Jak na razie cały ten obecny spór toczy się o to, czy w sądach powinni dalej zasiadać "nasi" sędziowie, których rodzinne korzenie sięgają niejednokrotnie jeszcze szkół w Kujbyszewie (i innych ośrodków szkoleniowych NKWD), czy też nadszedł już czas, aby wymienić ich na "naszych"...