Bez kategorii
Like

TKM – Komuniści wracają na „właściwe” tory

13/05/2011
352 Wyświetlenia
0 Komentarze
14 minut czytania
no-cover

Na długo przed „Okrągłym Stołem” i „Magdalenką”, ówcześni prominenci polskiej władzy dostałi prikaz z którego dowiedzieli się „Komunizma uże niet, tiepier nada pamieniać jewo na kapitalism”

0


Wraz z tym hasłem przyszły konkretne wytyczne i w krótkim czasie zaczęły się przygotowania do "liberalizacji komuny".    
 
Z grubsza o tym świetnie opowiada Andrzej Gwiazda w filmie "Słowa Prawdy" – zamieściłem go na końcu tego komentarza, abyście mogli przypomnieć jego słowa i fakty tamtych czasów.

Na czym polegała liberalizacja komuny w Polsce, tak skrótowo wyglądało toni mniej ni więcej tak, że wymyślono pewien system polityczny który później okazał się bardzo skuteczny, a który Jarosław Kaczyński (gdy go rozszyfrował) nazwał TKM. Na czym ten system polegał, ano na tym że postanowiono stworzyć wewnątrz komunistyczną "Prawicę" i "Lewicę", ze stworzeniem lewicy nie było problemu, miały ją tworzyć znani ludzie z wszelkich ugrupowań komunistycznych tamtych czasów czyli prominentni działacze i mniej prominentni, ale ambitni z PZPR, tacy sami z organizacji młodzieżowych miast i wsi.

Z prawicą natomiast było nieco, ale tylko nieco gorzej, tę zaczęto tworzyć z działaczy podziemia na których miano tzw. "haki", ot tak dla wyjaśnienia, przykładem niech będzie chociażby Michał Boni, ten podpisał lojalkę i został TW dlatego aby służby nie doniosły żonie że ma kochankę, ale to był drobiazg, na innych mieli znacznie "poważniejsze "haki". Na bazie tych ludzi i tajnych oficerów SB zaczęła powstawać komunistyczna "prawica". W tworzeniu tej "prawicy" pomagali swym zwierzchnikom i inni, sam byłem werbowany do "podziemia" przez sekretarza wojewódzkiego PZPR którego przypadkowo poznałem na rybach.

Było to dziwne bo nagle poznałem na rybach gościa który b.dużo o mnie wiedział, ale z czasem (po iluś tam spotkaniach) się przedstawił i powiedział kim jest. Nie był nachalny, po prostu taki fajny kolega "po kiju", ale podsumowując cały wielotygodniowy incydent, sprawa wyglądała tak, zaczął od tego że: "Wiesz Przemo tych ruskich to trzeba z Polski wypier….ć, to nasz kraj a nie jakieś hołoty zza Buga, ale nam z jednej strony nie wypada, a z innej strony gdybyśmy zrobili ogólnospołeczną akcję nikt nam w to nie uwierzy. Wiesz jak jest, organizuje się podziemie, oni tak jak i my mają dość komuny i to trzeba zrobić, wywalić ją ze wszystkimi ruskimi na zbity pysk.

Ty Przemo jesteś dobry fachowiec, ludzie cię lubią, szanują, ty możesz dużo zrobić, tobie uwierzą. Wstąp do podziemia, zacznij działać a my was wspomożemy na wszystkie możliwe sposoby. Ja wiem że tobie polityka obojętna, nie interesujesz się nią, ale przecież nie tyle o politykę chodzi co o Polskę, naszą przecież Ojczyznę a nie tych chamów ze wschodu. Jak będzie trzeba przeszkolimy cię byś nieco tej polityki liznął, abyś wiedział jak się poruszać …"

Gdy po jakimś czasie zapytałem jak chcą to zrobić z tym przeszkoleniem, aby nikt się nie dowiedział – koleś powiedział: " ty się takimi duperelami nie przejmuj, zacznij działać, bądź aktywny i wówczas problem z głowy, zamknie się ciebie do pudła, tak dla jaj i wówczas przeszkoli…"

To był także jeden ze sposobów pozyskiwania "aktywistów" podziemia, aby tym podziemiem zawładnąć, i zrobili to, zawłaszczyli ruchy robotnicze, solidarność, "obalili komunę" i stworzyli "polski kapitalizm". Ichni tajni nadzorcy zostali biznesmenami poprzez wykupienie majątków które doprowadzano do upadku. Pieniędzy mieli od cholery, bo nie dość że zostało im wiele z organizacyjnych funduszy to jeszcze wsparło ich bratnie CCCP.

A polityka polska w okresie "wolnej" już Polski – ta szła ustalonymi z góry torami, ichni kapitaliści, jak założono bogacili się poprzez rozkładanie polskiej gospodarki na łopatki, raz przez "prawicę" a kolejny raz przez "lewicę" zliberalizowanej komuny. Bo tak miało być, cztery lata rządzić mieli jedni i im się "nie udawało" naprawić gospodarki, po nich mieli rządzić ci drudzy i tak w kółko … System się sprawdzał, aż do pewnego czasu gdy "upojeni sukcesami gospodarczymi" – zaspali, uwierzyli zbytnio w sondaże i przegrali podwójnie wybory w 2005 roku, to był niesamowity cios i zagrożenie zarazem. Dla tych ćwoków zwanych politykami to raptem jedynie utrata koryta, ale dla ich naczialstwa to coś więcej, to zagrożenie utraty wszystkiego czego się "dorobili" ciężko pracując przez te wszystkie lata "wolnej" Polski.

Nie mogli tego pozostawić ot tak sobie, to byłaby dla nich klęska więc zorganizowali się (było takie spotkanie w Warszawie co bardziej prominentnych biznesmenów, przypomnijcie sobie) i postanowili …
Padły rozkazy, zalecenia, instrukcje i "koalicja" ta nieoficjalna którą pamiętacie i która po raz pierwszy ujawniła się podczas znanej wam "Nocnej Zmiany" znów zjednoczyła się, ale tym razem już tak silnie i zwarcie że nie sposób jej ni jak (na bieżący okres) rozłamać.

No i rozpoczęli zmasowany atak, Jarosław Kaczyński jeszcze nawet nie rozpoczął formować rządu a już na niego i jego nie istniejący rząd pluto i szkalowano w Polsce i na całym świecie, w tym pluciu międzynarodowym i krajowym wyróżniały się szczególnie "autorytety moralne", nie chcę tytaj po raz wtóry wymieniać nazwisk, bo nie o to mi w tym komentarzu chodzi. Zapewne jednak pamiętacie dobrze ten okres. Ten atak trwa nadal, pomimo iż w ostatnich wyborach zwyciężyła "prawa" noga zliberalizowanej komuny, trwa i trwał będzie nadal, a to dlatego że strach przed tym co zdarzyło się w 2005 roku jest tak wielki że oligarchia zrobi wszystko by zniszczyć ewentualne zagrożenie i wrócić do starego systemy w którym ich marionetki spokojnie będę walczyć o koryto w ustalonym już dawno systemie TKM.

Jak widać sprawy posunęły się bardzo daleko i w pozytywnym dla oligarchii kierunku, bo prócz ataków zaczynają się pojawiać już inne przemyślne działania które ja nazywam "parawanami" dla ogłupienia społeczeństwa, jednym z nich jest ostatnie doniesienie PAP-owskie o tym że:

Szef SLD Wojciech Olejniczak tłumaczył w niedzielę dziennikarzom, że drogi SLD i LiD się rozeszły ponieważ Sojusz stawia sobie obecnie za główny cel budowę "czytelnej alternatywy lewicowej" dla Platformy Obywatelskiej.

W sobotę Rada Krajowa SLD uznała, że dotychczasowa formuła Lewicy i Demokratów (SLD+SdPl+UP+PD) wyczerpała się, a szef Sojuszu mówił o zakończeniu dotychczasowej formuły współpracy z Partią Demokratyczną.

W niedzielę Olejniczak zapowiedział, że Sojusz przystępuje do budowy alternatywnego programu dla Platformy Obywatelskiej, która – jak mówił – jest "bardzo konserwatywna jeśli chodzi o kwestie światopoglądowe i liberalna, jeśli chodzi o kwestie gospodarcze"

"Tą alternatywą może być jasny i czytelny przekaz lewicowy, w wymiarze społecznym i światopoglądowym. Nie może on podlegać żadnemu rozmiękczaniu i negocjacjom" – mówił Olejniczak.

Przekonywał, że "czytelna lewica", musi mieć "spójny język".

"W tym aspekcie współpraca z Partią Demokratyczną, która rozpoczęła prace nad liberalnym programem, z udziałem choćby podatku liniowego, jest niemożliwa" – podkreślił szef Sojuszu.

Olejniczak przekonywał, że koalicja LiD spełnił swą rolę, bo była potrzebna jako "szerokie porozumienia w walce z brunatną rzeczywistością władzy PiS-owskiej".

Dodał, że w piątek o ewentualności zakończenia formuły współpracy w ramach LiD rozmawiał z szefem PD Januszem Onyszkiewiczem. Olejniczak nie wykluczył, że Sojusz w niektórych sprawach będzie współpracował z Demokratami. "Jest przestrzeń do współpracy ale już nie we wszystkich sprawach, jak dotychczas" – powiedział.
(…)

Tak kochani, "lewa" noga zliberalizowanej komuny "chwyta oddech", by wrócić solidnie do systemy nazwanego przez Kaczyńskiego TKM, musi się umocnić, uwiarygodnić i zrobić wszystko by zwiększyć swój elektorat na tyle by w pewnym okresie przejąć rolę urzędników oligarszych, czyli wygrać wybory i stworzyć rząd.

Takie coś jest pewne ale tylko wtedy gdy wy, polskie społeczeństwo będziecie tak bierni jak dotychczas licząc na to że dla was bez waszego udziału ktoś cokolwiek zrobi. Bo z tego co zaobserwowałem takie są wasze zachowania, gorzej, te zachowania pogłębiane są poprzez medialny bełkot uczący was nienawiści do innych.

Miast samodzielnie myśleć zachłystujecie się medialnym bełkotem stając się po woli sterowalni jak latawce na medialnych sznureczkach, a przecież można inaczej. Mogło być lepiej gdybyście posłuchali mojego apelu z przed wyborów w 2005 roku który możecie przeczytać w necie pod tytułem "Musimy aby móc" – nie posłuchaliście, wiec mamy to co mamy.

Ale nie jest jeszcze za późno, uwierzcie mi, na oligarsze pieniądze jest sposób, tym sposobem jest człowiek i jego ciągle tląca się na dnie serca iskierka miłości do ludzi i Ojczyzny. Iskierka którą starają się za wszelką cenę zgasić, zdusić i ośmieszyć ci którym zależy jedynie na zawłaszczaniu majątku a nie na Ojczyźnie i Narodzie.

Nie dajmy się, nie pozwólcie robić z siebie pajacy którzy na powrót uwierzą tym ćwokom którzy pod którymś tam z kolei szyldem siedzą przy wciąż korycie bez końca powtarzając że chcą, wiedzą jak i zrobią wszystko aby Polakom żyło się lepiej – ale nie mogą bo konkurencja polityczna nie pozwala. Nie wierzcie w to, bo ta konkurencja polityczna to ich przyjaciele z systemu TKM, których zadaniem jest tak robić by jak nie ci to tamci zasiadali przy korycie.
 

Słowa Prawdy
Słowa Prawdy

Słowa Prawdy

artykuł z30-03-2008


ZOSTAŃ "NIELEGALNYM" KWIATEM

0

pionek

Przemyslaw T. Kudlinski - Po prostu czlowiek - patriota

94 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758