Bez kategorii
Like

Suszarnia piasku.

29/07/2012
460 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
no-cover

Jak suszyłem piasek.

0


    Kiedyś pracowałem na terenie bardzo dużego zakładu.  Ponad 20 000 osób. Była to firma niezależna, zajmująca się suszeniem piasku. Suchy piasek był używany do czyszczenia różnych metalowych konstrukcji z rdzy. Pod ciśnieniem.  Przed malowaniem.

 

   Praca była teoretycznie 8-o godzinna. Od 6-tej do 14-tej.

   Teoretycznie, bo w rzeczywistości wyglądało to nieco inaczej.

   Najwcześniej pociąg miałem o 7-mej rano. Dojeżdżałem na 7.30. Następne pół godziny zajmowało mi dojście na miejsce pracy. O 9.00 było śniadanie. Trzeba było w tym celu przejść z połowę tego dużego zakładu. I wrócić. A o 13.00 był już następny pociąg. Powrotny. Trzeba się było naprawdę sprężać żeby trochę popracować.

   Kierownictwo mojej firmy nie było uciążliwe. Znajdowało się kilkaset kilometrów dalej.

   Pracowało nas pięciu. Z czego czterech znałem. Moi koledzy. Piątego poznałem dopiero  w tej pracy. Nazywaliśmy go „Koniu’. Bo był taki silny i duży jak koń. Inteligentny też taki był.

   Wagi nie posiadaliśmy. Piasek sypaliśmy na „oko”. Przykładowo, przyjeżdżał ciągnik z naczepą. Przynoszono do nas kartkę z ilością, a my sypaliśmy. Mniej więcej. Bo przecież nie mieliśmy wagi ani żaden z nas na oczy nie widział tony piasku. Dochodziło więc do takich rozmów z kierownictwem:

 – Panie M. jak to możliwe? Kupiliśmy 1000 ton mokrego piasku, tak?

– Tak.

 –  No, więc jak to możliwe, że z tego mokrego piasku wysuszyliście i sprzedaliście 5000 ton? Może w szkole matematyka nie była moją najmocniejszą stroną, ale przyzna Pan, że coś się tu nie zgadza?

 – Ale pieniądze się zgadzają, prawda?

   Przyznał rację.

   Każdy z nas wracając ze śniadania zaglądał na tablicę ogłoszeń. Potem dzielił się swoją wiedzą z pozostałymi. Na tej tablicy były ogłoszenia o pracę za granicą.

   Postanowiłem zażartować:

 – Jest dla nas praca.

 – Gdzie?

 – W Iraku.

 – Co będziemy tam robić?

 – Jak to co? Suszyć piasek.

 – Hura!

   Byłem nieco zdziwiony, że w to uwierzyli.

   Czego jak czego, ale suchego piasku to tam chyba nie brakowało. C.d.n…

0

Mefi100

275 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758