Wciąż nie podpisało ich – na poziomie krajowym – co najmniej 20 proc. lekarzy. Spór dotyczy realizacji kluczowych projektów resortu zdrowia: pakietu onkologicznego i antykolejkowego, które miały skrócić czas oczekiwania na pomoc lekarzy-specjalistów.
Według „TVP Info” w wielu regionach kraju przychodnie są dziś więc zamknięte. W Słubicach w województwie lubuskim nie jest czynna żadna lecznica. Do lekarza w jednej z nich próbował dostać się ojciec, który miał się zgłosić na okresowe szczepienie z dzieckiem, ale odbił się od drzwi.
„Nie wiem, czy uda mi się zaszczepić syna na SOR” – martwił się. Do szpitali zgłaszają się pacjenci, którzy chcą choćby dostać receptę na leki. Zwykle wypisują je lekarze rodzinni, ale gdy nie pracują, chorzy są kierowani do SOR–ów lub izb przyjęć.
Lekarze w szpitalach nie chcą jednak wypisywać recept, ponieważ nie znają historii chorób pacjentów. Karty są z kolei… w zamkniętych przychodniach, więc nie można ich odebrać. W efekcie chorzy krążą między przychodnią i szpitalem, a na koniec i tak nie mają dostępu do swoich leków.
Jak twierdzi Ministerstwo Zdrowia każdy powiat ma przynajmniej jedną umowę z przychodnią lekarza rodzinnego, jednak sytuacja pacjentów w poszczególnych województwach bardzo różni się od siebie.
WARMIŃSKO-MAZURSKIE
Dotychczas aneksy do umów podpisało 151 z 280 świadczeniodawców w regionie. Oznacza to, że umów na 2015 r. nie przedłużyli lekarze rodzinni z 46 proc. przychodni POZ. Jednak w największych miastach regionu dostęp do dotychczasowego lekarza rodzinnego ma tylko 20-30 proc. pacjentów – podał NFZ.
Zamknięte przychodnie to podmioty medyczne, często leżące w sąsiednich gminach. Przez to niektórzy mieszkańcy Mazur od dziś do lekarza będą mieli kilkadziesiąt kilometrów. Kłopoty są także w Olsztynie. Umów nie podpisały placówki należące do Porozumienia Zielonogórskiego i Kolegium Lekarzy Rodzinnych, które nie godzą się na warunki proponowane przez Ministerstwo Zdrowia.
Z listy gabinetów lekarzy rodzinnych, którą warmińsko-mazurski oddział NFZ zamieścił wczoraj
wieczorem na swoich stronach internetowych wynika, że w wielu mazurskich gminach umów nie podpisały jedyne działające tam przychodnie.
Co więcej – umów często nie podpisały także przychodnie w sąsiednich gminach. Taka sytuacja jest m.in. w powiecie giżyckim, gdzie zamknięte są przychodnie w sąsiadujących ze sobą gminach Wydminy, Kruklanki i Pozezdrze.
To oznacza, że mieszkańcy wsi w tych gminach do lekarza będą musieli jechać do odległego o ok. 30 km Giżycka. W powiecie węgorzewskim umowy z NFZ nie podpisała przychodnia w przygranicznej gminie Budry, a to oznacza, że jej mieszkańcy będą musieli jechać do oddalonego o 20-30 km Węgorzewa.
Także w samym Olsztynie umów nie podpisało ponad 20 placówek POZ, w tym jedna z największych przychodni w mieście w dzielnicy, gdzie mieszka wiele starszych osób. Często też umów nie podpisali lekarze różnych przychodni mieszczących się w tym samym budynku. Z zamieszczonej w internecie listy wynika także, że umów nie podpisało kilka spółek lekarskich.
Listy z wykazem przychodni, które podpisały i nie podpisały umowy z warmińsko-mazurskim NFZ są dostępne na stronie internetowej olsztyńskiego NFZ.
POMORSKIE
W województwie pomorskim według szacunków, opiekę ma zapewnionych ok. 75 proc. mieszkańców. Według NFZ i służb wojewody, nie odnotowano tu dziś większych problemów z dostępem do lekarzy. Umów w zakresie podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) w Pomorskiem nie podpisało 84 świadczeniodawców spośród 297.
Według informacji podanej na stronie gdańskiego NFZ, POZ udzielana będzie w 320 miejscach na terenie Pomorskiego; w 149 miejscach nie będzie udzielana podstawowa opieka zdrowotna, głównie w powiatach wejherowskim, gdańskim, bytowskim i słupskim oraz w Gdańsku i w Gdyni.
Listy przechodni – zarówno tych, które od dziś działają, jak i tych, które nie będą przyjmować pacjentów opublikowane są na stronie pomorskiego NFZ (http://www.nfz-gdansk.pl/). Pacjentom, których lekarze zamkną gabinety, opiekę zapewniać będą szpitalne oddziały ratunkowe, izby przyjęć oraz placówki nocnej i świątecznej pomocy lekarskiej.
Listy tych placówek są także opublikowane na stronie pomorskiego NFZ. Pomorski oddział uruchomił specjalną całodobową bezpłatną infolinię o numerze 800-007-796. Można tam uzyskać informację, gdzie udać się po podstawową pomoc lekarską po 1 stycznia 2015 roku.
LUBUSKIE
W woj. lubuskim umowy z NFZ na 2015 r. podpisało nieco ponad 26 proc. podmiotów podstawowej opieki zdrowotnej, z tych które miały je zawarte w zeszłym roku – poinformowała dziś rzeczniczka lubuskiego oddziału NFZ Sylwia Malcher-Nowak.
Tym samym sytuacja w regionie wygląda podobnie, jak w ciągu kilku minionych dni. Nic nie wskazuje na to, aby lekarze zamierzali odstąpić od przyjętej formy protestu. NFZ zawarł dotychczas 50 umów na POZ; do końca 2014 r. w regionie zawartych było 190 takich umów.
W woj. lubuskim niemal 80 proc. lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej należy do Porozumienia Zielonogórskiego co oznacza, że dziś gabinety, wielu przychodni są zamknięte dla pacjentów. NFZ na swojej stronie przypomina, że każdy w takim przypadku może zmienić swojego lekarza rodzinnego.
W związku z protestem lekarzy z PZ lubuski oddział Funduszu uruchomił całodobową infolinię. Pod nr 68 328 77 77 można uzyskać informacje na temat miejsc, w których można skorzystać z usług POZ, wśród nich są m.in. wszystkie lubuskie szpitale. Wykazy tych placówek są zamieszczone na stronie internetowej lubuskiego oddziału NFZ (www.nfz-zielonagora.pl). Jest tam także spis gabinetów i przychodni, które jeszcze nie podpisały umów.
ŚLĄSKIE
W woj. śląskim do wczorajszego wieczoru zostało przedłużonych 74 proc. umów z lekarzami podstawowej opieki zdrowotnej – podała rzeczniczka śląskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia, Małgorzata Doros.
Śląski NFZ już w środę uspokajał, że w regionie nie ma miasta czy powiatu, w których pacjenci nie będą mieli zapewnionej podstawowej opieki zdrowotnej. W miastach, w których tylko część lekarzy POZ przedłużyło umowy, zostały podpisane umowy na zastępstwo – z SOR-ami, izbami przyjęć i nocną pomocą. W woj. śląskim takich umów na zastępstwo podpisano ponad 60.
Mimo to ok. 1 mln mieszkańców regionu może mieć problem z dostępem do lekarza rodzinnego. Jak poinformowano podczas dzisiejszej konferencji prasowej w Katowicach, w całym regionie nieczynnych jest ok. 180 placówek. Najtrudniejsza sytuacja jest w Jastrzębiu Zdroju, gdzie podpisano tylko 5 proc. umów oraz w Rybniku – 24 proc., Żorach – 30 proc. i Gliwicach – 30 proc.
W dziewięciu powiatach podpisano między 91 a 99 proc. umów, w trzynastu – między 53 a 88 proc. W sześciu jest 100-procentowe zabezpieczenie, są to: Dąbrowa Górnicza, Jaworzno, Ruda Śląska, Siemianowice Śląskie, Tychy i Zawiercie. Aktualizowany spis placówek, które zawarły kontrakt znajduje się na stronach śląskiego oddziału NFZ (www.nfz-katowice.pl). Ważne informacje dla pacjentów dostępne są również pod numerem całodobowej infolinii śląskiego NFZ – 32 750 66 05.
DOLNOŚLĄSKIE
Niemal 80 proc. mieszkańców Dolnego Śląska ma zapewnioną opiekę w placówkach POZ w regionie. Najtrudniejsza sytuacja jest w powiecie ząbkowickim, gdzie z usług placówek POZ może skorzystać jedynie 2 proc. mieszkańców.
Umów z NFZ na świadczenia medyczne nadal nie podpisało 174 placówek POZ z 496 w regionie – poinformowała wczoraj wieczorem rzeczniczka Dolnośląskiego Oddziału NFZ Joanna Mierzwińska.
Liczba placówek POZ, które zdecydowały się na podpisanie kontraktów z NFZ nie zmieniła się od środy. Umów nie podpisali przede wszystkim lekarze zrzeszeni w Porozumieniu Zielonogórskim. Najwięcej placówek POZ, które nie podpisały umów znajduje się we Wrocławiu i powiatach: świdnickim, kłodzkim i dzierżoniowskim.
Na stronie internetowej dolnośląskiego NFZ opublikowano listę wszystkich placówek POZ, które podpisały umowy z funduszem. Pacjenci mogą też skorzystać z informacji dotyczących świadczeń medycznych pod bezpłatnym numerem tel. 800 804 001.
OPOLSKIE
Dziś rano w woj. opolskim, według NFZ i służb wojewody, nie odnotowano większych problemów w dostępie do lekarzy na szpitalnych oddziałach ratunkowych czy izbach przyjęć. W regionie umów dotyczących POZ nie podpisało 114 ze 183 placówek.
Dyrektor gabinetu wojewody opolskiego Szymon Ogłaza powiedział, że do godz. 9:30 do służb wojewody opolskiego nie dotarły informacje o problemach pacjentów z uzyskaniem świadczeń lekarskich w zastępstwie za niedziałające przychodnie POZ.
„Niewątpliwie takie problemy jednak są, bo spora część tych pacjentów, którzy dotychczas mieli POZ, obecnie nie ma się gdzie zwrócić” – zastrzegł Ogłaza. Opolski oddział NFZ uruchomił całodobową infolinię (77 54 95 310). Wszelkie informacje umieszczane są również na stronie internetowej opolskiego NFZ (www.nfz-opole.pl).
PODLASKIE
Nieco ponad połowa gabinetów lekarzy rodzinnych jest nieczynna – poinformował rzecznik NFZ w Białymstoku Adam Dębski. 505 tys. pacjentów ma zapewnioną opiekę u swoich lekarzy, 594 tys. nie ma tej opieki.
Podlaski NFZ poinformował na konferencji prasowej, że czynnych jest 159 na 311 gabinetów lekarzy rodzinnych w regionie. W NFZ pod numerem telefonu 85 745 95 00 działa infolinia, gdzie można się dowiedzieć o najbliższym czynnym gabinecie.
Z danych NFZ wynika, że najlepsza sytuacja jest w powiatach hajnowskim i siemiatyckim, gdzie umowy mają wszystkie gabinety POZ. Ponad 90 proc. gabinetów ma umowy w powiatach łomżyńskim i monieckim. Najgorzej jest natomiast w powiatach: zambrowskim, białostockim oraz w Białymstoku, gdzie ponad 90 proc. pacjentów jest zapisanych do gabinetów bez umów.
NFZ nie podał na razie informacji o tym jak działają wyznaczone miejsca np. na szpitalnych oddziałach ratunkowych gdzie pacjenci mogą się zgłaszać. Trwają ustalenia w tej sprawie. Joanna Zabielska-Cieciuch, lekarka rodzinna z Białegostoku z Porozumienia Zielonogórskiego powiedziała, że PZ nie ma swoich statystyk w sprawie liczby czynnych gabinetów, ale ocenia, że np. około połowy mieszkańców Białegostoku nie ma dostępu do lekarza poz. Zaznacza, że są w mieście nowe przychodnie, które mają pod opieką kilkuset pacjentów, a są też takie które mają kilkanaście tysięcy pacjentów. Powiedziała też, że w ocenie PZ „ministerstwo zdrowia manipuluje statystykami” zastraszając lekarzy.
Niektórzy pacjenci z pytaniami gdzie udać się do lekarza dzwonią do pogotowia ratunkowego w Białymstoku. Wojewódzka stacja pogotowia ratunkowego w Białymstoku odsyła ich na infolinię NFZ.
MAZOWIECKIE
Pod numerami telefonów 22 279 75 45 i 22 279 75 41 pacjenci z województwa mazowieckiego mogą szukać informacji na temat podstawowej opieki lekarskiej. Mazowiecki NFZ uruchomił dwie zastępcze linie telefoniczne, bo nie działa infolinia, na którą można było zgłaszać problemy.
Jak powiedział dziś rzecznik mazowieckiego oddziału NFZ Andrzej Troszyński, infolinia przestała działać po godz. 9 z winy nieleżącej po stronie Funduszu. Na razie nie wiadomo, kiedy zostanie uruchomiona. NFZ prosi więc pacjentów, by w razie kłopotów z dostępem do POZ dzwonili pod dwa inne numery telefonów.
Na Mazowszu opieką lekarza POZ objętych jest 86 proc. mieszkańców. Otwarta jest większość przychodni, w tym wszystkie w Warszawie. Słabsza opieka POZ jest w powiatach: wyszkowskim, ostrołęckim i lipskim oraz w miastach na prawach powiatu – w Ostrołęce i Radomiu.
„W tych pięciu powiatach zabezpieczyliśmy dostępność w sposób alternatywny w izbach przyjęć bądź w szpitalnych oddziałach ratunkowych czy też w nocnej i świątecznej opiece zdrowotnej” – powiedział Troszyński. Mazowiecki NFZ umowy „na zastępstwo” podpisał z 22 placówkami w 18 miejscowościach: Ostrołęce, Sokołowie Podlaskim, Węgrowie, Kozienicach, Pionkach, Przysusze, Radomiu, Przasnyszu, Wyszkowie, Białobrzegach, Grójcu, Nowym Mieście nad Pilicą, Makowie Mazowieckim, Lipsku, Zwoleniu, Szydłowcu, Iłży i Ostrowi Mazowieckiej.
PODKARPACKIE
Ponad połowa świadczeniodawców podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) w woj. podkarpackim nadal nie podpisała umów z Narodowym Funduszem Zdrowia na 2015 r. Najtrudniejsza sytuacja jest w powiecie mieleckim, gdzie kontrakt z NFZ ma zaledwie jeden podmiot.
Aktualnie w regionie spośród 342 podmiotów zapewniających opiekę lekarzy rodzinnych na podpisanie kontraktów zdecydowało się 155. W powiatach jasielskim, jarosławskim i lubaczowskim umowy mają wszystkie podmioty świadczące tam podstawową opiekę zdrowotną. Zdecydowanie odmienna sytuacja jest w powiatach mieleckim i tarnobrzeskim oraz w Tarnobrzegu. W pow. mieleckim umowę przedłużył jeden świadczeniodawca; podobnie jest w Tarnobrzegu. Z kolei w pow. tarnobrzeskim cztery podmioty podpisały kontrakty.
Na Podkarpaciu dla pacjentów uruchomiono specjalną infolinię; przez całą dobę można dzwonić pod numer 800 804 009. Pacjenci, których gabinety POZ nie podpisały kontraktów, mogą korzystać z innych przychodni, szpitalnych izb przyjęć lub szpitalnych oddziałów ratunkowych. Informacje o świadczeniodawcach, którzy podpisali kontrakty są na stronie internetowej oddziału NFZ.
ŁÓDZKIE
Piotrkowski, tomaszowski, wieluński i łowicki – to powiaty w Łódzkiem, w których dziś pacjenci mogą mieć problemy z uzyskaniem podstawowej opieki zdrowotnej. 16 proc. lekarzy POZ z regionu wciąż nie podpisało kontraktu z NFZ.
W Piotrkowie Trybunalskim nieczynnych jest 11 gabinetów POZ. Pacjenci mogą skorzystać z pomocy w siedmiu otwartych poradniach POZ, m.in. w powiatowych ZOZ-ach lub w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym (SOR) w szpitalu im. Kopernika.
Ordynator piotrkowskiego SOR Aneta Baranowska podkreśliła, że szpital liczy się z koniecznością przyjęcia dodatkowych pacjentów. „Pierwsi chorzy z POZ zjawili się u nas tuż przed godz. 8. Na razie jest ich niewielu. Zdawaliśmy sobie sprawę, że w Piotrkowie będzie dużo zamkniętych poradni, zapewniliśmy więc dodatkowy personel. Od godz. 18 w szpitalu działać będzie nocna pomoc lekarska” – dodała.
W powiatach, gdzie pacjenci zastaną zamknięte drzwi swoich poradni POZ, m.in. w Wieluniu, Tomaszowie Mazowieckim czy Łowiczu, na ich przyjęcie przygotowane będą szpitalne izby przyjęć i SOR-y. Rzeczniczka łódzkiego NFZ zaznaczyła jednak, że z ich usług w zakresie POZ powinni korzystać jedynie pacjenci zapisani do tych gabinetów, które będą zamknięte od 2 stycznia.
„Łódzki NFZ podpisał umowy z 84 proc. gabinetów POZ w regionie. Pozwoli to na zapewnienie opieki dla 88 proc. pacjentów” – poinformowała rzeczniczka Łódzkiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ Anna Leder.
LUBELSKIE
Ponad połowa świadczeniodawców podstawowej opieki zdrowotnej w Lubelskiem ma podpisane umowy z NFZ na 2015 r. Obejmują one opieką 56 proc. mieszkańców województwa. Pozostali lekarze deklarują, że podpiszą umowy dopiero po porozumieniu z ministrem zdrowia.
„Na 431 podmiotów realizujących umowy z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej, umowy zostały podpisane przez 222 podmioty, w tym 22 podmioty związane z Porozumieniem Zielonogórskim” – poinformował dziś na konferencji prasowej p.o. dyrektora lubelskiego oddziału NFZ Andrzej Kowalik. Liczba osób objętych opieką w ramach umów przedłużonych na 2015 rok to ok. 1 milion 160 tys. pacjentów, co stanowi około 56 proc. mieszkańców województwa.
Najtrudniejsza sytuacja jest w powiatach: biłgorajskim, gdzie podpisana jest jedna umowa z POZ obejmującym ok 8. proc mieszkańców powiatu; radzyńskim, gdzie POZ obejmują obecnie 11 proc. mieszkańców; bialskim, gdzie podpisane umowy dotyczą 17 proc. mieszkańców. Tam pacjentów przyjmują m.in. SOR-y i izby przyjęć w szpitalach.
ŚWIĘTOKRZYSKIE
Urzędnicy świętokrzyskiego NFZ przekonywali indywidualnie lekarzy i władze gmin prowadzących przychodnie, o zasadach finansowania POZ w 2015 r. Dziś wszystkie gabinety lekarzy POZ w regionie pracują normalnie – poinformowały władze Funduszu.
Do wieczora w środę 31 grudnia wszystkie 183 gabinety lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej w regionie, także prowadzone przez medyków zrzeszonych w Porozumieniu Zielonogórskim, podpisały z Narodowym Funduszem Zdrowia aneksy do umów na realizację świadczeń w 2015 r.
Świętokrzyskie jest jednym z czterech województw (poza nim, woj. wielkopolskie, kujawsko-pomorskie, zachodniopomorskie), w których pacjentów przyjmują wszystkie przychodnie.
Autorstwo: Ryb
Na podstawie: PAP, TVP Info
Źródło: Stefczyk.info