Za oknem lekka mgła, dość ciepło jak na listopad a ja myślę o tych zwykłych ludziach, Warszawiakach, wstających rano 11 listopada 1918 roku, zatroskanych o to, jak przeżyć następny dzień, za co kupić jedzenie, skąd wziąć na opał. Straszliwie wyniszczone, wyeksploatowane przez niemieckiego okupanta ziemie z...