Po spotkaniu z Obamą w Katedrze Wojska Polskiego Kaczyński potwierdził, że przekazał prezydentowi USA „bardzo króciutki memoriał, resume tego wszystkiego, co poza jakąkolwiek wątpliwością ustalono” w sprawie katastrofy smoleńskiej.
Według Kaczyńskiego rozmowy z Obamą były krótkie. "Ale mogłem powiedzieć panu prezydentowi, że jeżeli po wyborach zmieni się sytuacja – a mam nadzieję, że się zmieni – wystąpimy także do NATO o współdziałanie w dojściu do prawdy, bo ta prawda jest w tej chwili po prostu nieznana."
Jak mówił, dokument jest podsumowaniem "tego, co wiemy na pewno". Przy czym, dodał, "nie zajmowaliśmy się sprawami wewnątrz polskimi – bo mamy zasadę, żeby nasze brudy prać we własnym domu – tylko tym, co jest związane z lotem już po przekroczeniu granicy RP."
Marta Kaczyńska powiedziała dziennikarzom, że prezydent USA złożył im kondolencje. Dodała, że jej celem było przekazanie prezydentowi Obamie "mojej nadziei na to, że po operacji z NATO łatwiej uda się ustalić prawdę na temat katastrofy w Smoleńsku, i że bardzo na to liczę".
Według niej to, że takie spotkanie miało miejsce, świadczy o tym, iż sprawa katastrofy smoleńskiej cały czas istnieje i jest ważna także na arenie międzynarodowej. Dodała, że Obama sprawia wrażenie sympatycznej i bezpośredniej osoby. Na pytanie, czy jej zdaniem jest przystojny, odparła z uśmiechem: "tak, jest przystojnym mężczyzną".
KLIKNIJ w nick, potem w slowo 'WIeCEJ', wreszcie w BANNER i DOL¥CZ do nas!