„Jeden facet, setki milionów strat. Takie sukcesy jakie kadry.”
Dziś Tusk chwalił się inwestycjami na Dolnym Śląsku, stojąc na tle wielkiego mostu Autostradowej Obwodnicy Wrocławia której początki sięgają roku 2002. Mówi o bezpłatności AOW wywalczonej akcją społeczną (4 profile na Facebook) i jego marnymi szansami na ponowne premierostwo, bo kilka miesięcy temu jego urzędnicy ministerialni mówili o jej płatności a Dutkiewicz wysyłał za to rząd na Madagaskar. Przedtem też Tusk twierdził że będzie bezpłatna, tak więc jeśli wygra wybory, to zobaczymy czy faktycznie będzie.
Wkład PO w dolnośląskie inwestycje, jakiś czas temu ciekawie opisał na swoim blogu Patryk Wild, żaden pisior, tylko człowiek związany z Dutkiewiczem.
„Degrengolada kadry zarządzającej krajem trwała już oczywiście za poprzednich ekip. Nigdy jednak w takiej skali. Zniechęcenie zdolnych, ambitnych i profesjonalnych „ludzi państwa” (takich jak np. była minister w resorcie pracy Agnieszka Chłoń-Domińczak ) do służby dla kraju i zastąpienie ich za przeproszeniem „Marcinem Rosołem” czy innym Dyzmą to najcięższa zbrodnia przeciw Polsce dokonana w ostatnich latach przez rządzących.
Dobry przykład tego typu polityki kadrowej Partii mamy na Dolnym Śląsku.
3 lata temu PO odwołała swojego Marszałka Andrzeja Łosia. Profesor Andrzej Łoś był wieloletnim samorządowcem, wiceprezydentem Wrocławia i przewodniczącym Rady Miejskiej, wicewojewodą, radnym sejmiku, specjalistą od polityki europejskiej i regionalnej.
Zastąpiono go partyjnym nominatem, dla którego była to pierwsza praca na stanowisku kierowniczym i pierwsza praca w administracji. Był idealnym marszałkiem. Nic nie kontestował, z wszystkimi się zgadzał, kadrowe polecenia partii wypełniał bez szemrania i na telefon. Na efekty nie trzeba było czekać za długo:
W 2007 roku województwo dolnośląskie (jeszcze pod wodzą Łosia) jako pierwszy region w Polsce zakończyło negocjacje z Komisją Europejską i przystąpiło do wdrażania Regionalnego Programu Operacyjnego(Unijnego Programu Pomocowego ).
3 lata temu byliśmy liderem – numerem jeden w kraju.
Wczoraj w "Rzepie" ukazał się ranking wykorzystania unijnych środków przez regiony:
http://www.rp.pl/galeria/55692,2,586126.html
Dolny Śląsk jest na 14 miejscu na 16 województw.
A teraz podsumowanie – czyli odpowiedź ile to nas kosztuje?:
Na początku roku 2011 pomiędzy polskimi województwami podzielona zostanie dodatkowa pula środków unijnych w wysokości pół miliarda Euro(tzw krajowa Rezerwa Wykonania).Najwyżej punktowani w rankingu dostaną najwięcej. My jesteśmy w gronie 20% najgorszych województw. Oznacza że straciliśmy ok 120-150 milionów złotych. Tyle kosztuje niekompetencja.
A osoba odpowiedzialna za tą kompromitację -czyli poprzedni marszałek- otrzymała w nowym zarządzie województwa stanowisko, które w zakresie odpowiedzialności ma….. Unijne Fundusze.
Jeden facet, setki milionów strat. Takie sukcesy jakie kadry.”
Kaczyński dziś, też we Wrocławiu mówił że „Polacy zasługują na więcej”, że rządzi obecnie „rząd który nic nie może i za nic nie odpowiada”. Bardzo łagodne określenia, ci ludzie mogli sporo zepsuć, zrobili to i za to odpowiadają.
http://wildthink.dolnoslazacy.pl/4122,rok_w_ktorym_tracilismy_panstwo.html
"Czlonek Konfederacji Rzeczpospolitej Blogerów i Komentatorów............................. "My wybory wygralismy dzieki niekontrolowanemu internetowi i Facebookowi" V. Orban............. Jakosc polityki = jakosc zycia"