Bez kategorii
Like

Tydzień Papieski

07/10/2011
417 Wyświetlenia
0 Komentarze
14 minut czytania
no-cover

W niedzielę zaczynamy obchodzenie Tygodnia Papieskiego. Widzimy jak wiele straciliśmy z Jego odejściem i modlimy się o wsparcie do Niego. Niemniej dlaczego nie domagamy się odtajnienia całej prawdy o zamachu 13 maja 1981 r i ukarania jego mocodawców

0


 Znaczna część opinii publicznej domaga się dalszego wyjaśniania Katastrofy Smoleńskiej, silna pozycja Wlk. Brytanii uniemożliwia poznanie całej prawdy o katastrofie w Gibraltarze, niemniej gdy chodzi o wyjaśnienie morderstw sowieckich w Katyniu, Charkowie i Miednoje to akta zostały ujawnione, a rodziny (w tym i mojej żony) poznały długo ukrywaną prawdę. Dlatego może dziwić dlaczego w sytuacji kiedy Bułgaria jest w UE w Polsce nikt nie domaga odtajnienia akt w celu zweryfikowania „śladu bułgarskiego” i poznania prawdy kto stał za działaniami Szarych Wilków (bo przecież nie muzułmanie sami z siebijak sugeruje   http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103086,9468437,Bulgarski_slad_to_falszywka__Szare_Wilki_staly_za.html), jak i osądzenia osób odpowiedzialnych za zamach na Placu Św. Piotra. Przecież nie pozbywając się pomników upamiętniających dominację sowiecką w Polsce, ale i jawnie fałszujących historię, nie traktując na równi aktów antypolskich i antychrześcijańskich z wyskokami antysemickimi zgadzamy się na bycie ofiarą w przyszłości.

Jeśli chodzi o przegląd innych tematów to polecam artykuły Małgorzaty Goss. Pierwszy o fikcji emerytalnej w przypadku braku dzieci, a drugi to dalszy ciąg umiejętności czytania pism i analizowania CV przez MSP.

„Premier obiecuje wyborcom, że dochody z gazu łupkowego zasilą system emerytalny – nie zważając na nagi fakt, że interes łupkowy jeszcze nie ruszył. O to zaś, żeby przyszłe dochody z gazu nie trafiły do kieszeni Polaków, Platforma Obywatelska już wcześniej skutecznie zadbała

Jak wydobyć głosy z łupków

Łupkowy interes jeszcze nie ruszył z miejsca. Na 100 koncesji poszukiwawczych wydano 20 wydobywczych. Po pierwszych dziesięciu próbnych odwiertach firmy szacują wielkość złóż, koszty eksploatacji i opłacalność przedsięwzięcia, a na razie gaz spokojnie drzemie w podziemnych łupkach. Tymczasem premier Donald Tusk już rozdaje miliardy gazowych przychodów.
"Do 2013 r. wprowadzimy rozwiązania gwarantujące Polsce wysokie przychody z wydobycia gazu łupkowego, które przeznaczymy na bezpieczeństwo przyszłych emerytur" – obiecuje Tusk we własnoręcznie podpisanym słowie wstępnym do programu wyborczego PO. Wypisz, wymaluj dzielenie skóry na niedźwiedziu.

– To jako żywo przypomina anegdotę, jak to Zagłoba chciał podarować Niderlandy. Jeszcze nie ma gazu, jeszcze nie wiadomo, jakie będą dochody i czy te dochody nie zostaną natychmiast sprywatyzowane, a premier już nimi dysponuje na użytek kampanii wyborczej – komentuje dr Cezary Mech, były wiceminister finansów.

Za wcześnie na dzielenie dochodów gazowych, skoro nad samą eksploatacją łupków gromadzą się czarne chmury. Z Brukseli raz po raz dochodzą sygnały, że wydobycie dotychczasowym sposobem może zostać w Unii Europejskiej zakazane. Lobbyści Gazpromu nie próżnują. Co piątą koncesję, jak informowały media, opanował konkurencyjny kapitał rosyjski, który może celowo przedłużać badania i procedury, nie ruszając z eksploatacją.
Co więcej, jeśli przemysłowe wydobycie mimo wszystko ruszy, to jeszcze wcale nie oznacza, że Polska na tym zarobi. Premier Tusk mógł zadbać, aby państwo polskie czerpało z łupków realne dochody. Miał na to cztery lata, ale tego nie zrobił. Przeciwnie, koalicja rządowa pozbawiła nas gazowych dochodów, przyjmując nowe prawo geologiczne.
– Wpisali do ustawy, wbrew naszym protestom, sztywną opłatę eksploatacyjną za gaz na śmiesznie niskim poziomie – 4,90 zł za 1000 m sześc. – przypomina prof. Mariusz-Orion Jędrysek, główny geolog kraju w latach 2005-2007. – Żeby właściwie zadbać o interes kraju, należało powołać Służbę Geologiczną Kraju jako wyspecjalizowaną agencję rządową, której zadaniem byłoby profesjonalne przygotowanie regulacji i zagwarantowanie państwu dochodów z eksploatacji złóż – dodaje ekspert.

Obiecywanie przyszłym emerytom dopłat z pieniędzy, których nie ma i nie wiadomo, czy będą, podważa wiarygodność premiera. Ale Platforma idzie w zaparte: "Zmienimy prawo geologiczne, tak aby zapewnić państwu wysoką rentę od złóż gazu łupkowego, którą w części wykorzystamy na wzmocnienie rezerwy demograficznej i bezpieczeństwo emerytur".
– Problem emerytur w ogóle został potraktowany w programie Platformy z przymrużeniem oka. Z jednej strony gołosłowna obietnica, że będą przeznaczać na emerytury dochody z gazu łupkowego, z drugiej – równie pusta zapowiedź, że po 2014 r. podejmą politykę prorodzinną, by zrównoważyć system emerytalny. Otóż po 2014 r. będzie już na to za późno, bo obecny wyż solidarnościowy wbije się w lata i z przyczyn biologicznych nie będzie już mógł mieć więcej dzieci. Platforma mami ludzi, udając, że nie widzi konsekwencji braku 3,5 mln dzieci – zauważa dr Mech.

"Powołamy koordynatora ds. gazu łupkowego, którego zadaniem będzie jak najszybsze doprowadzenie do komercyjnej eksploatacji złóż w Polsce" – czytamy dalej w programie Platformy. Lepiej, żeby go nie powoływali, bo do koordynatorów ten rząd nie ma szczęśliwej ręki. Koordynator ds. przyjęcia euro trafił na moment rozpadu eurostrefy, a koordynator ds. energetyki jądrowej – na katastrofę w Fukushimie i rezygnację Niemiec z energetyki jądrowej. Strach pomyśleć, co może się zdarzyć, gdy łupkami zajmie się koordynator.”

Małgorzata Goss

Za http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20110927&typ=po&id=po02.txt

 

A oto drugi tekst o umiejętności czytania ze zrozumieniem i oceniania CV przez podmiot w Polsce który jest największym „rekrutantem” kadry menedżerskiej i nadzorczej w Polsce:

„Ministerstwo Skarbu Państwa tłumaczy się ze skreślenia dr. Cezarego Mecha z listy wykładowców na Uniwersytecie Trzeciego Wieku im. F. Chopina w Warszawie

Od kogo nauczy się Grad?

Doktor Mech, w przeszłości wiceminister finansów i szef nadzoru nad OFE, miał wygłosić wykład i przeprowadzić warsztaty na warszawskim Uniwersytecie Trzeciego Wieku w ramach programu "Akcjonariat Obywatelski", który jest dotowany przez resort skarbu. Do poprowadzenia szkolenia uniwersytet zgłosił także drugiego wykładowcę Pawła Pelca, byłego wiceprezesa Komisji Papierów Wartościowych i Giełd. Obaj eksperci mieli podzielić się tematami ze względu na wyjątkowo szeroki zakres materiału, który dotyczył prywatyzacji, giełdy, papierów wartościowych, wyceny prywatyzowanych podmiotów i akcji, funduszy inwestycyjnych oraz wykorzystania w inwestowaniu internetu i technik komputerowych.

Tymczasem minister, w schyłkowym okresie swej kadencji, bez podania przyczyn skreślił z listy jednego z wykładowców – dr. Cezarego Mecha, udaremniając tym samym kompleksowe szkolenie.

"Ogólnopolska Federacja Uniwersytetów Trzeciego Wieku realizująca projekt seniorski przekazała nam dwie kandydatury. W ocenie koordynatora projektu, obie zaproponowane przez UTW im. Chopina kandydatury są na bardzo wysokim poziomie, przy czym osoba Pana Pawła Pelca wydaje się bardziej odpowiednia do przeprowadzenia wykładu, z racji jego praktycznego doświadczenia z zakresu rynku kapitałowego, a także funduszy inwestycyjnych i emerytalnych" – poinformował rzecznik MSP Maciej Wewiór w odpowiedzi na pytania "Naszego Dziennika".

To karkołomne wyjaśnienie, zważywszy na fakt, że Anna Jędrychowska, prezes warszawskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku, twierdzi stanowczo, iż kandydatury wykładowców zostały zaproponowane łącznie, a nie alternatywnie, jak sugeruje resort.

– W żadnym wypadku z naszego pisma nie wynikało, że ministerstwo ma wybrać jednego z wykładowców, przeciwnie – obaj byli niezbędni z uwagi na obszerność materiału oraz zakres kompetencji – tłumaczy prezes Jędrychowska. Wskutek ingerencji ministra Aleksandra Grada uniwersytet został postawiony pod ścianą – zmuszony jest w trybie pilnym znaleźć innego specjalistę, który posiada odpowiednie kompetencje, aby przekazać słuchaczom m.in. kwestie związane z opłacalnością inwestowania i udziału w prywatyzacji, w tym tak istotne, jak wycena prywatyzowanych podmiotów i akcji. Doktor Cezary Mech jako jedyny w Polsce ma doktorat w dziedzinie finansów prestiżowego programu doktorskiego Uniwersytetu IESE w Barcelonie. Z nieoficjalnych informacji uzyskanych ze źródeł w MSP wynika, że do wykreślenia tego wykładowcy przyczynił się wywiad opublikowany 3 października br. w "Naszym Dzienniku". Doktor Mech skrytykował w nim wyprzedaż aktywów Skarbu Państwa, które – wobec złej sytuacji demograficznej Polski – stanowią obecnie jedyne zabezpieczenie wypłaty naszych przyszłych świadczeń emerytalnych. Ta merytorycznie uzasadniona krytyka miała, zdaniem naszego informatora, mocno dotknąć ministra Aleksandra Grada. Oficjalnie jednak MSP zaprzecza, aby obie sprawy miały związek.

– Nie miało to znaczenia, gdyż już 30 września koordynator projektu przekazał OFUTW informacje, że ze względu na doświadczenie zawodowe z zakresu rynku kapitałowego, a także funduszy inwestycyjnych i emerytalnych kandydatura pana Pelca w większym stopniu jest zbliżona do oczekiwań grupy docelowej projektu. Na decyzję o wyborze eksperta ma wpływ sprofilowane doświadczenie oraz wiedza specjalistyczna wykładowcy, a nie doniesienia medialne – utrzymuje ministerstwo. – Organizacje pozarządowe zgłaszają osoby rekomendowane do projektu. Ostatecznie wykładowcami i ekspertami są ci kandydaci, którzy posiadają najlepsze predyspozycje, niezbędną wiedzę oraz doświadczenie w pracy z grupą docelową projektu – zapewnia.

Sprawdziliśmy. Warszawski Uniwersytet Trzeciego Wieku został poinformowany telefonicznie o wykreśleniu dr. Mecha nie 30 września, lecz 4 października, czyli dzień po publikacji krytycznego wobec rządu wywiadu na łamach "Naszego Dziennika".

– Koordynator programu ze strony Federacji UTW, który przekazał tę informację, nie spodziewał się żadnych ingerencji, więc był kompletnie zaskoczony decyzją ministra. Nic nie wskazywało na to, aby przetrzymywał sprawę wykreślenia wykładowcy w tajemnicy przed nami przez tyle dni – zauważa Anna Jędrychowska.

Szkolenia w UTW mają się rozpocząć 27 października, a więc po wyborach, kiedy niejeden dzisiejszy minister będzie musiał zmierzyć się z nadmiarem wolnego czasu. Może go zapełnić Uniwersytet Trzeciego Wieku – w końcu gdy przestaje się być ministrem, warto przynajmniej wiedzieć, jak dobrze inwestować. Szkoda, że minister Grad pozbawił siebie i kolegów kompetentnego nauczyciela.”

Małgorzata Goss

Za http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20111007&typ=po&id=po31.txt

 1001Lo

0

Cezary Mech

http://www.stefczyk.info/blogi/przez-pryzmat-ekonomii

371 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758