Tusk uciekł przed kibolami

Kibice Lecha Poznań, Klub Gazety Polskiej, Akcja Alternatywna Naszość – zorganizowały manifestacje przed hotelem, w którym premier Donald Tusk spotyka się poznańskimi kupcami i przedsiębiorcami.

Premier nie zwracając uwagi na manifestantów wszedł do budynku.

Protestujący zebrali się przed hotelem, w którym doszło do spotkania, już na dwie godziny przed przyjazdem premiera. 

Po tym jak autobus, którym przyjechał Tusk zatrzymał się przed budynkiem, kibice zaczęli skandować "Donald matole twój rząd obalą kibole”, członkowie klubu Gazety Polskiej skandowali "zdrajca, zdrajca", a Akcja Alternatywna Naszość skandowała "9 października wrzuć Donalda do śmietnika".

Następnie manifestanci zaczęli "wymieniać się" hasłami. Kibice krzyczeli "zdrajca, zdrajca", a uczestnicy innych pikiet podskakiwali w rytm kibicowskiego hasła, „Kto nie skacze, ten za Tuskiem".

Akcja Alternatywna "Naszość" przyniosła dwa transparenty – "9 października wrzuć Donalda do śmietnika" oraz  "TUSKOBUS stoi tam, gdzie stoi ZOMO"

Kibice natomiast przynieśli ogromny baner. "Donald zajmij się reformami, a nie kibolami." Pojawił się też transparent "TerazUsłyszycieSameKłamstwa".

Premier, który kontynuuje podróż do kraju, przyjechał do Poznania, po wcześniejszych wizytach w Kutnie, Koninie i Wrześni.

Źródła:
bart, niezależna.pl

zdjęcia
niezależna.pl, głos wielkipolski