W związku ze złą sytuacją na rynku reklamowym i słabymi wynikami finansowymi Grupa TVN wprowadza plan oszczędnościowy. Na jesienne ramówki wyda kilkanaście milionów złotych mniej niż przed rokiem, a w I półroczu zwolniła prawie 70 pracowników.
Na konferencji prezentującej wyniki finansowe za II kwartał br. kierownictwo Grupy TVN uzasadniało ich spadek zastojem na polskim rynku reklamowym, przede wszystkim w reklamie telewizyjnej. – Kiedy przygotowując budżet na obecny rok, rozmawialiśmy z reklamodawcami i domami mediowymi, przedstawiali nam dwa możliwe scenariusze rozwoju sytuacji –mówił Piotr Walter, wiceprezes TVN odpowiedzialny za pion telewizyjny. – Albo pierwsze półrocze będzie lepsze, chociażby ze względu na Euro, albo marketerzy przeczekają pierwszą połowę roku i przesuną budżety na drugie półrocze. Już wiadomo, że ten pierwszy scenariusz nie nastąpił, natomiast dalej nie wiadomo, czy spełni się drugi –opisał Walter.
Piotr Walter przyznał, że szczególnie słaby dla telewizji TVN pod względem reklamowym był czerwiec, kiedy trwało Euro, transmitowane przez Telewizję Polską. – To była dla nas katastrofa. Nie przypominam sobie tak słabego miesiąca –ocenił. – Ponadto od dwóch-trzech lat spada udział sprzedaży spotowej na rzecz pakietowej, co jest oczywiście mniej korzystne dla nadawców. A cennikowo TVN jest drogi dla reklamodawców, więc przy niższym popycie z ich strony sporo tracimy – opisał Walter.
W związku z tym Grupa TVN wdrożyła plan optymalizacji kosztów. – Dość późno zorientowaliśmy się, że nasze wyniki za II kwartał będą słabsze, i nie zdołaliśmy odpowiednio szybko zareagować. Ale już wprowadziliśmy odpowiednie rozwiązania – wyjaśnił Piotr Walter.
Firma chce przede wszystkim oszczędzać na ofercie programowej – zarówno głównego TVN, jak i kanałów tematycznych.