Rządzący negocjują z bankowcami, jak ulżyć frankowiczom (nie debatują, jak chronić ludzi przed parabankami i lichwą, bo te nie będąc w stanie opłacać się politykom tak, jak to robią banki, rzadko są obecne na politycznym horyzoncie zdarzeń). Z jednym zastrzeżeniem, które nie jest podawane do wiadomości...
„Nadzy i martwi” to tytuł powieści amerykańskiego autora, który prawie pasuje do sytuacji tzw. frankowiczów. Oni zostali nadzy, ale jeszcze żywi. Więc niech żywi nie tracą nadziei, bo możliwość ulżenia im, chociażby medialnie jest żyznym areałem, na którym wylęgają się polityczne pomysły. A przecież...