Komuś się musiał zresetować galopujący Alzheimer skoro dopiero po prawie 40 latach nagle przypełzło mu do głowy gdzie schował kwity na swoje bohaterstwo. Bo jakoś cicho w jaki sposób doszło do cudu odkrycia. Bo chyba ten co schował - żyje. Uważam za kpinę z mojej inteligencji dumne oświadczenie byłych...