator, miłośnik piwa z przyjaciółmi, członek MENSA od 1992 r. Jeśli mój tekst Ci się podoba, lub jakiś inny z tego portalu to go WYKOP albo polub na facebooku. Jeśli chcesz zostać dziennikarzem obywatelskim z legitymacją prasową napisz do nas: redakcja@3obieg.pl