Wiele wody w Wiśle już upłynęło i wiele pewnie upłynie, zanim tę piastowską ziemię nawiedzi normalność i sprawiedliwość, zaś lud znowu będzie wiedział - patrząc bystro - przyjaciel a gdzie wróg. Problem tkwi jednak nie w człowieku, a w jego głowie, którą zatruła pycha i beztroska oraz hedonistycznie...