Bez kategorii
Like

Tusk 2krotnie oszukany-kiedyś przez Putina,teraz przez Merkozego

23/01/2012
326 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
no-cover

Donald Tusk po raz drugi czuje się wykiwany i oszukany przez tych, na których stawiał i którym uwierzył.

0


 

Donald Tusk wyraźnie zmienia zdanie w sprawach europejskich – staje w obronie Victora Orbana, mówi o sobie, jako o umiarkowanym eurosceptyku, włoskiej prasie udziela wywiadu, w którym ostrzega przed dyktatem Paryża i Berlina, wycofuje się z gorliwej aplikacji do paktu fiskalnego. Wszystko to wygląda na zaplanowaną i przemyślaną strategię, a nie na chwilową fanaberię. Możliwe, że do premiera dotarły jakieś badania, z których wynika, że Polacy nie są zachwyceni jego skwapliwą zgodą na wszystko, co mówi „Merkozy”, i że potrzeba wykonać kilka zawijasów, tylko po to, by za chwilę powrócić do roli pudła rezonansowego niemieckiej kanclerz i francuskiego prezydenta.  Ale może jest to zwrot poważniejszy, bo – być może – Tusk poczuł się oszukany przez swoich protektorów. I to oszukany albo w wymiarze osobistym (okazałoby się, że nie zostanie uhonorowany wysokim stanowiskiem unijnym, tak jak mu to – zapewne – obiecano), albo w wymiarze politycznym (gwarancje dla Polski, które mógł usłyszeć przed jakimś czasem, okazały się nieprawdziwe).

Zakładam dobrą wolę premiera i jego patriotyzm – wierzę więc w to drugie wytłumaczenie : najprawdopodobniej Tusk został oszukany przez Merkel i Sarkozy’ego i dlatego zaczyna mówić językiem interesu narodowego i zdrowego rozsądku. Byłoby to drugie głębokie rozczarowanie naszego premiera wobec obietnic składanych mu przez liderów obcych państw. Pierwszym było głębokie rozczarowanie, jakiego musiał doznać ze strony Władimira Putina – zainwestował swój osobisty autorytet w polepszenie stosunków polsko – rosyjskich i został bardzo boleśnie ugodzony tym, co Rosjanie zrobili po katastrofie smoleńskiej. Tyle energii i czasu poświęcił na udowodnienie wszystkim, że on i jego ekipa zdołają znormalizować relacje na linii Warszawa – Moskwa, ale ostatecznie jego wysiłki zakończyły się fiaskiem i Kreml oszukał polskiego premiera oraz nie pozostawił mu żadnych złudzeń, że był jedynie marionetką w jego rękach. Tusk ma prawo czuć się wykiwanym i oszukanym przez Putina i Miedwiediewa – nie tak miały wyglądać nasze stosunki po czterech latach rządzenia PO.

Oznacza to, że Donald Tusk po raz drugi czuje się wykiwany i oszukany przez tych, na których stawiał i którym uwierzył – za pierwszym razem byli to Rosjanie, obecnie są to Niemcy i Francuzi. Zainwestował osobisty autorytet oraz autorytet naszego państwa do zbudowania nadzwyczajnych relacji najpierw z Kremlem, a potem z Paryżem i Berlinem, ale w obu przypadkach został wystrychnięty na dudka. Dzisiaj wycofuje się ze swojego naiwnego euro entuzjazmu, tak jak od pewnego czasu wycofywał się ze swojej naiwnej rusofilii . I choć należy to przywitać z szacunkiem ( w końcu lepiej późno, niż wcale), to jednak nie świadczy to dobrze o premierze dużego kraju, że dał się tak bardzo nabrać. Okazuje się zatem, że co innego ogrywać Kaczyńskiego czy Napieralskiego, co innego nabierać swoich rodaków na PR-owskie sztuczki, a co innego zmierzyć się z prawdziwymi twardzielami.  Nasz premier trafił na lepszych i mocniejszych od siebie i zaczyna płacić za swoje złudzenia. Niestety – my razem z nim.

0

Marek Migalski

283 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758