leż to było darcia szat funkcjonariuszy merdialnych salonu i polityków wszelakich maści w tym Partii Milości jak to PiS gra trumnami z polityce i w wyborach.
Najgłośniej swoją drogą artykułowali je ci, którzy trumną sp. Barbary Blidy walili na prawo i lewo do dziś to robią jak trzesący się Kalisz, któremu chyba ktoś powiedział, że jak będzie wykonywał coś na kształt układu tanecznego do utworu "Kaczuchy" to będzie bardziej wiarygodny. Co tymczasem mamy dziś ? Oto szanownie panujący premier Tusk w najlepsze okłada swego najgroźniejszego konkurenta, czyli PiS trumną kibica, ktory zginął w wypadku oraz obrażeniami, które odniosły policjantki podczas zajść, które miały miejsce po śmierci kibica.
"Zastrzegł, że takich sytuacji nie należy wykorzystywać politycznie, powiedział jednak, że "jednym z powodów sytuacji w Zielonej Górze są nieodpowiedzialne słowa niektórych polityków". – Jestem przekonany, że jednym z powodów, dla którego tak często zdarza się – w poczuciu bezkarności – napadanie na policjantów, agresja, przemoc wobec policjantów na służbie, są także nieodpowiedzialne słowa niektórych polityków, którzy w ostatnich miesiącach i tygodniach zwykłych bandytów, tych, którzy napadają, biją, kopią i policjantów, i innych obywateli, nazywają czasami patriotami, czasami bojownikami o wolność słowa. I mamy dzisiaj m.in. tego efekty – powiedział Tusk."
Swoją drogą niezła hipokryzja. Premieru Tusku najpierw ostrzega żeby na tym polityki nie robić a zaraz potem wali na lewo i prawo politycznie wykorzystując to co miało miejsce w Zielonej Górze.
Chciałem już napisać, że oczekuję jutro chóru oburzonych aŁtorytetuff moralnych na czołówkach wszelakich gazet, tiwi i radia protestujących przeciwko temu co robi Tusku. Jednak przypomniałem sobie gdzie żyję. I zszedłem na ziemię.