- Nie ma wątpliwości, że wyjazdowa sesja Knesetu w Oświęcimiu to wydarzenie bez precedensu. Jakoś nie słyszałem do tej pory o inicjatywie marszałek Ewy Kopacz, czy Prezydium Sejmu, by posłowie zorganizowali uroczystą sesję wyjazdową Izby w Wilnie, Lwowie, czy w miejscu kaźni tysięcy Polaków w Katyniu – pisze...