Bez kategorii
Like

Tak – zacnych niedołęgów…

05/06/2012
420 Wyświetlenia
0 Komentarze
9 minut czytania
no-cover

Co właściwie zrobił „rząd Olszewskiego”. Czy przeprowadził reprywatyzację? Nie, hamował ją, jak mógł – a mógł. Przez sześć miesięcy nie napisał nawet ustawy lustracyjnej!

0


 {} napisał niby polemikę z moim poprzednim wpisem – powtarzam ją tu, dla wygody. Mój tekst na czarno – Jego na niebiesko: 

 

[Nieoczekiwanie wszystkie telewizje oszalały na punkcie 4 czerwca: 20 lat od obalenia „rządu Olszewskiego”.]

Byłem w szoku kiedy zaczęli o tym mówić, zwłaszcza że wcześniej przewidywałem "przykrycie" nocnej zmiany innym czwartym czerwca, tym z 1989 roku. Teraz uważam, że był to manewr uprzedzający wobec PIC-u, którego poparcie relatywnie wzrosło w porównaniu z POtworkiem. Obawiali się, że PIC będzie próbował zdyskontować okrągłą rocznicę w celu rozhuśtania nastrojów pogrążonego w apatii społeczeństwa.

[Tymczasem obalenie tego rządu było kompletnie bez znaczenia.]

-Sam Pan napisał, że agenci zobaczyli ilu ich jest i poznali swoją siłę, bo w demokracji ilość to siłą, n’est-ce pas?
-Oznaczało to również odcięcie pępowiny od ciała okrągło-stołowego bękarta, który rozpoczął w pełni samodzielny żywot bez potrzeby oglądania się na jakieś ustalenia z kimkolwiek, szczególnie zaś polskim społeczeństwem, którego durnota objawia się wysokim stopniem autoagresji towarzyszącym uległości wobec obcych, o ile tylko nie uciekają się do użycia przemocy explicite. 
-Konsekwencje w sferze kształtowaniu ustroju, którego Pan nienawidzi są takie, że on okrzepł. Szalunki rozebrano, a przed nami stoi twardy mur, wysoki na tyle pięter, na ile naiwność tego głupio-mądrego narodu pozwoli go postawić. 
-Idee liberalizmu gospodarczego zostały zawłaszczone przez żywioł platformerski, mimo iż jest to taka sama banda ekonomicznych komuchów jak PIC czy SLD.
-Kwestia lustracji stała się narzędziem groteskowych afer, przy pomocy których wycinano NIEWYGODNE W DANEJ CHWILI osoby, np. Tomaszewski, Gilowska, Wolszczan (A komu do diaska ten astronom przeszkadzał?) itd. W sumie zamiast działa, które kruszy mury twierdzy agentury, ostał się nam jeno pistolecik, który gdy go komu przystawić do głowy i nacisnąć cyngiel, wypuszcza kolorową tasiemkę, albo puszcza strumień wody. Postraszony tym sposobem osobnik schodzi z politycznej sceny wśród śmiechów i gwizdów, a zidiociałe społeczeństwo konsumuje przekaz, że oto nastąpiło zdemaskowanie straszliwego agenta. Tymczasem wokół okrągłego stołu wszystko kończy się "wesołym oberkiem" (copyrights by S.Michalkiewicz)
Piszę chaotycznie, bo czasu niewiele, za mało by poskładać zgrabny elaborat. Dodam jeszcze TW Bolka jako symbol. Nawet jeżeli merytorycznie jest to nikt, to jak utrzymują jego apologeci, stanowi wielki symbol. O tak. Pamiętam przerażoną, pełną nienawiści twarz owego symbolu przed głosowaniem, a później rozluźnioną, cyniczną i pogardliwą, gdy było już po wszystkim. 

[Ten rząd zresztą nie robił NIC. Był to rząd zacnych, kompletnych nieudaczników.]

NIC to w wykonaniu naszych rządów dużo. Nie robić nic to znaczy nic nie szkodzić. Niestety obawiam się, że coś jednak robił. Zaczął przywracać socjalistyczne regulacje w gospodarce. W kwestii "nieudacznictwa" litości! Pawlak, Suchocka, Buzek to dopiero lwy na niwie naprawy państwa! Wybór SLD do władzy świadczy o tym do jakiej rozpaczy doprowadzili ludzi.

[Jaka by ta Uchwała nie była – to Antoni Macierewicz i tak jej nie wykonał. Miał ujawnić agentów UB i SB. Zaczął od Senatorów i Posłów – ale ujawnił tylko tych agentów, których bezpieka się już pozbyła. Ujawnił raptem może 1/5 agentury – i to tę martwą.]

Cóż teraz począć. A i tak jego ograniczone działanie wywołało największą burzę w postkomunistycznej historii naszego kraju. 

[Ciekawe: kto jest wśród tych naprawdę ważnych, w spec-zbiorze..]

Mam nadzieję, że sprawdzenie powyższego stanowi ISTOTNY postulat w programie wyborczym KNP.

[A potem Trybunał Konstytucyjny – absolutnie i bezsprzecznie bezprawnie – ogłosił, że Uchwala jest sprzeczna z Konstytucją.]

mam nadzieję, że takie numery nie ulegają przedawnieniu …

Czas nagli, źle się pisze jak diabli. Krótko powiem. Czy po całym dniu bez picia na pustyni, docierając do oazy, zastanawiam się nad jakością wody w jeziorku, czy piję pełnymi haustami? Jaka by ta lustracja nie była, musiała by uczynić wyłom w murach zakłamanej twierdzy okrągłostołowego państwa. A ten wyłom był szansą dla prawicy, która jak przy tym kanciastokrągłym meblu ustalono miała się nigdy nie odrodzić. Więc?

 
Otóż prof.Wolszczan nikomu nie szkodził. Jak stwierdziłem w PolSat NEWS (link na korwin-mikke.blog.onet.pl ) nie chodziło o szkodzenie komukolwiek – nasza Uchwała (w odróżnieniu od PiSowskiej Ustawy Lustracyjnej) nie przewidywała jakichkolwiek sankcyj w’obec ujawnionych agentów. Nawet nie kazano im się przyznawać!). Celem było to, by nikt nie mógł ich szantazować. Zarówno nasze tajne służby – jak i służby np. rosyjskie.

Tak więc, jeśli rząd nic nie robi, to jest na ogół dobrze. W normalnym kraju. W sytuacji, gdzie większość stosunków jest PRLowskich, rząd powinien coś robić.

Tymczasem hamował.

I – co chyba najgorsze – stale mówił, że będzie coś robił. To, oczywiście, paralizowało przedsiębiorców, nie wiedzących co jutro nastapi.

W sumie: gdyby nie 3 głosy UPR p.Mecenas w ogóle nie otrymałby inwestytury. Gdy utworzył rząd – i wygłosil exposé – odpowiedziałem, że „program Rządu jest niejasny – a to, co0 w nim jasne, jest socjalistyczne”” i UPR przeszła do opozycji. Rząd nie tylko z tego powodu nie miał większości – i trwał tylko dlatego, ze nie umiano sklecić alternatywy. Przypominam, że natychmiast po wyborach napisałem, że wynik jest taki, że żadnej sensownej większości nie da się w nim zbudować.

Sam p.Mecenas i chyba wszyscy Jego ministrowie – to naprawdę zacni ludzie. Wybitni czasem teoretycy. Natomiast jako ministrowi – kompletni nieudacznicy.

Mam nadzieję, że to wystarczająco uzasadniłem?  

 
 
0

Janusz Korwin-Mikke

Blog Janusza Korwin-Mikke

1865 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758