Określenie „naziści” nie mówi kto tak naprawdę mordował – uważa ocalały z Holokaustu Adam Aptowicz w rozmowie z Piotrem Zychowiczem z rp.pl.
Gratulacje
Dziękuję bardzo. W poniedziałek w samo południe na Rynku Głównym w Wieliczce odsłonięta zostanie tablica, o której umieszczenie długo zabiegałem. Poświęcona będzie pamięci Żydów, którzy mieszkali w tym mieście i zostali w bestialski sposób zamordowani przez Niemców dokładnie 70 lat temu. Potem odbędą się uroczystości na wielickim cmentarzu żydowskim.
Co jest napisane na tej tablicy?
Znajduje się na niej krótki opis mordu. 27 sierpnia 1942 roku Niemcy zamordowali ponad tysiąc Żydów w położonej w pobliżu Wieliczki Puszczy Niepołomickiej. Kilkuset zdolnych do pracy wywieziono do obozów koncentracyjnych. A pozostałe kilka tysięcy zostało zgładzonych w komorach gazowych w Bełżcu. Ci, którzy się nie stawili na polecenie Niemców, zostali wyłapani i zamordowani na miejscu. Na tablicy jest jasno napisane, że zbrodni dokonał „okupant niemiecki".
Dlaczego to takie ważne?
Bo jest to nazwanie rzeczy po imieniu. Na tablicach, które powstawały w czasach PRL, a nawet potem, używano rozmaitych określeń: „faszyści", „naziści", „hitlerowcy". Wszystkie te określenia są bardzo mgliste, nieprecyzyjne. Nie mówią, kto tak naprawdę mordował. Kim byli ci „naziści". Takie tablice powstawały ze względów politycznych. Za czasów komunistycznych bano się urazić Enerdowców, później być może bano się urazić Niemców, z którymi Polska jest w Unii Europejskiej.
Ktoś może jednak powiedzieć: naziści czy Niemcy, co to za różnica? Przecież wiadomo o co chodzi.
Właśnie nie wiadomo. Trzeba wyraźnie wskazać na sprawców. Faszyści byli tylko we Włoszech i oni akurat Żydów nie prześladowali. Nie byli ludobójcami. Nazizm to zaś skrót od narodowego socjalizmu. Nazistami są więc członkowie Niemieckiej Narodowosocjalistycznej Partii Robotniczej (NSDAP). Tymczasem nie wszyscy okupanci byli członkami partii, wszyscy natomiast byli Niemcami. To Niemcy wybrali – i to dwukrotnie – Adolfa Hitlera w demokratycznych, wolnych wyborach. Członkowie partii stanowili wśród morderców znikomy procent.
Na całym świecie powszechnie jednak używa się określenia „naziści".
Niemcy dołożyli starań, żeby tak się stało. Od wielu lat podejmują próby relatywizacji swoich zbrodni i zrzucania winy za nie na inne narody. Szczególnie te podbite. Mówi się o tym, że Holokaust byłby niemożliwy bez współpracy tych nacji. Szczególnie Polaków. To absurd. I mówię to jako świadek wydarzeń. Trzeba z podobnym fałszowaniem historii walczyć. Należy jasno wskazać, kto planował i dokonywał zbrodni na Żydach i innych narodach.
Więcej:
http://www.rp.pl/artykul/9160,927774-Niemcy-nie-moga-zrzucac-z-siebie-winy.html
"Szef Dzialu Ekonomicznego Nowego Ekranu. Dziennikarz z 10-letnim stazem. Byly z-ca szefa Dzialu Biznes "Wprost"."