Wczoraj obchodziliśmy kolejną, 34. już rocznice wprowadzenia stanu wojennego. Jacyś kretyni manifestowali pod domem Jarosława Kaczyńskiego. A ja przeczytałem na „Salonie24“ „Balladę o Jacku Stefańskim“ i, poruszony do głębi, musiałem ten tekst „przekleić“ na „3obieg“. Takich histori nie może...