Ech, ta tradycyjna, polska ksenofobia. Z nią jest trochę tak, jak (z przeproszeniem) kutasem komara – podobno jest, tylko nikt go nie widział. Była szansa na jej, tzn. ksenofobii, ujawnienie podczas Euro 2012, ale zawiódł czynnik ludzki – cała Europa (z której opinią tak się rząd liczy) przekonała się, że...