tajny algorytm NE

zaczyna mnie to wkurzać

Już kiedyś o tym pisałem. Nie rozumiem sposobu, który nadaje wysoki "ranking" pewnym artykułom publikowanym w NE, ale przez to, wpływa NEGATYWNIE na inne, choćby najlepsze.

Właśnie tak działał Dr.G. (oj, wiem, że to ostro) Przez to, że miał własny RANKING, a moce przerobowe takie, a nie inne, osoby spoza rankingu miały większą szansę, żeby SPAŚĆ Z LISTY szybciej, nawet do 3m pod ziemię. (mała dygresja – nigdy Ziobro, ani jego adwokaci, nie wpadli na tę najprostszą linię obrony, co chyba niedobrze świadczy o IQ "Delfina")

Więc, mając tutaj pewien tajny algorytm, który bierze pod uwagę kilka rzeczy, z których ze dwie są kompletnie nieistotne dla jakości artykułu, stwarzacie zwykłe TWA, czyli Towarzystwo Wzajemnej Adoracji.

Jedynym, powtarzam JEDYNYM kryterium powinna być ilość odsłon, przy założeniu, że blokuje się naliczanie odsłon własnych i odsłon duplikowanych.

Wszystkie inne dodatkowe kryteria są BEZ SENSU, bo nie gwarantują jakości danego artykułu.

Co z tego, że napisze go jakiś mega-blogista, albo polityk, skoro może się nie przyłożył i sporządził nudne pierdoły? Ma to wisieć? Za zasługi???

Skoro zamieszczam artykuł o 2 w nocy, kiedy wiadomo, że mało kto czyta, ale już przed 11 rano ma 160 odsłon, to chyba coś znaczy? I o 11ej on ZNIKA. W ogóle wyparowywuje, nawet go nie ma w podstronie kategorii!

W tym samym czasie TRZECI DZIEŃ wisi artykuł o pożarze w bloku w Bielsku, ma 160 odsłon.

Proszę, nie nazywajcie tego algorytmem, to wasza piaskownica, ale nie mówcie, że są w niej reguły. A jeżeli są wadliwe i głupie, to je zmieńcie, wolno zmieniać głupie rzeczy. Albo głosują ludzie swoim klikaniem, albo zaczyna się kombinowanie. A co do tej piaskownicy… skoro kupiłem akcje, to już nie jest tak do końca wasza…