Bez kategorii
Like

Telewizja Polska kłamie i manipuluje informacją!

15/12/2011
722 Wyświetlenia
0 Komentarze
28 minut czytania
no-cover

Dzisiaj, o palmę pierwszeństwa pośród wszystkich Dezinformacyjnych Stacji Telewizyjnych, zawalczyła TVP2, swoją „Panoramą”. Co na to Rada Nadzorcza i Zarząd TVP SA oraz KRRiT?

0


Wczoraj wieczorem Jarosław Kaczyński powiedział na zakończenie Marszu Niepodległości i Solidarności: "Gdyby nie to chore państwo, gdyby nie te sojusze różnego rodzaju interesów i interesików, nasz naród znany z przedsiębiorczości parłby do przodu jak Chiny. Bylibyśmy na czele Europy, na czele świata."

Natychmiast podchwyciły to wszystkie media … dokładnie tak samo, jak to bywało już wcześniej z "Edwardem Gierkiem" lub "śląskością". Za każdym razem schemat jest ten sam: Zgodny chór "dziennikarzy", "naukowców", "ekspertów" i polityków, wymyśla jakieś bzdury, dokleja je do sformułowania wypowiedzianego przez Jarosława Kaczyńskiego a następnie, kierując się najnowszymi osiągnięciami neobolszewickiej propagandy, stara się wmówić szeroko rozumianej opinii publicznej, że autor miał właśnie to na myśli.

Chyba tylko sami zainteresowani wiedzą, jak bardzo chorym z nienawiści i zakłamanym trzeba być człowiekiem i to z dokładnie wyprasowanym mózgiem, by z fragmentu zdania: "… śląskość jest po prostu pewnym sposobem odcięcia się od polskości i przypuszczalnie przyjęciem po prostu zakamuflowanej opcji niemieckiej." wysnuć tak kosmiczne wnioski:

"Jarosław Kaczyński znowu dzieli Polaków na lepszych i gorszych" (Paweł Graś)

"PiS, w swoim języku dzielącym Polaków na lepszych i gorszych … starają się żyć z podziałów! Tacy ludzie nie powinni funkcjonować w polityce!" (Rafał Grupiński)

"PiS inputuje nielojalność Ślązaków wobec Polski" (Radosław Sikorski)

"Moje dzieci – a mam ich czwórkę – mówią do PiS-u: Odczepcie się od Polski" (Adam Szejnfeld)

"To nie jest tylko atak na śląskość …" (Dominika Wielowieyska)

"Pan Prezes powinien przemyśleć i przeprosić wszystkich Ślązaków" (Jerzy BuzeK)

normalny.nowyekran.pl/post/9731,niektore-choroby-sa-nieuleczalne

Widać wyraźnie, że powyższe towarzystwo ma poważne problemy z logicznym myśleniem i ze zrozumieniem polskiego języka. Przecież, jeżeli się chwali czyjeś patriotyczne postępowanie – jak w przypadku wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego na temat motywów niektórych działań Edwarda Gierka – to nie oznacza automatycznie, że chwali się daną osobę, a tym bardziej, że chwali się ją za wszystko! Przecież to takie proste! Więc skąd u nich tyle złej woli, by tak często przekręcać sens jasnych sformułowań? Przyjemność im sprawia sprzedawanie z krzywym uśmiechem prymitywnych kłamstw, tak jak to robi m.in Adam Szejnfeld?

normalny.nowyekran.pl/post/27205,slowo-na-niedziele-godnosc-praca-i-patriotyzm

Podobnie było teraz z wypowiedzią Jarosława Kaczyńskiego na temat Polski i Chin. Każdy normalnie myślący człowiek wie, że państwo, w którym prowadzi się autentyczną walkę z przestępczością, z wszelkiej maści przekrętami, znacznie szybciej się rozwija i osiąga sukcesy, także na arenie międzynarodowej. Jeśli tego się nie robi i przez 20 lat lekceważy się patologie w gospodarce i finansach – jak to robią obecnie rządzący neobolszewicy – to stan państwa, gospodarki, finansów, infrastruktury nie może być inny niż taki, jaki właśnie widzimy w Polsce!

Różnica z poprzednimi, podobnymi sytuacjami, jest taka, że wcześniej to media komercyjne rozpętywały przy takich okazjach kampanie nienawiści a tym razem wieść prym w takiej nagonce zapragnęła państwowa stacja telewizyjna TVP2, utrzymywana z naszych pieniędzy abonamentowych! To co zobaczyłem w wieczornej "Panoramie" przypominało mroczne czasy PRL-u, gdy propagandą rządził Sokorski i Moczar. W pierwszej chwili pomyślałem więc, że kierownictwo nad Telewizją Polską przejęła Śledzińska – Katarasińska, ale zaraz się okazało, że nie, że nadal rządzi Stanisław Jekiełek – przewodniczący Rady Nadzorczej TVP S.A. i Juliusz Braun – prezes Zarządu Spółki Telewizja Polska Spółka Akcyjna! Więc o co chodzi? Jak to się stało, że redakcja "Panoramy" tak szybko zebrała odpowiednie materiały filmowe i doprosiła "niezależnych ekspertów", niektórych z tytułami naukowymi, gotowych szmacić się publicznie, za przysłowiowe 30 srebrników? Czyżby przydatne było doświadczenie zawodowe obecnego szefa "Panoramy" Jacka Skorusa?

"Jacek Skorus realizował w stanie wojennym propagandowe materiały deprecjonujące "Solidarność". Przypominający o tym film dokumentalny Macieja Gawlikowskiego "Pod prąd", mimo zamówienia go przez TVP 2 i pozytywnych opinii, trafił na półkę. Film zawiera fragmenty "Dziennika Telewizyjnego", który w stanie wojennym emitował krótki propagandowy cykl "Archiwum 'Solidarności’". Jego celem było zdeprecjonowanie związku. Jednym z autorów materiałów był Jacek Skorus."

www.polskieradio.pl/5/115/Artykul/200954,ND-szef-Panoramy-komunistycznym-propagandysta

A może nie od rzeczy było to, co mówił kiedyś zawieszony prezes TVP Romuald Orzeł, o powiązaniach wielu ważnych ludzi, z postkomunistami także po 1989 roku:

"Jakimi kwalifikacjami odznaczał się pan Marian Kubalica (ówczesny dyrektor biura zarządu, audytu i kadr TVP – red.) poza zaufaniem Ordynackiej? Albo pan Marcin Oziewicz (ówczesny zastępca dyrektora biura zarządu – red.) poza tym, że był wcześniej asystentem lidera SLD Grzegorza Napieralskiego? Albo pan Daniel Gorgosz (ówczesny dyrektor biura kadr – red.), też asystent polityka Sojuszu. Doceniając doświadczenie Jacka Snopkiewicza, nie rozumiem też, dlaczego awansowano go na naddyrektora programowego całej TVP …
Nie mam wątpliwości, że po moim odejściu w sierpniu telewizją publiczną rządził pan Robert Kwiatkowski z udziałem Włodzimierza Czarzastego. Panowie, którzy formalnie sprawowali w telewizji władzę, jak Piwowar, Marian Kubalica i Gorgosz, należą do armii ich wiernych żołnierzy. Trzymając się terminologii wojskowej, oficerem politycznym w tym gronie jest Jacek Snopkiewicz, były rzecznik prezesa Kwiatkowskiego. A takich żołnierzy, którzy pracują w TVP na różnych, często bardzo istotnych stanowiskach jeszcze od czasów, kiedy Kwiatkowski był prezesem, jest naprawdę mnóstwo. Dlatego byłbym ostrożny z mówieniem, że Kwiatkowski dał się ograć."

wpolityce.pl/wydarzenia/7497-romuald-orzel-o-sytuacji-w-tvp-po-kolei-znikalo-wszystko-co-mialoby-jakiekolwiek-konotacje-prawicowe-czy-konserwatywne

albo to co mówił sam Jacek Snopkiewicz:

"Czy pańska nominacja oznacza, że lewica dostała TVP Info?
– Nie jestem człowiekim żadnej partii.
Ale rzecznikiem Roberta Kwiatkowskiego i to, kiedy wybuchała afera Rywina pan był.
– Kiedy trafiłem do TVP, nie wiedziałem, że wybuchnie ta afera. Jestem lojalny i starałem się wypełniać swoją rolę. Nie zrobiłem żadnego świństwa.
Jestem zawodowcem. Potem byłem rzecznikiem u prezesa Jana Dworaka. Jakoś dziś mi nikt tego nie wypomina."

tinyurl.com/7xp7ze9

Czy to w takim a nie innym składzie personalnym Telewizji Polskiej, możemy upatrywać przyczynę służalczej, wobec obecnej władzy, postawy większości redakcji programowych, redaktorów i dziennikarzy zatrudnionych w TVP (zresztą, w Polskim Radiu jest podobnie) i ich wspólnej ze stacjami komercyjnymi, nagonki propagandowej na opozycję.

Ten tkwiący w pracownikach telewizji sentyment do minionych lat PRL-u, objawiający się jak kiedyś, bolszewicką czujnością, musiał wywrzeć wpływ na sposób przygotowania materiału "informacyjnego", pozornie nawiązującego do wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego nt. Chin. Choć nie miało to nic wspólnego z jego słowami, to w wyemitowanych materiałach, opatrzonych dodatkowo stosownym komentarzem, pokazano represje polityczne w Chinach, wspomniano o taniej sile roboczej, o wykorzystywaniu i zastraszaniu własnych obywateli – sugerując jednocześnie, że właśnie o to chodziło Jarosławowi Kaczyńskiemu, że o tym marzy. By wzmocnić ten przekaz, zebrano naprędce specjalistów, których należałoby tu nazwać "ślinologami" a nie sinologami i  przedstawiono ich, "naukowo" wsparte, wywody. Znalazły się tam słowa pełne oburzenia na człowieka, który śmie za przykład dawać Chiny!!! Tak zabrzmiały wypowiedzi m.in. Adama Kozieła – działacza Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, koordynatora programu Prawa człowieka w Tybecie i doktora Bogdana Zemanka z Instytutu Konfucjusza. Pogarda, z jaką wyrażali się o prezesie PiS-u, jakoś nie przystawała do informacji jakie można było bez problemu znaleźć, szczególnie o jednym z nich:

"dr Bogdan Zemanek Stanowisko: adiunkt. Ukończył psychologię (2000) i etnologię (2001) na UJ. W trakcie studiów przebywał na stypendium na Zjednoczonym Uniwersytecie Sichuańskim w Chengdu i Uniwersytecie Shandong w Jinan, ChRL, jako stypendysta rządu polskiego, gdzie zebrał materiały do pracy magisterskiej „Przestrzeń i gest w obrzędzie szamańskim u mniejszości narodowej Yi z Da Liangshan”. Po rocznym pobycie na Uniwersytecie Chenggong w Tainanie (Rep. Chińska) obronił na Wydziale Historycznym UJ w 2006 r. pracę doktorską pt. „Obraz grupy własnej Tajwańczyków w proniepodległościowej publicystyce prasowej podczas kampanii prezydenckiej 2004 r.” … Lubi czytać, podróżować i dobrze zjeść; nie lubi sprzątać. Jest we władaniu dwóch kotów. Ma też żonę, której się boi."

www.orient.uj.edu.pl/newsite/index.php

Można w tym momencie zapytać: Czy człowiek, który przez całe swe – widać teraz, że nędzne – życie, korzystał garściami z "dobrodziejstw" chińskiego "morderczego reżimu" a do tego miłośnik kotów, ma jakiekolwiek prawo krytykować akurat Jarosława Kaczyńskiego, za jego wspomnienie o sukcesie gospodarczym Chin???

Ale jednak to nie on okazał się tym najcenniejszym nabytkiem "Panoramy". Inny, utytułowany człowiek, ze sporym dorobkiem naukowym pokazał, że to właśnie on może i to bez specjalnego wysiłku wygrać w konkurencji pożytecznych idiotów – jeśli tylko na takich jest gdziekolwiek zapotrzebowanie. A jest nim nie byle kto, bo profesor Bogdan Góralczyk!

"Profesor w Centrum Europejskim Uniwersytetu Warszawskiego, były szef Gabinetu Politycznego Ministra Spraw Zagranicznych (2001–2003) i długoletni dyplomata. W latach 2003-2008 ambasador RP w Tajlandii, na Filipinach i w Związku Myanmar (d. Birma). Wcześniej, w latach 1991-1998, przebywał na placówce dyplomatycznej na Węgrzech. Autor wielu książek i publikacji na temat Chin i Azji oraz Węgier."

pulaski.pl/pl/o-fundacji.html

Nie wiem na co liczył profesor. Łudzenie się, że nikt nie zauważy, kompromitującej jego osobiście wypowiedzi, jest w dobie tak rozwiniętych mediów i internetu, przejawem nawet nie naiwności, ale bezdennej głupoty. Do tego pokazanie, że za spodziewane pieniądze lub inne profity, jest gotów wypowiedzieć publicznie każdą brednię, każde kłamstwo dyskwalifikuje go jako nauczyciela, wykładowcę, kierownika katedry, promotora, egzaminatora … – studenci, to mądrzy ludzie i szybko odpowiednio "docenią" postawę pana profesora Góralczyka! Nawet gdyby kłamliwe tezy stawiane przez redakcję "Panoramy" okazały się jakimś cudem prawdziwe, czyli że rzeczywiście znany polityk zachwyca się rozwojem gospodarczym kraju, opartym na wyzysku i terrorze, to i tak potępienie w czambuł osoby, która coś dobrego powiedziała na temat Chin, jest ze strony prof. Bogdana Góralczyka, z innych zgoła względów, jawnym kłamstwem i oszustwem, jest zaprzeczeniem jego dotychczasowego dorobku naukowego!

Wystarczy kilka cytatów z jego prac, by  – w kontekście wczorajszego publicznego występu – stwierdzić ponad wszelką wątpliwość, że mamy do czynienia z niewiarygodnym człowiekiem, który nie powinien już nigdy korzystać z państwowych funduszy i kontaktować się z młodzieżą a w szczególności powinien natychmiast pożegnać się z Fundacją Kazimierza Pułaskiego, którą właśnie zhańbił!

No więc na koniec popatrzmy na tą totalną krytykę i potępienie Chin, w wykonaniu prof. Bogdana Góralczyka – zamiast zajmować się "bałwochwalczymi" słowami "jakiegoś" polityka:

"Bogdan Góralczyk, Fundacja Kazimierza Pułaskiego, 22.042010 r.

Chiny, jak niemal zawsze było w ich długich dziejach, pozostaną „modelem samym w sobie”, nie uda się ich powielić.

O Chinach coraz głośniej w świecie. Najludniejsze państwo na globie zadziwia: od trzech dziesięcioleci legitymuje się najwyższym wzrostem gospodarczym, a ostatni kryzys na światowych rynkach, wbrew przepowiedniom, też nie załamał chińskiego kolosa. W roku ubiegłym Chińska Republika Ludowa (ChRL) wykazała się ponownie najwyższym wzrostem w skali światowej w wysokości 8,7 proc. PKB – dla wielu niebotycznej, mierzonej raczej w skali marzeń niż dokonań.

Lista sukcesów

Gdyby kwestia ograniczała się tylko do wzrostu gospodarczego, to – choć ważny – mógłby on jeszcze być przemilczany. Jednakże, co naturalne, w ślad za tym bezprecedensowym dźwignięciem się w górę idą procesy i zjawiska, które karzą przyglądać się ChRL o wiele uważniej niż dotąd. Według wszelkich międzynarodowych statystyk, to właśnie w bieżącym 2010 roku, Chiny wyprzedzą Japonię i staną się  drugą największą gospodarką świata po USA (jeśli nie liczyć UE jako jednego organizmu gospodarczego, wtedy będą trzecie). Natomiast w ubiegłym roku jako największy eksporter na globie wyprzedziły w tych statystykach Niemcy. Jeśli dodać do tego fakt, że legitymują się największymi rezerwami walutowymi w skali światowej, sięgającymi blisko 2,5 biliona dolarów, to mamy już do czynienia z podmiotem o zupełnie nowym wymiarze na światowej arenie.

Tymczasem to wcale nie koniec chińskiej stale się wydłużającej listy sukcesów. Paleta jest naprawdę ogromna: premier Wen Jiabao w niedawnym referacie o pracach rządu, wygłoszonym na początku marca na dorocznej sesji parlamentu, zapowiedział w tym roku ponowny wzrost rzędu 8 proc. PKB i założył, że tamtejszy deficyt budżetowy nie przekroczy 3 proc. PKB, tzn. spełniałby on jak najbardziej tzw. kryteria z Maastricht w ramach Unii Europejskiej. Również inflacja, choć są z nią ostatnio spore trudności, ma być utrzymana na poziomie rzędu 3 proc. Innymi słowy: stabilność gospodarcza i szybki wzrost mają nadal, jak w poprzednich dekadach, stanowić „znak firmowy” chińskich reform."

www.psz.pl/tekst-30220/Bogdan-Goralczyk-Chinski-model-nie-do-wziecia

 

"Jest wielką prawdą, że Polska – tzn. nasze media i elity – są nadal tak zapatrzone w Zachód (UE i USA lub na odwrót), że najwyraźniej nie dostrzegają tektonicznych wręcz zmian na światowej scenie. Odrodziły się Chiny, w ślad za nimi idą Indie, a potem są jeszcze Brazylia, Indonezja czy RPA. Również i Rosja pod tandemem Putin – Miedwiediew nie jest tożsama z Rosją Jelcyna, wtedy stojącą na chwiejnych nogach, jak jej przywódca…

  • Chiny są  już, od 2008 r., mocarstwem w skali globalnej, podczas gdy Polska gdzie jest i jaka jest – sami wiemy najlepiej. Innymi słowy: nasze potencjały są nieporównywalne, a marzenie, że staniemy w równym szeregu z Chinami może się szybko przeobrazić w realia, że staniemy się ich petentem;
  • Także dlatego, że Chiny mają zupełnie inny model działania i postępowania, niż my. Oni kierują się strategicznymi, dalekosiężnymi wizjami, myślą w kategoriach długich procesów i dziesięcioletnich cykli, a my obijamy się od sondażu do sondażu i od wyborów do wyborów, przy okazji tych ostatnich często wymieniając jeszcze znaczną część ekipy urzędniczej. To zderzenie dalekowzroczności z krótkowzrocznością mogło by być dla nas bolesne!
  • Podobnie jak nie mniej bolesny mógłby okazać się fakt, iż niemal każde większe chińskie przedsiębiorstwo, a tylko takie trafiają do Europy, jest wspierane przez państwo. Faktycznie wiec jego potencjał staje się wprost nieograniczony, bowiem, gdy trzeba, mogą za nim stanąć nadrzędne interesy państwa chińskiego. Czy jesteśmy  stanie sprostać takiej konkurencji?!
  • Chiny przechodzą transformację, która nie jest jeszcze dokończona, ale już z tego ponad 30-letniego przecież procesu wyłania się jakiś „chiński model”, na temat którego toczy się właśnie ożywiona intelektualna debata …"

www.polska-azja.pl/2010/09/28/egzotyczny-sojusz-z-chinami/

 

No i co teraz  … Gdzie oburzenie na zamordyzm panujący w Chinach, o którym z takim przejęciem była wczoraj mowa? To była tylko chwila słabości, taka tam chwilowa przewaga niskich instynktów nad intelektem? W takim razie, może należy szybko polecieć do redakcji "Panoramy", oddać im – jeśli cokolwiek  było wzięte – a następnie błagać, by pozwolili poprzez telewizję przeprosić nas Polaków  a przede wszystkim po to, by można było publicznie przeprosić Jarosława Kaczyńskiego! Niewątpliwie do tych przeprosin powinny dołączyć władze TVP i Redakcja "Panoramy"!

PS.

2011-11-18 "Iwona Schymalla została w piątek odwołana ze stanowiska szefowej TVP1; jej miejsce zajął były publicysta Polski The Times – Andrzej Godlewski. Z kierowania zespołem "Wiadomości" zrezygnowała Małgorzata Wyszyńska; zastąpi ją Karol Małcużyński."

2011-06-07 "Z kolei od 1 lipca wicedyrektorami Jedynki zostaną Andrzej Rychcik i Andrzej Godlewski.

∨ Czytaj dalej

Reklama

 

W ubiegłym tygodniu nowym wicedyrektorem Dwójki został Jacek Snopkiewicz, dotychczasowy szef biura programowego."

www.polskatimes.pl/artykul/412868,jan-szul-nowym-szefem-tvp-info-rychcik-i-godlewski,id,t.html

"szefowa JedynkiIwona Schymalla składa dymisję Według wielu mediów (o kulisach sprawy napisała np.: Rzeczpospolita , TokFM.pl, Dziennik.pl), Schymalla miała dość nacisków, jakie wywierać miał na nią jej zastępca Andrzej Godlewski."

pl.wikipedia.org/wiki/Andrzej_Godlewski

2011-07-08 "Karol Małcużyński – decyzją zarządu TVP – został nowym kierownikiem działu zagranicznego Agencji Produkcji Audycji Informacyjnych. Zastąpił na tym stanowisku Krzysztofa Rogalę, z którym TVP nie przedłużyła kontraktu."

14.05.2010 "Czy Bronisław Komorowski (58 l.) ma nowego doradcę? "Super Express" spotkał byłego dziennikarza TVP Karola Małcużyńskiego (57 l.) przed sztabem wyborczym Platformy. Małcużyński rozmawiał z Małgorzatą Kidawą-Błońską (53 l.), rzeczniczką kandydata PO. I to jak rozmawiał! Były uśmiechy, czułe gesty i pocałunki. Co się kryje za tym tajemniczym spotkaniem?"

www.se.pl/wydarzenia/kraj/czy-to-jest-przyjazn-czy-to-jest-spotkanie_139271.html

2006-09-11 "Znany dziennikarz Karol Małcużyński nigdy nie był "osobowym źródłem informacji" służb specjalnych PRL – orzekł Sąd Lustracyjny, uznając na jego wniosek, że złożył on prawdziwe oświadczenie o tym, iż nie był agentem … 53-letni Małcużyński chciał, by sąd oczyścił go z zarzutu, że podczas pracy w warszawskim biurze BBC był w latach 1979-1982 agentem kontrwywiadu o kryptonimie "Bem". Miało to wynikać z akt kontrwywiadu z IPN (który odmówił mu statusu pokrzywdzonego)."

www.wprost.pl/ar/94690/

2011-06-30  "Prezes TVP Juliusz Braun odwołał szefa TVP 2 Rafała Rastawickiego. Oznacza to, że SLD ostatecznie traci wpływy w telewizji publicznej. Pełniącym obowiązki dyrektora II programu będzie Jerzy Kapuściński, kierownik artystyczny studia KADR i współtwórca TVP Kultura … Odwołanie Rastawickiego oznacza, że lewica traci ostatnią antenę: wcześniej straciła TVP Info, teraz TVP 2."

wyborcza.pl/1,75478,9872602,Szef_TVP_2_Rafal_Rastawicki_odwolany.html

 

Link do zdjęcia wprowadzającego:

tinyurl.com/d455k8p

0

1normalnyczlowiek

Nie musisz komentować. Wystarczy, że przeczytasz ... i za to Ci również dziękuję.

351 publikacje
9 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758