Mamy jeszcze przed oczami sceny udaremnienia „zamachu stanu” przez siły rządowe Erdogana. Prowadzonych z wykręconymi rękami i pod lufami karabinów ni to żołnierzy, ni powstańców, ni zbuntowanych obywateli. Bitych przez „rozentuzjazmowany i patriotycznie nastawiony” tłum. Powtarzające się obrazy przemocy...