Kaptowaniec: „W roku 2012 było 380,1 tysięcy zgonów, a w stosunku do roku 2011 wzrost liczby zgonów o 4,6 tysięcy, 129 zgonów z powodu powikłań pogrypowych to jest zaledwie 0,034% zgonów przy szczepieniu się zaledwie 3,7 procent populacji cyfry mówią jasno, że zachorowania na grypę nie stanowią zagrożenia dla zdrowia i życia społeczeństwa inne choroby stanowią większe zagrożenie. Czy urzędnik pracujący w instytucji państwowej i biorący wynagrodzenie z naszych podatków nie powinien zająć się rzeczywistymi problemami zdrowotnymi społeczeństwa a nie reklamowaniem wątpliwej jakości szczepionki, czy nie ma tu znamion korupcji.”[1]

xxx: „W Polsce nie zbiera się żadnych informacji o skutkach poszczepiennych. Sama o mało nie poszłam na tamten świat po szczepieniu przeciw grypie. Byłam u lekarki i nic – zero pomocy i zero sprawozdań. A eksperci niech się sami dobijają szczepionkami. Ja jestem oburzona po tym co przeszłam!”[2]

Oczywiście mają racje wpisowicze, że z obawy przed prawdą szczepionkowcy zabezpieczyli się ustawą o niezbieraniu danych o powikłaniach. Mało tego, nawet te dane, które posiada PZH, nie są dostępne dla obywateli, czy placówek naukowych, ale otrzymają je tylko osoby zaakceptowane przez PZH i żadnego systemu odwołań od decyzji PZH nie przewiduje się. A podobno istnieje ustawa o jawności danych?

P. prof. mgr L.B. Brydak nie umie także przedstawić danych dotyczących tego, ile osób wykazanych w tabelach jako chorujące na grypę, było uprzednio szczepionych. I na to pytanie, dlaczego tak jest, musisz sam odpowiedzieć sobie PT Czytelniku.

O tym, jaka jest różnica pomiędzy podejrzeniami, czy szacunkami tzw. ekspertów rządowych, czy Wielkiej Farmacji, świadczą dane amerykańskie. „Eksperci” CDC, na których tak często powołuje się „nasza” p. prof. mgr. Brydak szacowali, że w 2009 roku na świńską, czyli normalną, znaną od 1976 roku grypę, umrze co najmniej 60 do 90 tysięcy ludzi. A naprawdę zmarło 18 osób na 320 milionów Amerykanów. Celowo biorę w cudzysłów słowo eksperci, ponieważ z wyjątkiem pracy w określonej instytucji, brak jakichkolwiek prac naukowych wskazujących na znajomość tematu, w którym się wypowiadają. Pojęcie „eksperci” stosują wydelegowani dziennikarze, później nagradzani, o czym już pisałem.[3]

Podobnie sprawa dotyczy konsultantów. W związku z obowiązkiem składania oświadczeń o braku powiązań z przemysłem farmaceutycznym do tej pory tylko ok. 20 złożyło takie dokumenty na ponad 90 mianowanych w Polsce. Chyba to wystarczy do oceny wiarygodności? Aby było śmieszniej, to wbrew temu, co podają „nasi” szczepionkowcy, w Anglii podano już rok temu, że na skutek tak zachwalanych szczepień przeciwko grypie, wystąpiła choroba zwana narkolepsją. To ciężkie uszkodzenie centralnego układu nerwowego, występuje o 1400% częściej, aniżeli przy podaniu innych szczepionek. Po samej szczepionce Pandermix GSJ zanotowano aż 800 przypadków tej choroby. Szczepionka ta zawiera więcej skwalenu, aniżeli inne. Rodzi się więc pytanie; czy lepiej przeleżeć chorobę nie wymagającą leczenia, jak podają to podręczniki akademickie medycyny, w łóżku czy zaszczepić się i zachorować na naprawdę nieuleczalną chorobę?

Podobnie w Australii wstrzymano szczepienia dzieci przeciw grypie z powodu występujących powikłań. Wiadomo o tym od co najmniej roku. Jak możemy sami sprawdzić, żadnej takiej wzmianki p. prof. L.B. Brydak nie zamieściła na swojej stronie. A przecież to jest obowiązkiem instytucji państwowej! Zapewne bardzo interesujące dla Czytelników będą informacje, że producent tiomersalu już w 1999 roku podał w charakterystyce preparatu, że efekt ekspozycji matki skutkować może „zmianami u płodu z powodu zatrucia rtęcią. Ekspozycja na rtęć może spowodować łagodne do ciężkiego upośledzenie umysłowe”. O tym fakcie także nie ma wzmianki.[4]

Zupełnie żenujące jest powoływanie się na opracowanie firmy Ernest& Younga, dotyczące kosztów grypy. Pisałem o tym wcześniej. Wystarczy podać, że w swojej tabeli Nr 4 „procentowy udział wybranych powikłań pogrypowych w zachorowaniach w zależności od wystąpienia epidemii lub jej braku”, te same schorzenia zakwalifikowane są kilkakrotnie, na przykład jako oddzielne choroby tworzą zapalenie krtani i tchawicy, zapalenia gardła, a dodatkowo, jako ostre zakażenia górnych dróg oddechowych. A przecież w tej ostatniej jednostce klinicznej mieszczą się dwa pierwsze rozpoznania, czyli liczą wszystko razy co najmniej 3. Stąd wychodzą miliony i miliardy. I jeszcze twierdzą, że to jest oparte na danych wybranych ekspertów. Chyba z „Flu Forum” p. prof. L.B. Brydak.

Dlaczego takie szkolne błędy? Przecież trzeba głupiemu ludkowi uzasadnić sprzedaż szczepień, najlepiej jeszcze wmawiając, że są za darmo! A swoją drogą ciekawe, jak długo jeszcze ludziska z, przynajmniej teoretycznie, wyższym wykształceniem, będą opowiadać o darmowych usługach?

Światowa Organizacja Zdrowia poinformowała, że podanie szczepionki przeciwko grypie faktycznie zwiększyło występowanie powikłań. Czyli szczepionka faktycznie zmniejsza odporność na zakażenia wirusowe. Podano także, że brak jakichkolwiek dowodów na skuteczność szczepień u dzieci. Podanie dzieciom witaminy D-3 zmniejsza natomiast zachorowania na grypę o około 60%.

Pikanterii całej tej reklamie szczepień dodaje fakt, że CDC ogłosiło, iż obecny skład szczepionki na sezon 2014/2015 nie odpowiada sezonowemu zakażeniu. Czyli szczepionka jest przysłowiowym strzałem w płot. Ale kogo to obchodzi? Ty masz płacić, a nie myśleć!!!

Podobno jesteśmy państwem prawa. Tak nas zapewniają aktorzy sceny politycznej. W Polsce zajmować leczeniem wg ustaw może się tylko osoba, która posiada dyplom odpowiedniej uczelni medycznej. Tymczasem w sprawie choroby – grypy wypowiada się osoba nie posiadająca żadnego przygotowania medycznego podobnie jak np. nagłaśniany przypadek znachora z Małopolski.

Na koniec kilka mało znanych faktów…

1. Badania Dominiki Le Houezec udowodniły, że po szczepieniach przeciwko WZW B liczba chorych na sclerosis multiplex – stwardnienie rozsiane, gwałtownie wzrosła we Francji. Francja realizując wytyczne WHO od 1992 roku rozpoczęła szczepienia populacji. Po 7 latach stwierdzono podwojenie się zachorowań.

2. Naukowcy z HPA – Agencji Ochrony Zdrowia OSTRZEGAJĄ o związku narkolepsji ze szczepieniem przeciwko grypie.

3. We Włoszech już 19 osób zmarło po szczepieniach przeciwko grypie.

4. Jest bezpośredni związek pomiędzy stosowaniem przymusu szczepień, a podważaniem zaufania do lekarzy i ucieczką od leczenia profesjonalnego. Czym większy nacisk na przymus szczepień, tym więcej ludzi korzysta z leczenia indywidualnego – prywatnego.

5. USA – wprowadzenie 26 szczepionek dla dzieci nie tylko, że nie spowodowało spadku śmiertelności dzieci, ale USA ma najgorszy współczynnik umieralności dzieci, klasyfikujący Amerykę na ostatnim miejscu wśród 11 najbogatszych krajów świata.

6. Badania przeprowadzone na zlecenie PT Biskupów w Kenii udowodniły, że szczepionki zawierają antygen HCG będący przyczyną poronień tzw. samoistnych. Specjalistom wiadomo o tym od 1974 roku. W Polsce PZH nigdy nie przeprowadził badań w tym kierunku, albo nie ostrzegło lekarzy o tym fakcie. Podobnie jak nigdy nie prowadził badań w kierunku obecności wirusa rakotwórczego SV 40. Wiadomo było o jego obecności w szczepionkach przeciwko polio od 1960 roku. Już wtedy przewidywano epidemię raka w krajach Europy Środkowej, do których to głównie sprzedawano te szczepionki do końca lat 1980.

Autor: dr Jerzy Jaśkowski

PRZYPISY

[1] http://www.rynekzdrowia.pl/Serwis-Szczepienia/Prof-Brydak-apeluje-
aby-szczepic-sie-przeciwko-grypie,134136,1018.html

[2] http://www.rynekzdrowia.pl/Serwis-Szczepienia/Czy-kolejne-obawy-i-mity-
zniecheca-do-szczepien-przeciwko-grypie,147033,1018.html

[3] http://www.polishclub.org/tag/malgorzata-kossobudzka/
http://www.polishclub.org/2014/01/13/jerzy-jaskowski-nagrody-za-co-sa-przyznawane-
na-przykladzie-m-kossobudzkiej/
http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=11863&Itemid=119

[4] http://wolnemedia.net/zdrowie/szczepionka-przeciw-grypie-1/