W Warszawie przeżyłem ponad 20 lat, zresztą o stolicy może wypowiadać się każdy Polak. Boli mnie, że miastem kieruje tak mało kompetentna o partyjnie moralnej legitymacji osoba. Pamiętam, jak przepychał w sejmie jej nominację na prezesa NBP prezydent (wówczas) Wałęsa; sprawiała wrażenie cielęcia i Wysoka Izba...