Tusk w Krynicy znowu obiecuje

Wczoraj w Krynicy rozpoczęło się kolejne Forum Ekonomiczne. Na otwarciu pojawił się Premier Donald Tusk i podobnie jak w 2008 roku znowu naobiecywał.

1. Wczoraj w Krynicy rozpoczęło się kolejne Forum Ekonomiczne. Na otwarciu pojawił się Premier Donald Tusk i podobnie jak w 2008 roku znowu naobiecywał.

Trzy lata temu, zdumionym przedsiębiorcom zakomunikował ,że od 2011 roku wprowadzi Polskę do strefy euro. Po kilku godzinach namysłu i konsultacjach z ministrem finansów jego współpracownicy ogłosili, że tak naprawdę to Premier Tusk miał na myśli wprowadzenie euro od 1 stycznia 2012, bo tylko taki termin technicznie był możliwy i to przy błyskawicznym spełnieniu wszystkich warunków

Już wtedy Premier Tusk pokazał, że w jego rządzeniu najważniejszy jest PR. Forum Ekonomiczne to przynajmniej 2 tys. gości z całej Europy z tego spora część to goście zza naszej wschodniej granicy i chcąc przed nimi błysnąć, trzeba ogłosić przedsięwzięcie, która przykuje uwagę wszystkich w tym w szczególności mediów.

Czy jest ono realne i jak wpłynie na naszą gospodarkę to zupełnie inna sprawa. Nad tym będziemy się zastanawiali trochę później, na razie liczy się news. Ogłoszenie wprowadzenia euro w Polsce od 2011 roku było posunięciem , które zrealizowano według takiego scenariusza. Później rakiem się z tego rząd wycofał ale w Krynicy Premier Tusk miał dla przedsiębiorców newsa.

2. Tym razem na otwarcie Forum w Krynicy Premier Tusk już niczego Polakom nie obiecywał, za to obiecywał sporo Mołdawianom i Gruzinom.

Do Krynicy przyjechali Prezydent Gruzji Michael Saakaszwili i Premier Mołdowy Vladimir Filat i właśnie w ich obecności, Premier Tusk obiecywał wyraźne skrócenie drogi do wspólnoty europejskiej tym obydwu krajom.

Nie bardzo wiadomo co Premier Tusk miał w tym przypadku na myśli, bo oprócz Programu Partnerstwa Wschodniego, Unia Europejska nie ma tym krajom nic do zaoferowania.

Program ten jest skierowany do 5 państw postradzieckich Białorusi, Ukrainy, Gruzji , Azerbejdżanu i Armenii, dysponuje kwotą 600 mln euro na lata 2009-2012 i ma się skupić na ułatwieniach handlowych i przygotowaniu programów pomocowych skierowanych do tych krajów.

Mimo upływu już 2 lat od jego uchwalenia tak naprawdę program nie ruszył, pieniądze na jego funkcjonowanie są mniej niż symboliczne, a po wybuchu rewolucji w krajach Afryki Północnej, Unia Europejska straciła dla niego serce.

Dopiero podczas naszej prezydencji we wrześniu odbędzie się pierwszy Szczyt Partnerstwa Wschodniego w Warszawie ale wydaje się, że Donald Tusk wykorzysta go jako element toczącej się w Polsce kampanii wyborczej, a nie jako silny impuls do jego realizacji.

3. Prezydent Gruzji i Premier Mołdowy wygłosili w Krynicy płomienne przemówienia dziękujące Polsce za zaangażowanie w sprawy krajów powstałych po rozpadzie Związku Radzieckiego ale obydwaj przywódcy raczej nie powinni mieć złudzeń, że Premier Tusk cokolwiek załatwi w ich sprawach.

Główne kraje UE , Niemcy i Francja mają bowiem znacznie poważniejsze sprawy na głowie, choćby coraz większy kryzys w strefie euro, więc trudno oczekiwać, że są zainteresowane wywoływaniem jakichkolwiek napięć z Rosją.

Rosja po dojściu do władzy Putina uważa kraje postradzieckie za swoją wyłączną strefę wpływów i wszelkie inicjatywy, które mają włączyć którykolwiek z tych krajów w europejskie zainteresowania, uważa wręcz za mieszanie się w wewnętrzne sprawy Rosji.

Oczywiście publicznie tak nie jest to formułowane ale w praktyce wszelkie działania mające osłabić związki krajów postradzieckich z Rosją uważane, są za wrogie wobec tego kraju.

Znając postawę rządu Donalda Tuska wobec Rosji, trudno wręcz sobie wyobrazić, żeby Polska nawet przewodnicząc UE, zrobiła cokolwiek co mogłoby nie podobać się Rosji.

Premier Tusk znowu więc bez żadnych skrupułów złożył deklaracje, których nie ma ani możliwości ani nawet zamiaru spełniać. Pokazuje to niestety tylko bezgraniczny cynizm tego człowieka, tym razem wobec dwóch krajów, którym wyjątkowo zależy na naszej pomocy.