Lepiej by kolejka na Kasprowy była państwowa, lepiej by nią urzędnicy zarządzali i by peerelowski syf w górach trwał po wsze czasy, bo jeśli to kupi przebrzydły kapitalista, to nabuduje w górach pełno wyciągów, hoteli i pewnie burdeli. Na narty lepiej jeździć w Alpy albo na Słowację, a w Polsce lepiej niech...