Ostatnie chwile, na to by zaopatrzyć się w prezenty pod choinkę. Napisaliśmy, więc kuplecik dedykowany zarówno zabieganym, jak i tym, którzy w roli Mikołaja i Gwiazdki jakoś trudno się odnajdują: Świat się zmienia nieustannie I w tradycji, która płynna Więc już nie jest to naganne Kiedy czemuś była winna. No, bo można w takiej kwestii Zmian w tradycji się obawiać W czyjej są prezenty gestii I czy brać je, czy też dawać? Pan redaktor w radiu, tiwi Przed Świętami głos podwaja Ty zaś wcale się nie dziwisz Żeś robiony w… Mikołaja. A twa żona, co przy garnkach I przy piecu robi ciastko Ma zrobić zaraz przymiarkę By być z nieba dobrą Gwiazdką. Lecz pytanie me jest […]
Ostatnie chwile, na to by zaopatrzyć się w prezenty pod choinkę. Napisaliśmy, więc kuplecik dedykowany zarówno zabieganym, jak i tym, którzy w roli Mikołaja i Gwiazdki jakoś trudno się odnajdują:
Świat się zmienia nieustannie
I w tradycji, która płynna
Więc już nie jest to naganne
Kiedy czemuś była winna.
No, bo można w takiej kwestii
Zmian w tradycji się obawiać
W czyjej są prezenty gestii
I czy brać je, czy też dawać?
Pan redaktor w radiu, tiwi
Przed Świętami głos podwaja
Ty zaś wcale się nie dziwisz
Żeś robiony w… Mikołaja.
A twa żona, co przy garnkach
I przy piecu robi ciastko
Ma zrobić zaraz przymiarkę
By być z nieba dobrą Gwiazdką.
Lecz pytanie me jest takie
Kto się będzie dawał zbawiać
Nie jest dla nas to jednakie
Kiedy wszyscy będą dawać?
Gdy prezentów jest bez liku
Ta tradycja to ból głowy
Znów zlądują na śmietniku
W recyklingu zrobią nowe.
Więc nie miej skrupułów wielu
Czyś Mikołaj, czy żeś Gwiazdką
Weź lepiej mój przyjacielu
Prezent i ciesz życia się namiastką.
Z pozdrowieniami Liber
rysownik, satyryk. Z wykształcenia socjolog. Ciągle zachowuje nadzieję