Transformacja z punktu widzenia rzeżnika
02/02/2011
531 Wyświetlenia
0 Komentarze
2 minut czytania
„Za komuny ,panie, śmierdziałem mączką rybną ,teraz pracuje w smrodzie sojowym.” Mączka rybna vis-a-vis mączka sojowa. Wielkie fermy powstałe w ramach offsetu za F-16 stosują na masową skale pasze importowane. Tajemnicą poliszynela jest : stosowanie GMO w paszach dla zwierząt hodowlanych. Pomimo oświadczeń Ministra Sawickiego: http://www.ppr.pl/artykul-sawicki-podtrzymuje-zakaz-stosowania-gmo-w-paszach-144517-dzial-3939.php Polska nie ma odpowiednich służb na sprawdzanie działalności wielkich koncernów. Sobie-państwo trwa od lat . Wprowadzenie twardych praw i ich przestrzeganie rozmyte jest stwierdzeniem o „konkurencyjności” naszych produktów na rynku krajowym . Konsumenta stawia się pod ścianą : omijamy prawo i mamy pomimo to jeszcze w miarę zdrowe mięso albo, upadają krajowi producenci w konkurencji z mięsem sprowadzonym z zagranicy ,a te już jest na pewno z GMO w paszach.. Podbijanie bębenka przez stronę polską […]
„Za komuny ,panie, śmierdziałem mączką rybną ,teraz pracuje w smrodzie sojowym.”
Mączka rybna vis-a-vis mączka sojowa.
Wielkie fermy powstałe w ramach offsetu za F-16 stosują na masową skale pasze importowane.
Tajemnicą poliszynela jest : stosowanie GMO w paszach dla zwierząt hodowlanych.
Pomimo oświadczeń Ministra Sawickiego:
Polska nie ma odpowiednich służb na sprawdzanie działalności wielkich koncernów.
Sobie-państwo trwa od lat .
Wprowadzenie twardych praw i ich przestrzeganie rozmyte jest stwierdzeniem o „konkurencyjności” naszych produktów na rynku krajowym .
Konsumenta stawia się pod ścianą : omijamy prawo i mamy pomimo to jeszcze w miarę zdrowe mięso albo, upadają krajowi producenci w konkurencji z mięsem sprowadzonym z zagranicy ,a te już jest na pewno z GMO w paszach..
Podbijanie bębenka przez stronę polską
ma za zadanie zmylić „rewolucyjną czujność konsumentów” .
Różowo-czerwone ruchy ucichły w sprawie GMO w Polsce.
Upraw (na razie) nie będzie.
-gorący kartofel utknął ponownie w komisji sejmowej
Spolegliwy Rząd Tuska boi się artykułować stanowisko Polski ,wyrażone wieloma demonstracjami , pikietami i poparte rzeczowymi analizami środowisk naukowych.
Czy za poklepanie po plecach i paru miśkach z elytami europejskimi, poświęcony zostanie wizerunek Polski ,jako kraju o ekologicznym rolnictwie?