Kadencja Szefa Komisji Europejskiej upływa w 2014r. Podobnie 2,5 roczna Przewodniczącego Rady Europejskiej. Czy Pan Tusk jest zainteresowany objęciem tych funkcji w 2014r.? Liczę na odpowiedź na to pytanie w trakcie expose.
Oświadczenie z I posiedzenia Sejmu VII kadencji z dnia 17.11.2011.
Dziękuję.
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jak zapewne już większość z państwa wie, nie jestem entuzjastką członkostwa Polski w Unii Europejskiej. Niemniej jednak, a może paradoksalnie właśnie dlatego, za pożyteczne uważam poszerzanie swej wiedzy z zakresu funkcjonowania Unii. Jeden z problemów, nad którymi warto się zastanowić, dotyczy sposobu, w jaki działalność Unii Europejskiej wpływa na uprawnienia polskiego Sejmu. Osobiście uważam, że wpływ ten, niestety, jest negatywny. Ktoś może zadać pytanie: Dlaczego negatywny? Odpowiem na to pytanie, odwołując się do fragmentu raportu dr. Roberta Grzeszczaka z 2009 r. pt. ˝Subsydiarna demokracja. Rola parlamentów narodowych w Unii Europejskiej w traktacie z Lizbony˝. Raport ten opublikowany został na stronie Fundacji Konrada Adenauera. W raporcie dr Grzeszczak pisze m.in.: Procesy integracji europejskiej wiążą się z przeniesieniem na rzecz instytucji wspólnotowych zadań, które wcześniej tradycyjnie leżały w gestii państw członkowskich. Już ponad 80% ustawodawstwa gospodarczego pochodzi z Brukseli, a nie z polskich Sejmu i Senatu, niemieckich Bundestagu i Bundesratu, włoskich Camera dei deputati i Senato della Repubblica, duńskiego Folketinget czy szwedzkiego Riksdagu. Powtórzę: nie 10%, nie 30%, nie 50%, tylko ponad 80%.
Jutro prezes Rady Ministrów Donald Tusk przedstawi w Sejmie program swojego rządu, wnosząc o udzielenie mu wotum zaufania. Prawdopodobnie zasadnicza treść przemówienia jest już gotowa. Tym niemniej zapewne może jeszcze ulec skorygowaniu czy też uzupełnieniu. W związku z powyższym pragnę zwrócić się do pana, panie premierze, z pewnym pytaniem. Moim zdaniem byłoby dobrze, gdyby ustosunkował się pan do poruszonego przeze mnie zagadnienia już w jutrzejszym exposé.
Od stycznia 2000 r. wydawany jest w Polsce miesięcznik ˝Monitor Unii Europejskiej˝. Na łamach tego pisma w październiku 2011 r. ukazał się artykuł doktora Pawła Świebody zatytułowany ˝Tusk Europejczyk?˝. Paweł Świeboda jest członkiem tzw. Grupy Spinelli. W jej skład wchodzą 33 osoby. Celem Grupy Spinelli jest, cytuję: działanie na rzecz Europy federalnej oraz postnarodowej. Nie będę ukrywać, że jestem tym zaniepokojona.
Teraz, proszę państwa, pragnę zacytować fragment artykułu ˝Tusk Europejczyk?˝ zamieszczonego, przypominam, na łamach październikowego numeru pisma ˝Monitor Unii Europejskiej˝. Paweł Świeboda pisze: ˝Jest wreszcie pytanie o potencjalne europejskie aspiracje Donalda Tuska. Z końcem tego roku z funkcji przewodniczącego Parlamentu Europejskiego odchodzi Jerzy Buzek. Polska nie będzie więc miała przedstawiciela na żadnym odcinku europejskiego świecznika poza tym, co nam przysługuje z rozdzielnika, czyli funkcji komisarza. Jedyną osobą, która może wiarygodnie w Europie o coś zawalczyć, jest Donald Tusk. Kadencja szefa Komisji Europejskiej upływa w 2014 r. Podobnie druga, 2,5-roczna kadencja przewodniczącego Rady Europejskiej. Czy przejście Tuska do europejskiej kadry przed kolejnymi wyborami w Polsce nie byłoby zwieńczeniem polskiego powrotu do Europy i ostatecznym potwierdzeniem naszej roli we Wspólnocie?˝.
Proszę państwa, we wtorek na łamach ˝Rzeczpospolitej˝ pisano na temat możliwej perspektywy zwolnień grupowych. Są to bardzo niepokojące sygnały. Gdyby do tego doszło, część Polaków stanęłaby przed dramatyczną koniecznością poszukiwania innego miejsca zatrudnienia. Wśród nich są zatrudnieni, którzy starają się o zmianę pracodawcy. W trakcie rozmowy kwalifikacyjnej padają różne pytania. Kandydaci pytani są na przykład o to, jak wyobrażają sobie swoją przyszłość zawodową, co chcieliby robić zawodowo za kilka czy kilkanaście lat itd. Myślę, że dobrze mnie rozumieją chociażby studenci.
Jutrzejsza debata w Sejmie to rodzaj swoistej rozmowy kwalifikacyjnej. Donald Tusk będzie pełnił rolę kandydata do pracy. Jego exposé będzie czymś w rodzaju listu motywacyjnego. Natomiast posłom przypadnie rola grupowego pracodawcy, pracodawcy szczególnego, gdyż wybranego przez naród.
W związku z tym jako jedna z reprezentantek owego szczególnego pracodawcy kieruję tu z tego miejsca pytanie do pana premiera Donalda Tuska. Panie premierze, czy jest pan zainteresowany objęciem w 2014 r. funkcji przewodniczącego Rady Europejskiej lub przewodniczącego Komisji Europejskiej? Panie premierze, liczę na to, że odpowie mi pan na to pytanie (Dzwonek) i to już jutro w trakcie wygłaszania swego exposé. Dziękuję za uwagę. (Oklaski).