W rocznice smoleńskiej tragedii idę na grób Prezydenta, mojego Prezydenta, wielkiego męża stanu, którego postać olbrzymieje w miarę upływu lat... Cóż, na tle obecnych przy władzy miernot bez wiedzy i wizji - pilnujacych tylko swoich stanowisk - można powiedzieć, iż nie trudno zauważyć tę zasadnicza różnicę...