Bez kategorii
Like

Taśmy z MARS-a, część druga … i zapewne nie ostatnia

18/06/2011
450 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
no-cover

Jak poinformowała nas Naczelna Prokuratura Wojskowa (NPW), ustami swego rzecznika płk Rzepy, polscy biegli, którzy badali rejestratory powrócili z Moskwy do kraju.

0


 

To dobrze.
 
Poinformowano nas również, że kopia, którą posiada prokuratura jest w pełni zgodna z taśmą, znajdującą się w rejestratorze CVR.
 
To też dobrze, byłbym zdziwiony, gdyby kopia zrobiona właśnie z tej taśmy, czymkolwiek się od niej różniła.
Co do oryginalności taśmy znajdującej się w rejestratorze nie zamierzam się tym razem wypowiadać – wcześniej już o tym napisałem – po co się powtarzać.
 
Zaciekawiła mnie inna sprawa.
 
Wiemy, że w samolocie zamontowane były rejestratory produkcji rosyjskiej oraz jeden rejestrator produkcji polskiej (ATM-QAR).
 
W komunikacie NPW z dnia 6 czerwca 2011 roku czytamy m. in.
 
„Informujemy, iż w trakcie prowadzonych w Moskwie badań zewnętrznych oryginalnego rejestratora CVR (rejestrującego odgłosy w kokpicie samolotu TU 154M nr 101), w których nadal uczestniczy dwóch biegłych z zakresu fonoskopii z Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. Jana Sehna w Krakowie oraz prokurator Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie, uzgodniono ze Stroną Rosyjską, iż możliwe będzie również przeprowadzenie badań oryginalnego rejestratora MSRP-64 MŁP 14-5 nr 90969 (rejestrującego parametry lotu samolotu 
TU154M nr 101) wraz z oryginalnym nośnikiem danych pochodzącym z tego
 rejestratora.”
http://www.npw.gov.pl/491-4a112b267c50b-28867-p_1.htm
 
Tymczasem z raportu MAK możemy dowiedzieć się, że:
 
„Dostarczona obudowa katastroficznego mechanizmu przesuwu taśmy MLP-14-5 nr 90969posiadała znaczące uszkodzenia mechaniczne, nie było podstawy montażowej i pokrywy zamka obudowy, złącza elektryczne oberwane …  W procesie odczytywania i obróbki stwierdzono, że nośnik magnetyczny zawiera informację o zdarzeniu lotniczym, jakość zarejestrowanej informacji jest niezadowalająca – duża liczba błędów.”
 
Ponieważ jakość danych z rejestratora MLP-14-5 nr 90969 była niezadawalająca, dowiadujemy się również, że:
 
„ …Jako  podstawa  przyjęte  zostały  dane  rejestratora  eksploatacyjnego  KS-13 ,  który zarejestrował  informację  lepszej  jakości…” i „Na podstawie wyników przetwarzania sporządzono wykresy (rysunki 21-25).”
 
 
Widzimy zatem, że polskim biegłym, zgodnie z komunikatem z 6 czerwca, strona rosyjska miała udostępnić katastroficzny rejestrator parametrów (produkcji rosyjskiej), który nie był przedmiotem badań komisji MAK (nr 90969) , natomiast z komunikatu z 17 czerwca
http://www.npw.gov.pl/491-4a112b267c50b-29247-p_1.htm
nie wynika, czy udostępniony został eksploatacyjny rejestrator parametrów (również produkcji rosyjskiej), na podstawie którego komisja MAK sporządziła wykresy do raportu.
 
Płk Rzepa poinformował jednak, http://www.rp.pl/artykul/675604_Eksperci__nie_bylo_ingerencji_w_czarne_skrzynki.html  że podczas pobytu biegłych w stolicy Rosji dokonano oględzin obu rejestratorów parametrycznych – jednego produkcji rosyjskiej i drugiego, tzw. szybkiego dostępu, który wyprodukowano w Polsce.
Pozwolę sobie zatem zadać pytanie:
 
– który rejestrator produkcji rosyjskiej był badany MŁP 14-5, czy KS-13,
– na czym polegały oględziny rejestratorów parametrycznych,
– czy sporządzono kopie zapisów rejestratorów, a  jeśli  tak,  to  których?
 
0

Alef-1

Próbuje uporzadkowac to, co jest nieprzeliczalne

35 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758