Jest u nas instytucja z charakteru eksterytorialna. Można powiedzieć nic w tym dziwnego, pewnie jedna z licznych ambasad. Otóż nie! Chodzi o instytucję, jak najbardziej rodzimą jednakowoż w przyznanych sobie uprawnieniach, wygłaszanych opiniach właśnie odrębną od państwa. Można nawet powiedzieć, że jest widomym...