Bez kategorii
Like

Tajemnice lotu 7.04.2010

09/05/2011
1072 Wyświetlenia
0 Komentarze
22 minut czytania
no-cover

Ile razy polski tupolew lądował 7.kwietnia 2010 w Smoleńsku? Ile tych tupolewów było?

Cienie zdradzają prawdę.

0


Jeszcze na początku września 2010 dyskutowaliśmy o tym, że Tusk nie poleciał do Smoleńska 7 kwietnia TU-154M (http://clouds.salon24.pl/227496,tu-154-nie-polecial-do-smolenska-7-kwietnia;

http://clouds.salon24.pl/246980,tu-154-byl-w-smolensku-9-04-a-7-04-tusk-polecial-casa). 
 
Reporter Mróz twierdził, już po "katastrofie" 10.04, że Oni (delegacja premiera) nie przylecieli tupolewem, ponieważ ten tupolew był niesprawny. Inny dziennikarz informował: Wiadomo, że w Smoleńsku lądował między innymi Lech Wałęsa, ostatnio lądowali tam też Donald Tusk i Władimir Putin, z tym, że polski premier lądował tam wówczas innym samolotem, wojskową casą.
 
Pierwszy film został zdjęty z YouTube z powodu otrzymania roszczenia dotyczącego praw autorskich przez TelewizjaPolska-itvp, drugi film usunął sam użytkownik. Pod linkami zamieszczonymi powyżej pozostały jednak ślady tych filmów i wypowiedzi dziennikarzy.
 
Jeszcze we wrześniu ubiegłego roku nie mieliśmy żadnych zdjęć, czy filmów TU-154M z tego dnia. Sugerowaliśmy się obiema wypowiedziami, że tutka 7.kwietnia do Smoleńska nie poleciała, co zostało wzmocnione informacją z Naszego Dziennika, który ustalił, że tuż przed podróżą Tuska, mechanicy z Samary dłubali przy tupolewie w Warszawie. Podobno usuwali usterkę związaną z systemem autopilota – tak twierdził płk. Ryszard Raczyński (www.se.pl/wydarzenia/kraj/rosyjscy-mechanicy-majstrowali-przy-prezydenckim-t_150601.html).
 
Z czasem zaczęły pojawiać się zdjęcia, a później nawet filmy z lądowania tupolewa 7. kwietnia 2010 na lotnisku Siewiernyj w Smoleńsku.
 
Oto materiały, jakimi w tej chwili dysponujemy:
 
ZDJĘCIA:
 
1. Witold Liliental
 
http://clouds.web-album.org/photo/391725,7-kwietnia-smolensk
 
 
Na zdjęciu widać, jak schodki odjeżdżają. Przy pierwszych drzwiach przy kokpicie były podstawione schodki bez zadaszenia, przy drugich z zadaszeniem.
 
Liliental w swojej relacji (http://www.poloniaprzyszlosci.org/pdf/g14.43.pdf) twierdził, że samolot wylądował o godz. 11.00. W autokarze czekali 10 minut na lądowanie samolotu Putina. Zdjęcie jest zapewne zrobione w tym właśnie czasie, kiedy czekano na premiera Rosji.
 
2. Gubernator Kononov
 
Zdjęcia Kononova przedstawiają lądowanie TU-154M, kołowanie, podstawienie schodków pod samolot, otwarcie drzwi samolotu, wysiadanie pasażerów, odjazd kolumny samochodów, odsunięcie schodków od samolotu. Przez cały ten czas schodki bez daszka znajdują się przy pierwszych drzwiach, przy kokpicie.
 
Cienie na zdjęciach (od czasu podstawienia schodków) padają równolegle do łączeń płyt betonowych, na których stoi samolot.
 
3. Allen Paul
 
 
Pisałam już o różnicach w schodkach podstawionych pod samolot na tym zdjęciu w stosunku do wszystkich dotychczas dostępnych zdjęć i filmów z 7.kwietnia. W notce http://clouds.salon24.pl/296683,dwa-kursy-do-smolenska-7-04-2010 zastanawiałam się nad tym, czy aby tupolew o numerze bocznym 101 nie zrobił dwóch kursów tego dnia z Okęcia do Smoleńska. Jednak po dokładniejszej analizie czasu wylotu, przelotu i przylotu wynika jedno – do Smoleńska poleciały dwa TU-154M!
 
Różnice widoczne są również w kącie padania cieni. Zdjęcie Allena Paula jest zrobione później niż gubernatora Smoleńska i Marii Zuby. Z danych EXIF tego zdjęcia wynika, że zostało zrobione o godz. 12:07 czasu warszawskiego.
 
Na zdjęciu widoczna jest jeszcze kolumna samochodów.
 
Warto w tym miejscu również wspomnieć, że kiedy Putin przyleciał chwilę po tu-154 101, podstawiono mu pod pierwsze drzwi schodki bez zadaszenia, a pod drugie drzwi… też schodki otwarte (http://vkononov.ru/wp-content/uploads/2010/12/DSC_0830.jpg).
 
 
Czyżby podstawienie schodków z daszkiem pod samolot / samoloty polskiej delegacji było zamierzonym działaniem Rosjan?
 
4. Maria Zuba
 
 
Kolumna samochodów odjechała, pod pierwszymi drzwiami podstawione są schodki bez daszka.
Cienie na zdjęciu padają równolegle do łączeń betonowych płyt.
 
 
FILMY:
 
1. Witold Liliental
 
 
Film ten przeszedł przez ręcę TVN, co mówi samo za siebie:
 
Na pytanie w komentarzach pod filmem: Czy kiedy oddał Pan to nagranie w kwietniu 2010 telewizji TVN24, oddał Pan kopię czy pożyczył oryginał? – Witold Liliental odpowiedział: Oryginal i oddali mi oryginal
 
Na filmie wmontowany jest fragment z lądowania od wschodu (pisałam już o tym wcześniej –http://clouds.salon24.pl/286587,ladowanie-witolda-lilientala-7-kwietnia-w-smolensku).
 
W tym fragmencie (5.41) wycięto kilka klatek obejmujących miejsce "katastrofy". Zastanówmy się, czemu ktoś miałby to zrobić. Służbiści, gdyby zależało im na ukryciu czegoś w tym dokładnie miejscu, po prostu wycięliby większy fragment filmu, a nie tylko ten, obejmujący ciekawy nas kadr.
 
Wycinając tylko ten fragment, próbują zwrócić naszą uwagę właśnie na te zaginione klatki – miejsce "katastrofy". Mogli przecież wyciąć fragment po cięciu (klatka: 4.99), po czym wstawić film po cięciu (klatka 5.42).   
 
Nie zrobiono tego z prostego powodu – celem było uwiarygodnienie tego, że autorem filmu z lądowania od strony wschodniej jest Liliental. To, że wycięto kilka klatek miało zwrócić naszą uwagę, żebyśmy zastanawiali się "dlaczego?, po co?", a jednocześnie zapisać w naszych umysłach obraz z lądowania samolotu od strony wschodniej.
 
Liliental nie nakręcił tego lądowania – fragment ten został wmontowany w film w kwietniu 2010, kiedy był w rękach TVN.
 
 
Przeanalizujmy jednak to lądowanie.
 
Na płycie lotniska stoi polski jak-40 (podobnie jak na filmie Klimowicza), trochę dalej (klatka 5.51) inny, biały samolot.
 

 
Na pasie nie widać żołnierza z lizakami, który naprowadzał samolot na miejsce postoju, a którego widać na zdjęciach i filmie Kononova oraz na filmie Klimowicza.
 
 
Niestety, cienie na płycie lotniska są niewidoczne, więc nie mogę tego filmu umiejscowić w czasie – a może ktoś podejmie się analizy cieni na skrzydle?

 
2. Kononov
 
 
Film jest kompilacją z dwóch różnych lądowań.

 
Fragmenty filmu z lądowania i kołowania TU-154M nakręcone są znacznie wcześniej niż o godz. 11:00 czasu warszawskiego, kiedy to lądować miał samolot z m.in. Lilientalem, Klimowiczem i Zubą na pokładzie. Cienie padają pod kątem ok. 45 stopni do białej, przerywanej linii na pasie lotniska, Natomiast na zdjęciu Marii Zuby i filmie Klimowicza (po wyjściu na płytę lotniska) cienie padają do tej linii prostopadle, a równolegle do łączeń płyt betonowych, na których stał TU-154M.
Chyba, że przetrzymywano pasażerów w samolocie kilka godzin, w co chyba nikt nie uwierzy.
 
 
Na filmie, jak i wcześniej na zdjęciach gubernatora pojawia się, zauważona już wcześniej przez blogerów i komentatorów postać żołnierza, który naprowadza samolot na miejsce postoju. Jeżeli przyjrzymy się dokładnie jego cieniu (A2), zauważymy, że pada pod kątem, a nie równolegle względem mojego punktu odniesienia, czyli łączeń betonowych płyt. Kolejny dowód na to, że w tym samolocie nie ma znanych nam pasażerów. To nie było to lądowanie.
 
Dopiero od momentu, kiedy widzimy podjeżdżającą kolumnę samochodów i podstawiane schodki, możemy być pewni, że na pokładzie tego samolotu są Liliental, Zuba i Klimowicz. Nie ma tam natomiast Allena Paula.
 
 
 
3. Paweł Klimowicz
 
 
Film pojawił się kilka tygodni temu – umieścił go na YouTube sam autor. Ale nie jest on z pewnością autorem całości filmu. A na pewno nie fragmentu z kołowania samolotu.
 
Fragment ten został nagrany w tym samym czasie, co film z lądowania i kołowania przez gubernatora Smoleńska. Ktoś, kto kręcił ten film z wnętrza samolotu, prawdopodobnie leciał prawie pustą maszyną.
 
Problem pojawił się z podłożeniem właściwej ścieżki dźwiękowej – film był dłuższy niż oryginalna ścieżka dźwiękowa z tego właściwego lądowania (którego zdjęć i filmu jeszcze nie widzieliśmy) została więc zapętlona, by wypełnić czas trwania klatek. Nie potrzeba specjalnego sprzętu – każdy może tego zapętlenia doświadczyć włączając po prostu głośniki.  
 
Kolejnym dowodem na to, że ten fragment jest wmontowany w film, jest kąt padania cieni na tym filmie:
 
 
oraz inne okna, a dokładniej uszczelki: 
 
 
Po cięciu 2.54 wszystko wraca do normalnego czasu wydarzeń. Cienie padają równolegle do łączeń płyt na lotnisku i prostopadle do białej, przerywanej linii na pasie.
Przez chwilę miga kokpit białego samolotu w tle, który widać też na filmie Witolda Lilientala.
 
Warto zwrócić uwagę na dźwięk od 3.04 – kolumna samochodów już odjechała, a samolot wciąż ma włączone silniki. Gdyby miał zostać tam i czekać na powrót delegacji po uroczystościach, silniki byłyby już dawno wyłączone. Samolot szykował się po prostu do kolejnego lotu.
 
—-
 
Podsumowując: mamy zarejestrowane dwa, różne lądowania od strony wschodniej i żadne z nich nie jest lądowaniem tego TU-154M, na którego pokładzie znajdowali się pasażerowie: Witold Liliental, Maria Zuba i Paweł Klimowicz.
 
Jedno z tych lądowań odbyło się kilka godzin przed lądowaniem pana Witolda. Drugie lądowanie musiało odbyć się tego samego dnia. Na obu filmach widać polskiego jaka-40.
 
Allen Paul przybył drugim TU-154M do Smoleńska, niecałą godzinę później po Lilientalu, Zubie i Klimowiczu. Czy to jego samolot lądował od wschodu, a film nakręcony z tego lądowania został wmontowany do filmu Lilientala?
 
Ile razy 7.kwietnia polski tupolew lądował na lotnisku Siewiernyj? Czyżby rano, po usunięciu usterki, zrobił wcześniej oblot, podrzucając przy okazji chłopaków z Samary do kraju (którzy kręcili przy okazji pamiątkowe filmy)? Czy to wtedy nagrano fragment z lądowania tutki, który wpasowano w film Klimowicza, a Kononov strzelił fotki z lotniska i nakręcił film?
 
Czy TU-154M, po opuszczeniu pokładu przez pasażerów, wystartował na wschód, dlatego nie wyłączał silników? Może konieczne było udanie się do Samary wspólnie z pozostawionymi rano chłopakami w Smoleńsku, bo wymagała tego wcześniejsza awaria?
 
Czy kiedy po kilkudziesięciu minutach lądował Allen Paul od strony wschodniej, ktoś w hotelu Nowyj pomyślał, że piloci polecieli zatankować i właśnie wracają? 
 
Czy Paul musiał opuścić Smoleńsk wcześniej, żeby odlecieć na zachód, a po pewnym czasie powrócił z Samary drugi tupolew na płytę lotniska?  
 
Czy Michniewicz chwycił za kabel od odkurzacza, bo 23 grudnia 2009 odkrył coś, co ma związek z dwoma tupolewami i zamiast wysłania drugiego do Samary zdecydowano się na pełne wykorzystanie ważności jego certyfikatu, czyli do końca kwietnia 2010? Czy może plan był bardziej złożony?
 
I najistotniejsze pytanie: jaki cel miałoby ukrywanie samolotu-bliźniaka?
 
Czy 7. kwietnia był próbą generalną i pierwszym, ważnym zadaniem nowego dowódcy Pierwszej Bazy Lotniczej płk. Dariusza Sienkiewicza (od 1.04.2010)?  
 
Czy jeden samolot miał 10.04.2010 pozostawać poza wszelką kontrolą, krótko po przekroczeniu granicy odcięty od świata, aby nie było problemu z jego uprowadzeniem? W tym czasie drugi samolot miałby prawie do samego końca łączność z wieżą, czy np. z Wosztylem, a na pokładzie w ramach zapełnienia wolnych miejsc lecieliby zdrajcy?
 
W takiej sytuacji potrzebny był też jak-40. Musiał wylecieć dużo wcześniej niż tupolewy. Tak, żeby część delegacji wsiadająca do pierwszego, czy drugiego TU-154, podejrzewała, że brak obecności któregoś z członków, jest wynikiem tego, że poleciał wcześniej jakiem-40.
 
Lista pasażerów wcale nie była zamknięta. Allen Paul wspominał, że w piątek po południu 9.kwietnia, Andrzej Przewoźnik próbował przekonać go do ponownej wycieczki do Katynia następnego dnia (www.newsobserver.com/2010/04/13/434346/a-return-trip-to-tragedy.html#ixzz1LlOBTO82).
 
—-
 
UZUPEŁNIENIE:
 
Na początku kwietnia 102 mogła być już gotowa jako… 101!
 
Autor ArturB:
 
"Oto dwa filmy z remontów Tu-154 w Samarze.
 

 
http://ukulelevids.com/video/RaiBRklPcgw/Следствие-рассматривает-3-версии-крушения-самолёта.html

Na obu filmach pokazano wnętrze hali, gdzie znajdowały się inne remontowane samoloty. Spośród kilku widocznych maszyn, tylko polska była w fazie lakierowania. Wyraźnie widać zaklejone do malowania okna. Kadłuby pozostałych samolotów były pozbawione okien oraz lakieru i sprawiały wrażenie, że znajdowały się we wcześniejszych fazach remontu. Lakierowanie jest jedną z ostatnich faz generalnej naprawy samolotu. Potwierdzały to polskie media. Zanim we wrześniu odebrano tutkę z Samary informowały, że ostateczne lakierowanie poprzedzone jest nawet wstępnym oblotem kompletnie zmontowanej maszyny.

Na drugim filmie wyemitowanym 10 kwietnia 2010 dziennikarz w studio mówił:
"te kadry zostały wykonane niedawno w Rosji w zakładzie remontowym w Samarze".
Tak więc tutka z namalowanym numerem 102 niedawno – prawdopodobnie w końcu marca – była lakierowana mimo iż znajdowała się we wstępnej fazie remontu. Dwa miesiące po oddaniu do naprawy i sześć miesięcy przed zwróceniem właścicielowi.

Do czego Rosjanom był potrzebny świeżo odmalowany w rządowe barwy tupolew na początku kwietnia 2010?

 
———

 
Pozostaje jeszcze sprawa wylotów z Okęcia i analiza materiałów, jakie mamy w postaci dwóch filmów z 7.04.2010 i jednego zdjęcia. Ale o tym w następnej notce.
 
——–
 
Album ze zdjęciami z 7.kwietnia:
 
——-
 
Jeżeli zdjęcia nie wyświetlają się w notce:
 
1. Żołnierz kierujący samolot na miejsce postoju: http://1.1.1.1/bmi/p.web-album.org/7c/2d/7c2daa93e154789c46d32c8455aca124a,4,0.jpg
 
 
3. Porównanie schodków i cieni ze zdjęciem Allena Paula: clouds.web-album.org/photo/505518,7-kwietnia-smolensk
 
 
5. Polski jak-40 na płycie lotniska: clouds.web-album.org/photo/505516,7-kwietnia-smolensk
 
6. Mapka z zaznaczonymi cieniami: clouds.web-album.org/photo/505515,7-kwietnia-smolensk
 

 

0

intheclouds

swiat po mnie nie chodzi

15 publikacje
1 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758