Bez kategorii
Like

Szaleństwo medialne Euro 2012 się kończy i wraca szara rzeczywistość

03/07/2012
479 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
no-cover

Ciekawe więc na jak długo starczy entuzjazmu podtrzymywanego przez mainstreamowe media aby wszystkie te uciążliwości znosić bez szemrania?

0


 1. Powoli kończy się szaleństwo nakręcone przez mainstreamowe media związane z rozgrywkami Euro 2012. Wczoraj nasze media elektroniczne próbowały jeszcze zrobić show z pożegnania piłkarzy włoskich w Wieliczce, gdzie przebywali od początku turnieju ale się nie udało, bo piłkarze i działacze po prostu wsiedli do autokaru i pojechali na lotnisko w Krakowie.

Ciągle jeszcze wprawdzie pokazywany jest w telewizjach 24-godzinnych reklamowy spot przygotowany przez ministerstwo sportu jak to kibice różnych drużyn grających w tych mistrzostwach dziękują nam Polakom za życzliwość i gościnność ale coraz trudniej jest utrzymywać entuzjazm fanów sportu.

Nawet „pierwszy kibic” jak nazwał z namaszczeniem prezydenta Komorowskiego redaktor Szpakowski z TVP, już spuścił z tonu. Podczas imprezy podsumowującej Euro 2012, którą Komorowski wczoraj zorganizował w swoim pałacu z udziałem premiera Tuska, przedstawicieli miast organizatorów i woluntariuszy pomagających kibicom, po prostu wiało nudą.

2. Jednak to szaleństwo medialne ma swoje skutki. O skali spustoszenia umysłów Polaków przy pomocy nachalnej medialnej propagandy mogą świadczyć ostatnie badania opinii publicznej, według których piłkarska reprezentacja naszego kraju na Euro 2012 odniosła sukces. Tak uważa 52% badanych.

Przypomnę tylko polscy piłkarze mimo tego, że zdaniem wielu fachowców wylosowali najsłabszą grupę rozgrywkową nie wygrali żadnego z trzech meczów i zajęli ostatnie miejsce w grupie. O tym, że była to najsłabsza grupa świadczy także to, że obydwie drużyny, które z niej zakwalifikowały się do ćwierćfinałów, przegrały swoje mecze w tej fazie turnieju.

Klęskę sportową naszej drużyny ogłosił w tych dniach nawet Zbigniew Boniek, który był przecież ambasadorem Euro 2012 i przez cały czas przygotowań do mistrzostw, a także w czasie meczów naszej reprezentacji, wypowiadał się o jej grze niezwykle dyplomatycznie.

3. Skończyły się rozgrywki piłkarskie i Polacy powoli wracają do szarej rzeczywistości. Od 1 lipca mamy protest lekarzy i recepty wypisywane przez nich tylko na 100%, a więc bez refundacji.

Minister Arłukowicz i nowa prezes NFZ oskarżają lekarzy o łamanie prawa i straszą karami zarówno ich jak i placówki, które ich zatrudniają ale niestety ten protest będzie kosztował przede wszystkim pacjentów.

I tak zmiany zasad refundacji miały doprowadzić do wzrostu odpłatności za leki ze strony pacjentów z 32% do 38% a, wypisywanie recept ze 100% odpłatnością jeszcze te wydatki na leki powiększy.

4. Ciężkie czasy przeżywa sektor budowlany zaangażowany w budowę infrastruktury na Euro 2012. Największe firmy budowlane, które realizowały wielomiliardowe kontrakty związane z budową autostrad i stadionów złożyły do sądów gospodarczych wnioski o upadłość, a ich niewypłacalność spowoduje wręcz falę upadłości u podwykonawców.

Na lodzie zostały setki firm, które uwierzyły ministrom Grabarczykowi i Nowakowi, że wszystko co się dzieje przy budowie dróg jest pod ich kontrolą i teraz biegają z niezapłaconymi fakturami od ministerstwa transportu do GDDKiA.

Na jesieni kiedy okaże się, że mimo pośpiesznie przyjętej przez większość koalicyjną PO-PSL ustawy, która miała pokryć roszczenia podwykonawców, zaspokojone zostaną tylko firmy „kolegów i przyjaciół” Platformy, pozostali odejdą od kasy z kwitkiem.

Wtedy przez Polskę przetoczy się tsunami upadłościowe w sektorze budowlanym, a tysiące ludzi pracujących w tym sektorze, znajdzie się na bruku.

5. Wreszcie od jesieni mieszkańcy miast organizatorów Euro 2012 zaczną się składać na pokrycie rachunków za te mistrzostwa. Ponieważ włodarze tych miast pożyczyli ogromne pieniądze na inwestycje związane z Euro 2012 (wszystkie te miasta mają zobowiązania przekraczające 70% ich dochodów, a zadłużone są także spółki miejskie realizujące te inwestycje), teraz trzeba będzie je spłacać.

Wzrosną więc obciążenia podatkowe, a także opłaty za wodę, wywóz śmieci, ścieki opłaty za komunikację miejską, żłobki, przedszkola i wszystkie inne, bo miasta będą potrzebowały dodatkowych pieniędzy jak powietrza.

Ciekawe więc na jak długo starczy entuzjazmu podtrzymywanego przez mainstreamowe media aby wszystkie te uciążliwości znosić bez szemrania?

0

kuzmiuk

Blog ekonomiczno-polityczny

555 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758