Odpoczęliśmy trochę po trudach końcówki ubiegłego tygodnia i raźnie przystępujemy do opisu naszej skomplikowanej rzeczywistości. Nadejszła... no prawie powódź. Zaraz, jak tylko synoptycy nią postraszyli sternik rządowy i jego konkurent, kandydat na sternika zapowiedzieli, że rzucają wszystko w piz... i biegną...