Gwoli wyjaśnienia, co otrzymujemy w zamian za naszą codzienną daninę, trybut, czyli uwspółcześniając te pojęcia, podatki. Nawet, gdyby była to wymiana pozbawiona jakichkolwiek cech ekwiwalentności (podatki za nic), to byłby to dla nas układ korzystniejszy. W obecnym płacimy za własne upokorzenie, nędzę, brak...