W zasadzie powinienem zbyć ostatni tekst tego blogera wzruszeniem ramion. Hyde Park bowiem ma to do siebie, że można nań wygłaszać dowolne bzdury. Ale roux chce koniecznie, żeby jego tekst uchodził za wiarygodny, bo podparty rzecz jasna naukowymi źródłami. No to przyjrzyjmy się, z czego...