…własne kompleksy najlepiej leczyć… cudzymi nieszczęściami..
…za Cara…za donos…fundowali …. litr samogonu. Za Niepodległej…za donos…sam sobie kupiłeś i sam wypiłeś…za nieszczęście sąsiada… NIECH WIE !…Psia mać… Ja całe życie " uczciwie " pracuję , roweru sobie nawet nie kupiłem , a ON kupił Citroena !.. Nic tak nie koi własnych kompleksów jak " wizyta " policji u sąsiada ( najlepiej o 6 rano )… W ultra katolickim kraju , gdzie w połowie mszy koncelebrant nawołuje do przekazania sobie znaku pokoju , na hasło te wszyscy gremialnie podają sobie ręce , uśmiechają się do siebie ( na znak – oczywiście pokoju ) , nawiązują więź braterstwa z obecnymi na mszy , a po wyjściu z domu pojednania i religijnego uniesienia OCZEKUJĄ … kogo zamkną jutro !!!
Proszę mi wierzyć.. Informację tę otrzymałem od kilkudziesięciu źródeł… W większości z Urzędów Skarbowych , IS , UKS, z administracji samorządowej… ZALEW…ZALEW… anonimów.. Anonimy paraliżują pracę urzędów…Każdego dnia przychodzi ich taka ilość , że Szefowie tych instytucji mają problem z tym KOMU zlecić ich przeczytanie… Najprościej jest w Urzędach Skarbowych.. Naczelnik zleca rozdzielenie anonimów na Poborców Skarbowych i ci czytają i dekretują je na poszczególne wydziały… Im " wyżej " tym gorzej , kto ma je czytać ??? Jak jest ich 50 – siąt , non problem , ale jak ich jest 200 każdego dnia , to instytucja zaczyna się zapychać, a jak jest 600 !!! to zaczyna nie być tak śmiesznie ! Wcale nie rzadko piszący robi kopię do nadrzędnych instytucji i monituruje rozpoznanie anonimu…
Służby specjalne – pozyskują informatorów ( donosicieli ) , taki mają zawód … ANONIMOTWÓRCA niepodległej RP powołuje się SAM… Wylicza , zlicza, sumuje z precyzją szwajcarskiego zegarka dochody sąsiada i " kwestionuje " zakup roweru dla dziecka.. Tylko rodzi się pytanie ? KTO ZA TO PŁACI ??? Dlaczego z moich podatków urzędy ponoszą koszty sprawdzenia prawdziwości anonimu ??? W skali kraju to są sumy MILIARDOWE !!! Czy stać NAS na ich ponoszenie ?…Rząd RP szuka rezerw finansowych , czy nie warto " obciąć " kwoty na zajmowanie się rozpatrywaniem anonimów ?… Rozumiem – zabójstwo , porwanie , gwałt , pedofilię , rozbój… Nie rozumiem " uprzejmie donoszę " , że sąsiad XXX kupił sobie nowy telewizor !!! Złajdaczony sąsiad , złajdaczony krewny nie musi mieć prawa do generowania kosztów związanych z rozpozanawaniem jego kompleksów… Jeśli ma coś do " zakapowania " to niech się podpisze z imienia i nazwiska i poniesie koszty zwiazane z ustaleniem prawdziwości swojego donosu….Jak się nie potwierdzi to ma wystawiony rachunek za sprawdzenie treści donosu i p ł a c i !..
W ogromnej swej większości anonimy generują koszty potwierdzenia ich prawdziwości , ale płacącymi jesteśmy MY !!!
Panie Premierze rządu RP ? Może starczy ? Może nie podpisanych , nie sygnowanych anonimów nie roapatrywać a " kierować " je prosto do zniszczarki !!! Jeśli piszący nie ma odwagi się podpisać to adresat nie musi się taką informacją zajmować ! Demokracja to nie prawo do generowania kosztów przez " uprzejmych donosicieli "…
Rzeczypospolita haków wszystkich na każdego i każdego na wszystkich to nie bajka za , którą gineli CI co chcieli WOLNEJ I NIEPODLEGŁEJ !!! …. chyba ,że mi się już wszystko pomieszało !
Prawnik, uczulony na ignorancję sądów i systemu bankowego....