Należy bronić programów kulturalnych , archiwaliów, reporterskich audycji interwencyjnych i programów naukowych oraz przyrodniczych . Czwarta władza jednak broni przede wszystkim przywilejów. Nie ma bardziej koniunkturalnych audycji od Wiadomości i Panoramy . Telewizja od zarania była atrybutem władzy . Za czasów PRL-u nie było innej telewizji niż publiczna , dlatego też redaktorzy byli bezpośrednimi wykonawcami dyrektyw KC, KW i wszelkiej maści sekretarzy PZPR . Panowała wtedy skrajna dyskryminacja kobiet , bo żadna sekretarka nawet z wyższym wykształceniem nie miała takich wpływów jak byle jaki sekretarz komitetu powiatowego PZPR z wykształceniem podstawowym . Aby nobilitować partyjnych półgłupków wymyślono Uniwersytety Marksizmu-Leninizmu , w których panowała zasada : "nie matura lecz chęć szczera zrobi z ciebie prezentera" ! Starannie dobrani ideologicznie dziennikarze […]
Telewizja od zarania była atrybutem władzy . Za czasów PRL-u nie było innej telewizji niż publiczna , dlatego też redaktorzy byli bezpośrednimi wykonawcami dyrektyw KC, KW i wszelkiej maści sekretarzy PZPR . Panowała wtedy skrajna dyskryminacja kobiet , bo żadna sekretarka nawet z wyższym wykształceniem nie miała takich wpływów jak byle jaki sekretarz komitetu powiatowego PZPR z wykształceniem podstawowym .
Aby nobilitować partyjnych półgłupków wymyślono Uniwersytety Marksizmu-Leninizmu , w których panowała zasada : "nie matura lecz chęć szczera zrobi z ciebie prezentera" !
Starannie dobrani ideologicznie dziennikarze telewizyjni w czasach Wladyslawa Gomułki prezentowali wyższość socjalizmu nad kapitalizmem , a w czasach Edwarda Gierka ogłosili PRL jako dziesiątą potęgę gospodarczą świata. Lata siedemdziesiąte ubiegłego wieku przeszły do historii telewizji jako okres propagandy sukcesu .
W stanie wojennym prezenterzy telewizyjni ubrali mundury i wypełniali gorliwie wszystkie rozkazy ministra, premiera i sekretarza Jaruzelskiego w jednej osobie, przełożonego wszystkich SB-eków i ZOMOwców – gen. Kiszczaka , generała Oliwy i generała Żyto . W Wojsku Polskim powstał wtedy nowy stopień wojskowy niższy od szeregowca , który nosił nazwę – spiker telewizyjny .
W 1989roku ci sami dziennikarze telewizyjni, którzy wcześniej nosili mundury i pluli na opozycję, stali się nagle zwolennikami okrąglego stołu i demokracji . Niektórzy gorliwcy z ekipy dziennika telewizyjnego szybko zdjęli mundury i awansowali w hierarchii telewizji publicznej z szeregowca na dyrektora programowego , albo eksperta-zwolennika kapitalizmu, a świadectwa z WUMLów schowali pod dywany , albo zamienili na energię w domowych kominkach.
Po 1989roku telewizja publiczna już nie była tak zależna od rządzących , ale stała się narzędziem do sterowania nastrojami społecznymi i elementem czwartej władzy . Każdy koniunkturalny polityk zabiega o względy telewizji , bo biada temu , kto by się naraził dziennikarzom Wiadomości albo Panoramy . czeka go wtedy w najlepszym razie niebyt na ekranie , a w najgorszym taki komentarz redakcji , po którym już mało kto zechce na niego zagłosować.
Podam kilka przykładów jak się obecnie manipuluje opiniami :
1. Gdy są demonstracje , to najpierw pokazuje się film o płonących dwóch oponach , korki w mieście , krzyczących robotników , gwizdy i gesty uznawane za niegrzeczne , a potem spokojnego ministra , który w ciszy swojego gabinetu w otoczeniu kwiatów , w starannie skrojonym garniturze tłumaczy , że to tylko grupa oszołomów przeszkadza ministerstwu realizować śmiałe zadania , które rozwiążą wszystkie problemy . Telewizja przemawia przede wszystkim obrazem , a zatem przeciętny obywatel widzi z jednej strony tumult i bezład , a z drugiej uporządkowany gabinet ministra. Nie kazdy na taką socjotechnikę da się nabrać , ale wielu jednak uwierzy w to co widzi na ekranie.
2. Najprostszym zabiegiem manipulacyjnym przy wszelkiego rodzaju "pluralistycznych dyskusjach" jest taki , że autor programu dobiera pięciu takich rozmówców , którzy mają poglądy zgodne z poglądami redaktora oraz jednego naiwniaka . Widzowie obserwujący program są przekonani , że skoro większość dyskutantów uważa, że poglądy "naiwniaka" są radykalne i skrajne , a w dodatku publicysta podsumowujący dyskusję stwierdza na końcu , że ten czlowiek jest niebezpieczny dla społeczeństwa , no to taki gość nie nadaje się do polityki .
3.Bardziej radykalnymi zabiegami dyskredytującymi kogoś , kto naraził się czwartej władzy są częste migawki z przeróżnych "wpadek" delikwenta . Robi się na przykład z kimś wywiad półgodzinny , z którego puszcza się potem tylko wyjęte z kontekstu 20 sekund , z których telewidz niczego konkretnego nie jest w stanie zrozumieć . Pokazuje się kogoś jak się potknął przypadkowo na schodach i śmiesznie łapał równowagę, dodając napis :" bez kometarza" , który jest w rzeczywistości zmanipulowanym komentarzem ! Często stosuje się też proste chwyty nie dopuszczania jednego z gości programu do głosu , lub przerywa się jego wypowiedź zanim zakończy pierwsze zdanie .
To wcale nie znaczy , że obecnie takie praktyki są powszechne , ale jednak bywają .
Telewizja jest kreatorem wielu stereotypów . Osobiście nieraz bywałem na przeróżnych imprezach sportowych i doprawdy bardzo rzadko miałem takiego pecha, aby zetknąć się z chamskim zachowaniem . Większość kibiców na imprezach sportowych nie tylko wspomaga swoje drużyny , ale też doskonale się bawi . Wielokrotnie kibice są bardziej kulturalni od ochraniarzy . Dlatego gdy w całej Polsce odbywa się nieraz w niedzielę tysiące imprez sportowych bez żadnych incydentów , to po co telewizja najwięcej czasu poświęca akurat jednemu incydentowi ? Być może gdyby telewizja zaczęła pokazywać chuliganów , którzy pomagają staruszkom wsiadać do autobusu lub przejść przez jezdnie , to żaden młody czlowiek nie wpadłby na pomysł aby atakować kogokolwiek , bo takie zachowanie nie miałoby szans na pokazanie w telewizji !!!
Niestety nasza telewizja pokazuje coraz mniej najważniejszych imprez sportowych i przegrywa ze stacjami płatnymi. Jeżeli obywatel płaci abonament , to dlaczego za oglądanie formuły I itd. musi dodatkowo płacić ?
Na pewno telewizja publiczna ma najlepsze programy kulturalne i żadna kablówka czy program z satelity jej nie dorównuje , ale niestety coraz więcej jest dziadostwa tzw. kina akcji , gdzie nie ma żadnej kultury tylko bijatyka , chamstwo, narkotyki i rozwiązłość .
Mimo wielu grzechów telewizji publicznej jest ona nam potrzebna, bo w telewizjach komercyjnych jest jeszcze gorzej!
Pozdrawiam wszystkie czytelniczki i czytelników
Rajmund Pollak
Slowa sa piekne, ale licza sie czyny, które ida za slowami. Mysl jest bronia, ale mysl niewypowiedziana, tylko zludzeniem. Warto posiadac odwage cywilna do wypowiadania opinii przeciwnych stereotypom i warto plynac pod prad jak pstragi