Tydzień minął szybko. Dzień ogłoszenia wyroku był słoneczny i pełen życia. Ciepły wietrzyk niósł delikatny zapach kwiatów. W dość dobrym nastroju maszerowałem w kierunku sądu. Wcześniej nakarmiłem córki i zaprowadziłem jedną do szkoły, drugą do przedszkola. Nie bałem się już żadnych niespodzianek....